IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com
Forum Reklama Kontakt

Portal Pomocy Psychologicznej

Piątek 8 listopada 2024

Szukaj w artykułach

Wszystkie artykuły...

Artykuły

Czarna otchłań depresji - czy można jej zapobiec

Autor: Małgorzata Osipczuk

Źródło: www.psychotekst.pl

25 lat temu zakładano, że depresja jest chorobą o podłożu biologicznym. W tamtych czasach pacjenci rzadko zgłaszali się na terapię, a lekarze bardzo mało potrafili im zaoferować. Najczęściej próbowali po prostu pocieszać pacjenta i zalecali: "ciesz się życiem". To często tylko pogarszało stan osób cierpiących z powodu obniżonego nastroju.

Dziś o depresji wiadomo już więcej. Wiemy kogo ona dotyczy, jakie czynniki jej sprzyjają, co jest potrzebne by ją pokonać. Najlepsi terapeuci tworzą także programy zapobiegawcze, przeciwdziałające pojawieniu się tej choroby.

Profilaktyką i leczeniem depresji zajmuje się goszczący niedawno we Wrocławiu światowej sławy psychoterapeuta z Kalifornii Michael Yapko, autor wielu publikacji z tej dziedziny. W Polsce wydano dwie jego książki: "Kiedy życie boli. Dyrektywy w leczeniu depresji." oraz "Podstawy hipnozy. Zasady i pojęcia." W auli Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego wygłosił on wykład na temat depresji, a następnie poprowadził dwudniowe warsztaty dla terapeutów.

Każda psychoterapia jest procesem reaktywnym - ludzie przychodzą do psychologa, czy też psychiatry zawsze po ciężkich zdarzeniach, wtedy gdy ich trudności narosły na tyle, że stają się nie do zniesienia. Leczenie przypomina proces sprzątania. Jednak, nie tylko w teorii, ale i w praktyce możliwa i konieczna jest prewencja. Michael Yapko od lat dociera do ludzi zagrożonych depresją i uczy ich pewnych umiejętności. Następnie śledzi losy tych osób. Okazuje się, że w porównaniu z grupą nie poddaną profilaktyce, wśród tych, których terapeuci nauczyli pewnych sposobów radzenia sobie, depresja występuje dwa razy rzadziej. Co ważne, jej epizody są łagodniejsze i krótsze.

Wszyscy przeżywamy ciężkie chwile: śmierć bliskich, utrata pracy, śmierć ulubionego zwierzaka, złe stopnie z egzaminów, na które ciężko pracowaliśmy, nielojalność otoczenia, kłopoty finansowe, itd. Dlaczego więc wszyscy nie jesteśmy w depresji? Przecież życie nie rozpieszcza nikogo, nikt nie jest w specjalny sposób traktowany przez los, każdy przeżywa niepowodzenia i trudne chwile. Ludzie zazwyczaj nie wiedzą co ich zabezpiecza przed depresją. Niektórzy posiadają jednak pewne umiejętności, które chronią ich przed popadnięciem w melancholię.

Co powoduje depresję?

Wielu współczesnych ludzi jest bardzo zafascynowanych biochemią depresji i innych zaburzeń. Osobom lubiącym najprostsze wyjaśnienia podoba się taka idea, że depresja jest sprawą tylko i wyłącznie chemii mózgu.

Ale depresja ma wiele przyczyn - nie jedną! Terapeuta zajmujący się tylko jedną z nich nie leczy właściwie. Depresja jest zaburzeniem złożonym. Istnieją trzy główne jej źródła:

  1. BIOLOGICZNE - pewne choroby, jak i lekarstwa mogą przyczyniać się do depresji. Także wyposażenie genetyczne ma swój wpływ na tę chorobę. Niektórzy mówią: "Mam depresję w genach, bo moja mama i mój tato też na nią chorowali, także moja babcia i wujek." To nie jest właściwe podejście, bo nie ma czegoś takiego, jak gen depresji! Geny oddziałują na kształt psychiki, ale w sposób bardzo łagodny. Depresje rzeczywiście powtarzają się w rodzinach, ale wcale nie z powodu genów! Pamiętajmy, że to po prostu rodzice uczą dzieci postrzegać świat swoimi oczami! Pesymizm rodzica sprawia, że dziecko w sposób negatywny odbiera świat i siebie samego. Biologia ma swoje znaczenie w powstawaniu depresji, ale z pewnością w przeszłości traktowano je zbyt poważnie.
  2. PSYCHOLOGICZNE - przyczyn melancholii szuka się w zniekształceniach poznawczych, czyli w błędach myślenia, również w osobistej historii życia, czy w fakcie niewykształcenia adekwatnych umiejętności radzenia sobie, rozwiązywania problemów. Zwraca się także uwagę na wyuczony sposób spostrzegania świata, relacji międzyludzkich i samego siebie.
  3. SPOŁECZNE - sądzi się, że depresja jest zachowaniem kulturowo wyuczonym, gdyż w różnych kulturach odmienne są statystyki zachorowalności i głębokości jej objawów. Na rozwój depresji wpływa z pewnością otoczenie społeczne - klimat rodzinny, brak nagród ze strony innych ludzi, nierówność społeczna i niesprawiedliwość. Faktem też jest, ze zachorowalność na depresję jest o wiele niższa w pokoleniach urodzonych przed 1945 rokiem. Ostatnie bardzo szybkie zmiany zachodzące w społeczeństwach Zachodu wpływają bezpośrednio na zdolność ludzi do radzenia sobie ze stresem codziennego życia: wyczerpująco szybkie tempo życia, społeczna izolacja, rozpad rodzin, nacisk ???? na cele materialne zamiast na bliskie związki, itd.;

Każdy z tych czynników jest istotny. Koncentracja lekarza i pacjenta tylko na jednym wymiarze - zwiększa prawdopodobieństwo ponownego wystąpienia depresji.

Z wielu badań naukowych wynika oczywiste - że lekarstwa nie będą nigdy ostatecznym rozwiązaniem depresji. Są one jednak z pewnością pomocne, ułatwiają pacjentowi radzenie sobie , zwłaszcza na pierwszym etapie leczenia.

Depresja zbiera przerażające żniwo - w czasie jednej godziny gdy psychoterapeuta rozmawia ze swoim depresyjnym pacjentem - 10.000 innych ludzi na świecie właśnie wpada w jej "szpony". Takie tempo zachorowalności wymusza zmianę roli psychoterapeuty - zamiast koncentrować się na leczeniu, należałoby zapobiegać depresji u osób szczególnie na nią narażonych.

Choroby psychiczne stają się drugim, po schorzeniach układu krążenia, problemem zdrowotnym. Co piąty Polak ma problemy psychiczne. Przez ostatnie dziesięć lat zwiększyliśmy czterokrotnie zużycie leków psychotropowych. Corocznie na skutek samobójstwa opuszcza nas 6 tysięcy osób...

Jeśli Ty lub ktoś z Twoich bliskich cierpi, pamiętaj:

  • w 80 procentach przypadków prawidłowo leczonej schizofrenii da się uniknąć nawrotu choroby
  • 70 procent padaczek można leczyć i unikać ataków
  • około 80 procent depresji można skutecznie leczyć!

Dlaczego zachorowalność na depresję rośnie? Przecież mamy świetne i naprawdę efektywne lekarstwa przeciwdepresyjne, statystyki więc powinny raczej spadać? Depresja jest jednakże zaraźliwą chorobą nastroju, nie w sensie biologicznym ale społecznym. Długotrwały kontakt z osobą depresyjną, jak dla przykładu z bliskim krewnym - wysysa energię, wykrzywia nasz ogląd świata, pozbawia nadziei, przyczynia się do apatii i kreuje czarne proroctwa. Depresja jest także jednym ze wskaźników kosztów jakie ponosi współczesny człowiek na skutek zmian społecznych i technologicznych. Te zmiany dzieją się szybciej niż jesteśmy w stanie się do nich przystosować. Dlatego ważne jest by uczyć ludzi stosownych umiejętności radzenia sobie. Najważniejszym celem takiej interwencji są dzieci, bowiem im młodsza osoba opanuje tę naukę, tym łatwiej jej będzie w życiu.

Dowody z badań naukowych przeprowadzonych w ostatnich dwóch latach, świadczą jednoznacznie o tym, iż psychoterapia, czyli "leczenie słowem" zmienia strukturę mózgu osoby depresyjnej w podobny sposób jak czynią to leki antydepresyjne!

Długoletnie badania nad skutecznością psychoterapii w leczeniu depresji wyodrębniły 3 najbardziej efektywne formy psychoterapii:

- KOGNITYWNA POZNAWCZA - terapeuta uczy pacjenta jak w sposób klarowny przetwarzać informacje, jak myśleć racjonalnie, jak rozróżniać fakty od uczuć, itp.;

- BEHAWIORALNA - uczy skutecznych zachowań;

- INTERPERSONALNA - skupia się na umiejętnościach radzenia sobie w związkach z ludźmi, bowiem dające satysfakcję związki interpersonalne dobrze izolują od depresji;

Na uwagę zasługuje fakt, iż żadne z tych podejść, jak się okazuje najlepiej radzących sobie z depresją, nie koncentruje się na analizowaniu przeszłości! Wszystkie skupiają się na chwili obecnej. Analiza historii życia osoby nie uczyni z niej lepszego partnera i skutecznego człowieka. Tego trzeba się nauczyć, tak jak należy trenować u pacjentów stawianie (sobie) realistycznych celów i przejmowanie kontroli nad własnym losem. Wyjaśnianie dlaczego osoba nie dysponuje tymi umiejętnościami, co lub kto przeszkadzał w ich nabyciu nie jest istotne.- twierdzi Michael Yapko

O czym należy wiedzieć gdy depresja się pojawi?

- warto przeprowadzić dokładne badania lekarskie; jest to konieczne zwłaszcza wtedy, gdy choroba miała gwałtowny początek;

- absolutnie należy unikać alkoholu, działa on wprawdzie w pewnych momentach antydepresyjnie, ale w rzeczywistości wzmacnia i komplikuje depresję;

A oto kilka wskazań dr Yapko pozwalających unikać depresji:

  • Nie wierz samemu sobie! Naucz się jak zbierać informacje! Rzeczy, które widzimy, słyszymy i czujemy przepuszczamy zawsze przez nasze osobiste filtry interpretacji. Inaczej mówiąc: danego zdarzenia nie spostrzegam takiego jakim jest w rzeczywistości ale takie jakim ja nauczyłem się je i podobne mu zjawiska widzieć! Każdy z nas inaczej odbiera świat, choć często jesteśmy świadkami tych samych rzeczy; inaczej myśli, choć wykazujemy się podobnym ilorazem inteligencji; każdy także innych zdarzeń się spodziewa. Należy nauczyć się odróżniać rzeczywistość od naszego stylu interpretacji, dobrze jest umieć wpływać na wyuczony przez nas z dawien dawna sposób odbierania różnych sytuacji.
  • Myśl z wyprzedzeniem - wielu problemom da się zapobiec; spróbuj projektować swoje obecne działania w przyszłość i zastanowić się jak będzie wyglądało Twoje życie za 5, 10, 20, 30 lat jeśli niczego w nim nie zmienisz;
  • Pamiętaj o pielęgnowaniu swoich związków z ludźmi; ironią jest, że w coraz bardziej zatłoczonym świecie ludzie umierają z samotności...;
  • Unikaj ludzi mających inny system wartości niż Ty; poznaj dobrze samego siebie i unikaj sytuacji, które Ci "nie leżą", rób rzeczy sensowne z Twojego punktu widzenia;

Jeśli masz myśli samobójcze - proszę niezwłocznie skontaktuj się z psychologiem lub psychiatrą!

Szczęśliwe życie wymaga pewnych umiejętności i można się ich nauczyć. Depresję natomiast można skutecznie leczyć oraz jej zapobiegać.

Źródło: www.psychotekst.pl

(publikacja: 2003-10-12)

<< powrót

Wszystkie artykuły...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl