IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com

Portal Pomocy Psychologicznej

E-book
Psychoterapia po ludzku

Stowarzyszenie INTRO

E-book
E-pomoc
Psychologiczna pomoc w Internecie
teoria i praktyka

Stowarzyszenie INTRO

Programy pomocy

Artykuły

Czwartek 21 listopada 2024

Wszystkie artykuły...

Artykuły

Mój pierwszy miting dla DDA

Autor: Anonim

Źródło: www.psychotekst.pl

Idę. W głowie kłębią mi się różne myśli. Jak będzie? Co mnie tam spotka? Czego "oni" będą ode mnie chcieli? Czy dam radę? Czy wytrzymam? Ogarnia mnie strach przed nieznanym, przed sytuacją, z którą za chwilę będę musiała się zmierzyć, przed ludźmi, których tam spotkam. Strach przed nieznanym szarpie mnie od wewnątrz, rozrywa na kawałki. Z zewnątrz idealnie poukładana, w środku emocjonalnie rozchwiana. Idę.

Wchodzę do jasnego, wypełnionego różnymi ludźmi pomieszczenia. Zastanawiam się kim są, co tu robią i dlaczego jest ich tylu. Panujący tu gwar zagłusza moje myśli. Nie wiem w którą stronę iść, ale decyduję, że po prostu przed siebie. Dochodzę do otwartego pokoju, w którym siedzą dwie młode kobiety.

- Czy tutaj odbywają się spotkania dla DDA? - pytam lekko drżącym głosem.
- Tak, zapraszamy!

Wchodzę, siadam na pierwszym wolnym miejscu i czekam, czekam aż się zacznie. Obserwuję siedzące naprzeciwko mnie kobiety, oraz wiszące na ścianach obrazy. Pojawiają się kolejne osoby. Zajmują miejsca.

Spotkanie rozpoczyna się od przywitania wszystkich uczestników. Jedna z dziewczyn, która dziś poprowadzi grupę, widząc, że jestem pierwszy raz na spotkaniu, ze znudzeniem odczytuje mi zasady uczestnictwa w mitingach. Po ich przedstawieniu wyrażam chęć uczestnictwa w spotkaniach grupy, akceptując jednocześnie usłyszane przed momentem reguły. Brzmi to może zagadkowo i nieco strasznie, ale tak naprawdę chodzi tu tylko o zachowanie tajemnicy spotkań - czyli żaden uczestnik nie może przekazać dalej opowieści, problemu, i jakichkolwiek informacji dotyczących pozostałych członków grupy. Ponad to każdy wypowiada się tylko i wyłącznie w swoim imieniu, nie krytykuje i nie ocenia wypowiedzi innych osób.

Spotkanie podzielone jest na dwie części. W pierwszej, najpierw wszyscy po kolei odczytujemy 12 kroków i 12 tradycji, o których wspomniałam wcześniej, po czym przychodzi czas na nasze wypowiedzi dotyczące smutków, zmartwień, radości, powodów zadowolenia. W tym momencie każdy z nas może podzielić się z grupą czymś, co jest dla niego ważne, smutne, zabawne, zastanawiające. Nie ma oczywiście żadnego obowiązku wypowiedzi, co dla mnie jest dużą ulgą, gdyż w tym momencie nie jestem jeszcze gotowa na taki krok. Słucham zatem i obserwuję. Niektóre z wypowiedzi „pasują” do mnie, dostrzegam w nich znajome wątki. Widzę, że nie tylko ja mam z czymś problem, ale że ma go też ona, siedząca naprzeciwko mnie, młoda dziewczyna. Uśmiecham się, bo i na jej twarzy widzę uśmiech i ulgę, że mogła się tym podzielić, zostać wysłuchana. Jeszcze fajniej jest usłyszeć i przede wszystkim zobaczyć osobę, która zwierza się, że ma już coś za sobą, że dała sobie radę z czymś, co wcześniej utrudniało, lub nie dawało jej spokojnie, normalnie żyć. Czuję jak rośnie we mnie optymizm, siła i tego zamierzam się teraz trzymać.

Po pierwszej części następuje druga, czyli praca na jednym z 12 kroków. Prowadząca czyta jeden, nad którym obecnie pracuje grupa. Pozostałe osoby mogą w każdej chwili zgłosić się i podzielić swoimi przemyśleniami, spostrzeżeniami związanymi z tym, co usłyszały.

To wszystko.

Nikt niczego ode mnie nie chciał. Dałam radę, wytrzymałam. Czuję się silniejsza i odważniejsza. Strach gdzieś powoli odchodzi. Wiem, że są ludzie, którzy przeżywają, czują i myślą podobnie jak ja. Jedni z nich zaczęli już burzyć mur i dobijać się do samego środka siebie, inni mają to jeszcze przed sobą.

Zdobyłam się na odwagę, zrobiłam pierwszy krok by ruszyć z miejsca, by zacząć na nowo odkrywać, przeżywać i smakować swoje życie. Wybrałam się w długą podróż do wnętrza siebie. Siły i wytrwałości w tej niełatwej wędrówce, życzę zarówno sobie jak i tym, którzy również zdecydują się na ten krok.