Może właśnie dziś przyszedł ten moment, żebyś i Ty młody, czy też doświadczony przez życie, człowieku dokonał wyboru. Jaką drogą iść? Co zrobić, żeby przerwać pasmo cierpień, samotności czy bezsensu, jaki pojawia się w życiu osoby narażonej na chorobę alkoholową? Albo już tkwiącej w niej i nie potrafiącej znaleźć wyjścia z tego błędnego koła.
Zastanawiasz się, jak to się udaje innym? Nie wierzysz, że nie piją. Jesteś przekonany, że ci ludzie po prostu kłamią. Czujesz się przez to jeszcze podlej, bo nie widzisz szansy na wyrwanie się z obłędu, który ogarnia Twoje ciało, duszę i umysł.
Jeśli masz chociaż cień nadziei to oznacza, że i Tobie jest dana szansa na ozdrowienie. I nie myśl, że tylko Ty jesteś chory - miliony ludzi na Ziemi pochłonęła już ta zabójcza plaga. Kolejne miliony ludzi na świecie, przez 24 godziny na dobę próbują, z powodzeniem, utrzymać abstynencję od alkoholu. Później, ci sami ludzie, pomagają takim jak Ty przezwyciężyć nałóg.
Jeżeli szukasz sposobu na odstawienie alkoholu i pragniesz radości, miłości i wiary, że to co wybrałeś jest słuszne, to przyszła chwila, żeby zapoznać Cię z różnymi formami zdrowienia. Do Ciebie należy decyzja, którą z nich wybrać.
Jedną z możliwości są Kluby Abstynenta. Możesz znaleźć w nich trzeźwiejących alkoholików, ich rodziny i przyjaciół, abstynentów, a także ludzi nie mających problemu z alkoholem, którzy po prostu promują trzeźwy sposób spędzania wolnego czasu. Przykładem może być Klub Krzewienia Abstynencji i Trzeźwości "Odnowa" z Wrocławia.
Jest tu sekcja turystyczna "Skocik", której członkowie organizują dla siebie i swych rodzin wypoczynek w górach, nad jeziorami, czy rzekami. Spędzają wolny czas i cieszą się byciem razem. Ostatnio 6-cio osobowa grupa + pies zdobywała szczyt Elbrus na Kaukazie.
Jest też nowopowstała sekcja wędkarska. Czy pamiętasz jaka przyjemność tkwi w łowieniu ryb na trzeźwo, bez zakrapiania wódką czy piwem? Nagle okazuje się, że tak naprawdę nie zależy ci na złapaniu "taaakiej ryby", tylko przyjemności bycia z naturą sam na sam. Słyszysz budzącą się o świcie przyrodę, czujesz powiew wiatru i zapachy, jakie tylko matka natura jest w stanie stworzyć. To nie kolejna piękna opowieść - to prawda, o której możesz sam się przekonać.
Sekcja kabaretowa - kolejny dowód na to, że kiedy wódka już ci wyparowała z organizmu, to przychodzi taki moment, że odkrywasz na nowo u siebie żyłkę artysty, pisarza, poety, kawalarza umiejącego śmiać się z siebie i innych. A co najważniejsze, że po wielu, wielu latach powtórnie twoja twarz jest pogodna.
Czy pamiętasz zabawy bez setki wódki czy "jabola"? Wiem, wiem, powiesz, że co to za zabawa kiedy kości jakieś takie sztywne, kiedy masz ochotę poprosić piękną kobietę do tańca, a tu jakoś nieswojo... Wtedy podchodzisz do baru i szybko wypijasz porcję alkoholu. Działa! Wraca energia, chęć do życia i co tam... Już nie czujesz onieśmielenia czy skrępowania. Przecież jesteś najlepszym tancerzem pod słońcem! To dopiero zabawa!
A bez alkoholu? Sam wiesz jak jest... Nie, nie można bawić się na trzeźwo. Lecz czytasz, że Klub Abstynenta w Obornikach Śląskich organizuje zabawę bezalkoholową. Nie pijesz parę dni i trudno ci uwierzyć, że dasz radę. Słyszysz od znajomych, że tam to dopiero można się pobawić. Przychodzisz i widzisz roześmiane twarze. Gwar i entuzjazm nie udziela się tobie. Stajesz się podejrzliwy, niepewnie zerkasz czy gdzieś pod stołem towarzystwo nie polewa sobie trunków. Jak to możliwe? Wciąż zadając sobie to pytanie, nawet nie dostrzegasz podchodzącej do ciebie dziewczyny. Nagle słyszysz jej zaproszenie do tańca. Starasz się wymigać. Lecz strach i wstyd zostają w końcu przełamane i zaczynasz po raz pierwszy w dorosłym życiu tańczyć na trzeźwo!
Spotykasz znajome małżeństwo. Zauważasz łzy w oczach kobiety. Jesteś zaniepokojony. Po chwili rozmowy wszystko staje się jasne. Jeszcze nigdy nie dane jej było bawić się z trzeźwym mężem. To pragnienie, o którym dawno zapomniała. I łzy, które spływają jej po policzkach są łzami szczęścia, bo porzuciła nadzieję, że kiedyś mąż przestanie pić.
Już nie patrzysz podejrzliwie pod stoły, czy na tańczących i roześmianych obok ludzi. Nie śmiejesz się z nieporadnych czasem ruchów osób, które tak jak i Ty tańczą po raz pierwszy na trzeźwo. Sam zaczynasz najpierw niepewnie, potem coraz śmielej, wtapiać się w kłębowisko rozradowanych ludzi. Widzisz, to nie jest trudne. I Ty po jakimś czasie przyprowadzisz ze sobą kogoś i tym razem Ciebie rozbawi czyjeś zdziwienie na widok zabawy bez alkoholu.
Albo zabawy organizowane w Trzebnicy czy Białym Kościele, niedaleko Strzelina. Kiedy po pewnym czasie zastanowisz się, stwierdzisz, że i Tobie, tak jak wszystkim ludziom przyda się rozrywka, stanowiąca urozmaicenie, nierzadko szarej, rzeczywistości.
Coraz bardziej angażujesz się też w stronę organizacyjną różnego typu imprez. Tak jak taniec czy łowienie ryb, zaczyna cię to wciągać. Czujesz, że to jest to, co tak naprawdę chciałeś w życiu robić. Zdajesz sobie sprawę, że poprzez pomoc innym zaczynasz zmieniać siebie. Uśmiechy zadowolenia na twarzach innych to cała "zapłata", której oczekujesz.
Pomimo różnych problemów, które niesie ze sobą życie, nie pijesz kolejny dzień. Tak, teraz zaczynasz rozumieć to, co dzieje się z tobą i wokół ciebie. Uczysz się doceniać satysfakcję ze swych małych, codziennych sukcesów. Wracasz do czasu, nie tak przecież odległego, kiedy nie cieszyłeś się z życia. Inaczej też wyglądały Twoje relacje z ludźmi. Byłeś gotów kłócić się ze wszystkimi. Dziś, ku swojemu zdziwieniu, potrafisz zaakceptować czyjeś racje nawet wtedy, kiedy masz inne zdanie. "Kurcze, chyba wariuję!" - mówisz sobie.
Po pewnym czasie na dobre "zadomowisz" się w ruchu trzeźwościowym. Zdobędziesz w nim wiedzę i wzbogacisz się o umiejętności pomocne w pokonywaniu rozmaitych problemów. Nawiążesz też przyjaźnie, których wspierająca siła będzie dla ciebie tarczą i podporą w trudnych chwilach Twojego życia. Wtedy też zauważysz, że nie myślisz tak jak kiedyś o jednym głębszym, o ucieczce od świata i ludzi.
To nie kolejna mrzonka lecz marzenie, którego spełnienie leży w zasięgu Twoich możliwości. Sam się o tym przekonaj. Prawdą jest, iż osiągnięcie tego nie jest sprawą prostą. Czy pamiętasz jak malutkie dzieci uczą się chodzić? Jak chwiejąc się robią klap na tyłek? Tak i wszyscy, którzy przestali pić, uczą się na nowo stawiać pierwsze kroki.
Jak powiedział Sören Kirkegaard, duński twórca egzystencjalizmu: "Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą przenosimy góry". Miej wiarę, że to, co dziś zacząłeś, jest początkiem nowej wspaniałej drogi, o której zawsze marzyłeś.
Jak wyzwolić się spod wpływu niedojrzałych emocjonalnie rodziców
Dziewczyno, przestań ciągle przepraszać!
Sex edukacja
O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie
Złożony zespół stresu pourazowego
Krytyczni, wymagający i dysfunkcyjni rodzice
Zawód psycholog. Regulacje prawne i etyka zawodowa
Przekleństwo perfekcjonizmu. Dlaczego idealnie nie zawsze oznacza najlepiej
Komunikacja niewerbalna. Autoprezentacja, relacje, mowa ciała
Najwybitniejsze kobiety w psychologii XX wieku
Zrozumieć dziecko wykorzystywane seksualnie
I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE. Jak zbudować związek idealny?
Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl