Moja przygoda z Psychotekstem zaczęła się prawie 6 lat temu. Byłam wtedy w bardzo dotkliwym dla siebie kryzysie i miałam poczucie, że w swoim cierpieniu jestem całkiem sama. Szukałam wtedy dla siebie informacji i wsparcia w sieci. I pewnego dnia trafiłam na psychotekstowe forum. Od jego uczestników dostałam wiele ciepła. Był to dla mnie pierwszy krok na mojej drodze radzenia sobie z problemami. To tu uczyłam się wyrażać to, co przeżywam i zyskiwałam poczucie, że mogę być "wysłuchana". To tu dostałam motywację i siłę, by szukać dla siebie pomocy i rozpocząć psychoterapię. Mogłam tu przyjść w każdym trudnym dla siebie momencie i po prostu być. Poczucie, że ktoś jest gotowy poświęcić mi swój czas i zaakceptować taką, jaka jestem, było dla mnie bardzo krzepiące. Znajdowałam tu ludzi, którzy towarzyszyli mi w moich upadkach i wirtualnie podawali swoją dłoń, pomagając mi się podnieść. Dzieli się otwarcie swoim doświadczeniem i dawali mi nadzieję, której nieraz bardzo mi brakowało, że będę jeszcze żyła tak, jak tego pragnę.
Bardzo istotne było dla mnie to, że forum jest miejscem, w którym pomoc jest wzajemna. Dzięki pomaganiu innym mogłam podziękować za to, co sama dostawałam. W udzielaniu innym wsparcia znajdowałam siłę i dawało mi ono poczucie, że jestem potrzebna. Dzieląc się swoim doświadczeniem z innymi, mogłam się przyjrzeć temu, w jakim miejscu się znajduję, co już udało mi się osiągnąć, a co jest jeszcze przede mną. Mogłam wykorzystywać to, czego już się nauczyłam i co udało mi się zmienić, by dawać nadzieję osobom, które dopiero zaczynały swoją drogę. Z czasem zauważyłam, że coraz mniej poszukuję tu wsparcia dla siebie, a bardziej jestem, by pomóc. Nauczyłam się po prostu szukać tego, czego potrzebuję u ludzi będących obok mnie, w świecie rzeczywistym. Bezpieczna przestrzeń forum umożliwiła mi zrobienie kilku, bardzo ważnych dla mnie, pierwszych kroków, bym potem mogła pójść dalej.
Dziękuję Wszystkim, których było mi dane spotkać w tej wirtualnej przestrzeni. Dziękuję tym, którzy dzielili się ze mną swoimi przeżyciami, swoją mądrością, swoim zrozumieniem i swoim ciepłem. Dziękuję za nadzieję i wiarę w moje siły. Dziękuję też tym, którzy byli gotowi coś ode mnie wziąć, dając mi poczucie, że jest we mnie coś wartościowego. Dziękuję, że pozwoliliście mi poczuć się potrzebną. No i wreszcie dziękuję założycielom Psychotekstu za to, że mieliśmy, gdzie się spotkać. Dziękuję za przyjazną, bezpieczną, zieloną przestrzeń, w której są i marchewki i składzik z miotłami. :-)
Jak wyzwolić się spod wpływu niedojrzałych emocjonalnie rodziców
Dziewczyno, przestań ciągle przepraszać!
Sex edukacja
O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie
Złożony zespół stresu pourazowego
Krytyczni, wymagający i dysfunkcyjni rodzice
Zawód psycholog. Regulacje prawne i etyka zawodowa
Przekleństwo perfekcjonizmu. Dlaczego idealnie nie zawsze oznacza najlepiej
Komunikacja niewerbalna. Autoprezentacja, relacje, mowa ciała
Najwybitniejsze kobiety w psychologii XX wieku
Zrozumieć dziecko wykorzystywane seksualnie
I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE. Jak zbudować związek idealny?
Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl