Jeśli jesteś nauczycielem, rodzicem, psychologiem, czy po prostu w swojej pracy często przebywasz z dziećmi, to tego artykułu nie powinieneś pominąć.
Zaczyna się dzień. Jest siódma rano. Mama budzi Jasia. Każe mu wstać, umyć się, ubrać, pościelić łóżko i przyjść na śniadanie, później powinien też nasypać karmy kotkom. Tym razem synek szybko wyskakuje z łóżka, bo dziś pierwszy dzień szkoły. Chłopiec idzie do trzeciej klasy. Biegnie do łazienki, płucze wodą twarz i przybiega do kuchni. Wszyscy siedzą przy stole. Jaś jednak zapomniał umyć zębów i musi się wrócić. Będąc w łazience bawi się w plucie pianą na odległość - siostra go tego nauczyła. Wcześniej Jaś nie lubił myć zębów, to było takie nudne! Do łazienki wchodzi mama. Jest zdenerwowana. Mówi, że jest już 7:30, a on nie jest jeszcze nawet ubrany. Jaś biegnie do pokoju i już wciąga spodnie, w których wczoraj bawił się na podwórku. Zanim wpada Mama i mówi, że zaraz chyba oszaleje. Zupełnie nie wiadomo o, co jej chodzi.
Jest za dwie ósma, Jasio jest już w szkole - Tato go podwiózł. Chłopiec ma ładny garniturek, w torbie kanapki (nie zdążył zjeść śniadania), tym razem się nie spóźnił, ale i nie miał czasu nakarmić kotków ani pościelić łóżka.
Jasiu wbiega do klasy. Pani jeszcze nie ma. I o co tyle krzyku? Jest na czas. Krzyczy do wszystkich "cześć". Rzuca torbę i widzi, że tablica nie jest starta. Chwyta gąbkę i myśli "Pani na pewno się ucieszy". Do klasy wchodzi jakaś nowa Pani. Mówi, że teraz ona będzie ich uczyć i że na tablicy napisała im już nowy plan zajęć... Ups...
Nareszcie koniec zajęć. Chłopiec wracając widzi, że na osiedlu obok postawili nową huśtawkę. "Ciekawe czy da radę się po niej wspiąć tak samo, jak po tej w parku" - myśli.
Jaś wbiega do domu i krzyczy: "Jestem głodny, co tak ładnie pachnie!?"
Mama jednak znów jest zdenerwowana. Nie przeszło jej od rana?
"Dziecko drogie! Powinieneś być w domu od godziny! Wszystko już wystygło! Jak ty wyglądasz?! Czemu garnitur jest brudny od kredy i trawy? Czy ty wiesz jak to trudno sprać, ile to kosztowało...?" - krzyczy Mama.
Ale Jaś już nie słucha. Na ścianie siedzi mucha. Taka wielka i z kolorowymi skrzydłami. Ciekawe czy udałoby się ją złapać. Mógłby ją hodować w słoiku.
"Mamuś co jedzą muchy?" - pyta Jaś.
"Ty mnie w ogóle nie słuchasz! Powiedziałam, że za karę nie wyjdziesz dziś na dwór" - mówi Mama.
Chłopiec siedzi przy biurku. "Czemu Mama nie chciała powiedzieć, co jedzą muchy?" - zastanawia się.
Sytuacja, w różnych odcieniach, powtarza się codziennie. Jaś sprawia wrażenie lekceważenia wszelkich poleceń. Wciąż biega, hałasuje, niczego nie dokańcza, ma problemy z pójściem spać, z jednej strony stara się być pomocny, z drugiej brakuje mu ogłady, ciągle coś gubi, nie szanuje swoich rzeczy. I do tego wszystkiego doszły kłopoty w szkole. Przeszkadza na zajęciach, wierci się, rozrabia na przerwach, przerywa nauczycielowi, zapomina o zadaniach domowych, z tablicy przepisuje z błędami, oceny też nie należą do najlepszych. Ktoś zasugerował, że może mieć ADHD?
Co dzieje się z Jasiem? Czy ma on ADHD? I co to jest właściwie, to ADHD?
Oczywiście takiego rozpoznania może dokonać tylko specjalista: psychiatra albo psycholog w konsultacji z neurologiem lub neurolog po konsultacji z psychologiem.
Niemniej jednak by wybrać się z dzieckiem do specjalisty, to osoby z jego najbliższego otoczenia muszą coś zauważyć. Jak nie pominąć istotnych objawów, a jednocześnie nie panikować?
ADHD, to skrót od międzynarodowej nazwy Attention Deficit Hyperactivity Disorder, której polskim odpowiednikiem jest zespół nadpobudliwości psychoruchowej z zaburzeniami koncentracji uwagi, zwanym też zespołem hiperkinetycznym (Hiperkinetic Disorder). Samo jednak poznanie nazwy wciąż niewiele nam mówi. Czym jest ADHD? Czym nie jest? Jak je rozpoznać? I dlaczego jest to ważne?
Trzy podstawowe objawy ADHD, to:
Trzeba jednak pamiętać, iż są to tylko objawy. Niepokój, słabą koncentrację, nieposłuszeństwo u dzieci może powodować całe mnóstwo innych problemów zdrowotnych lub psychologicznych (np. depresja, alergie, zespół dziecka maltretowanego, nadczynność tarczycy itp.). Nie zawsze powodem jest ADHD.
Poza tym, jeśli dziecko sprawia problemy tylko w jednym miejscu (np. tylko w domu) warto dokładnie poszukać odpowiedzi na pytanie: dlaczego. Bo ADHD, to pewien wzorzec zachowania. Dziecko zachowuje się podobnie zawsze i wszędzie. Dlatego też, jeśli zaczęło ono być nieuważne, nadmiernie ruchliwe od pewnego czasu, to może to wskazywać raczej na jego reakcję z powodu jakiegoś przykrego zdarzenia albo jest objawem innego zaburzenia.
Warto też podkreślić, że ADHD, to nie choroba! Z ADHD jest jak z wadą wzroku. Część dzieci po prostu musi nosić okulary. Bez nich gorzej funkcjonuje, ale też może zostać lekarzem czy prawnikiem. Jeśli dziecko ma ADHD, także potrzebuje "okularów" - wsparcia otoczenia i własnego zwiększonego wysiłku. I też może zostać kim chce, choć z ADHD nie będzie to takie łatwe.
Kolejną sprawa są czasy, w których żyjemy. Dziecko z ADHD byłoby wspaniałym rycerzem, wojownikiem, to typ bohatera. Jest nieustraszone i dzielne, bo nie bardzo potrafi przewidywać konsekwencje swoich zachowań. Jest szybkie i niestrudzone, bo słabo funkcjonują u niego mechanizmy kontrolujące. Jest wybuchowe i porywcze, aż gna je do nowych doświadczeń. Problemem jest jednak, to, że dziś nie potrzebujemy już albo nie chcemy bohaterów. Dziś wolimy, by dzieci siedziały w szkołach i grzecznie słuchały nauczyciela, siedziały przy biurkach i grzecznie odrabiały lekcje, siedziały i czytały, a później szły na zajęcia pozalekcyjne i znów grzecznie uczyły się języków i gry na pianinie. Chcemy by były skupione, refleksyjne i pełne rozwagi. Dziś strasznie trudno być dzieckiem z ADHD. Nikt nawet nie chce by Jaś został Indiana Jonesem czy Robin Hoodem. Zresztą trudno być rycerzem wychowując się w bloku na 40 m2.
W tym krótkim artykule jedynie delikatnie dotknęłam problemu ADHD. Ale jest on dużo obszerniejszy. Warto byłoby wspomnieć o dorosłych z ADHD, o terapii, lekach, problemach w szkole i w domu, skutecznych metodach, powikłaniach, przyczynach itd.
Jak wyzwolić się spod wpływu niedojrzałych emocjonalnie rodziców
Dziewczyno, przestań ciągle przepraszać!
Sex edukacja
O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie
Złożony zespół stresu pourazowego
Krytyczni, wymagający i dysfunkcyjni rodzice
Zawód psycholog. Regulacje prawne i etyka zawodowa
Przekleństwo perfekcjonizmu. Dlaczego idealnie nie zawsze oznacza najlepiej
Komunikacja niewerbalna. Autoprezentacja, relacje, mowa ciała
Najwybitniejsze kobiety w psychologii XX wieku
Zrozumieć dziecko wykorzystywane seksualnie
I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE. Jak zbudować związek idealny?
Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl