IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com
Forum Reklama Kontakt

Portal Pomocy Psychologicznej

Czwartek 21 listopada 2024

Szukaj w artykułach

Wszystkie artykuły...

Artykuły

Psycholog na tropie zbrodni

Autor: Karolina Hajek

Źródło: www.psychotekst.pl

Jeżeli potraktujemy rolę psychologa w policji na równi z pracą detektywa czy kryminologa, to możemy uzyskać znaczący postęp w walce z przestępczością. Jedną z "psychologiczno-policyjnych" metod, która potrafi przynieść zaskakujące efekty jest portret psychologiczny

Pierwszy portret psychologiczny dla celów kryminalistycznych wykonano w Stanach Zjednoczonych w 1957r. Wtedy to FBI zwróciła się do psychiatry James'a Brussel'a z prośbą o scharakteryzowanie przestępcy, który od 17 lat podkładał bomby na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Brussel'owi oddano do dyspozycji akta śledztw, dokumentację zdjęciową, oraz korespondencję kierowaną do władz po wybuchach. Ustalenie personaliów "Szalonego Bombowca"- bo tak nazywano przestępcę - było możliwe, dzięki zawężeniu śledztwa do grupy osób odpowiadających portretowi psychologicznemu przestępcy, wobec której możliwe się stało zastosowanie szczególnie wnikliwej obserwacji.

Z biegiem lat w USA coraz częściej uciekano się do pomocy psychologów, zwłaszcza przy tropieniu sprawców seryjnych zabójstw i gwałtów. W latach 70-tych zaczęto opracowywać programy profilowania psychologicznego, a niedługo potem powołano Narodowe Centrum Analiz Przestępstw Brutalnych. Niewątpliwie świadczy o randze jaką zyskała dla organów śledczych współpraca z psychologami. Dla potrzeb Centrum psychologowie i psychiatrzy, na podstawie rozmów z więźniami osadzonymi za najgroźniejsze przestępstwa, tworzą komputerową bazę danych o motywacjach i przestępczych sposobach działania.

Obecnie w krajach o rozwiniętych metodach śledczych, m.in. w Stanach Zjednoczonych, w ekipie policyjnej zjawiającej się na miejscu zbrodni znajduje się psycholog, który analizuje ślady związane z zachowaniem się przestępcy. Za ich pomocą opracowuje profil psychologiczny, który policja wprowadza do komputera, a szczegóły zbrodni i przypuszczalne motywacje sprawdza w bazie danych Narodowego Centrum Analiz Brutalnych Przestępstw.

W Polsce portrety psychologiczne sprawcy zbrodni sporządzane są dopiero po wielu miesiącach, a nawet po latach, przy czym traktowane są najczęściej jako ostatnia deska ratunku przed umorzeniem śledztwa z powodu niewykrycia sprawcy. A przecież o efektywnym wykorzystaniu portretu w dużym stopniu decyduje możliwie wczesne włączenie go do materiałów postępowania śledczego. Mógłby na przykład wywołać ważne dla sprawy skojarzenia w osobach, które zetknęły się ze sprawcą w okolicznościach towarzyszących dokonywaniu przestępstwa. Takie zeznania mogłyby być przełomowym momentem w wielu trudnych do wykrycia sprawach.

Ekipy kryminalistyczne szukają linii papilarnych, śladów biologicznych i narzędzi zbrodni. W rutynowych czynnościach ślady zachowań są najczęściej ignorowane i zamazywane i będzie tak prawdopodobnie dopóki w oględzinach nie zaczną systematycznie uczestniczyć psychologowie.

Policja dopiero w 1996r. wystąpiła o etaty dla psychologów. Są oni głównie po to, żeby objąć opieką psychologiczną policjantów (np. obowiązkowe konsultacje po użyciu broni ). Drugim zadaniem jest selekcja kandydatów do pracy w policji. Dopiero niedawno Komenda Główna zorganizowała szkolenie dla pierwszej grupy policyjnych psychologów przygotowywanych do sporządzania portretów psychologicznych. Podobna też do działającego w ramach FBI Narodowego Centrum Analiz Brutalnych Przestępstw baza danych ma zostać niedługo sporządzona w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych.

Sporządzane u nas portrety psychologiczne nie przyczyniają się do skazania sprawcy, nawet gdyby idealnie odpowiadał profilowi skazanego. Nie można ich traktować na równi z dowodami, ani nawet poszlakami, a jedynie jako wskazania grupowe. Aby poważnie traktować je na sali sądowej, trzeba jeszcze podać jakiemu procentowi populacji można przypisać taki portret. W Polsce jednakże nie prowadzi się badań populacyjnych.

Miejmy nadzieję, że organy bezpieczeństwa docenią wagę współpracy z ekipami psychologów a portret psychologiczny, który wciąż jeszcze jest postrzegany jako kryminalistyczna nowinka - stanie się nieodzownym elementem procedury śledczej.

Źródło: www.psychotekst.pl

(publikacja: 2003-10-12)

<< powrót

Wszystkie artykuły...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl