"Temat samobójczej śmierci wciąż wywołuje u ludzi tyle strachu, że nie wiedzą jak podejść do rodziny ofiary samobójstwa. Jednocześnie uczucia naznaczenia i wstydu, towarzyszące często sytuacji samobójstwa sprawiają, że członkowie rodziny zaczynają się izolować. Skutkiem tego jest fakt, że nie zauważa się potrzeb rodziny samobójcy"1.
"Kiedy ktoś odbiera sobie życie, to cios, jakim jest śmierć, działa jak fala uderzeniowa, rażąca wokół wszystkich, którzy znali tę osobę i mieli z nią kontakt"2 (całą rodzinę- bliższą i dalszą, sąsiadów, znajomych, kolegów z pracy, klasy). W szczególny sposób i najmocniej uderzone zostają osoby najbliższe, na które wiadomość o śmierci członka rodziny spada zwykle zupełnie niespodziewanie. W przeciwieństwie do nagłego wypadku, w przypadku samobójstwa pozostaje na zawsze boleśnie raniąca świadomość członków rodziny, iż stracili kogoś ukochanego w wyniku jego własnej decyzji odejścia ze świata. Żałoba po samobójstwie jest inna!
Specyfika przeżywania żałoby po śmierci samobójczej1.
1. Ciągłe szukanie odpowiedzi na powtarzające się pytanie: "Dlaczego"?
- "dlaczego to zrobił/a?"
- "dlaczego mnie zostawił/a?"
- "dlaczego to zrobił/a teraz?"
- "dlaczego nie chciał/a dłużej żyć?"
Nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi na pytanie "dlaczego". Znała ją tylko osoba, która już nie żyje. Nawet, gdy samobójca zostawił list, ten zazwyczaj nie wyjaśnia powodów jego zachowania. Zwykle rodziny stale go czytają, wciąż szukając nowych wskazówek, pozwalających na zrozumienie tego tragicznego zdarzenia (często niestety ich nie znajdują). Próbują w ten sposób znaleźć odpowiedź, z jakiego powodu członek ich rodziny zakończył swoje życie. Szukając odpowiedzi, próbują zaleczyć bolesne, emocjonalne rany3.
2. Szukanie winnych samobójstwa, samoobwinianie, poczucie winy
- "mogłam/-em wcześniej coś zauważyć"
- "mogłam/-em nie krzyczeć tak na nią/niego"
- "byłam/-em zbyt stanowcza/-y wczoraj"
- "gdyby nie spotkał/-a tej dziewczyny, byłoby inaczej"
Szukanie osób winnych nie ma ostatecznego i sprawiedliwego rozstrzygnięcia, gdyż każda osoba mogła (i nie musiała) przyczynić się do decyzji o śmierci. Czasem nawet nie człowiek, ale drobne wydarzenie mogło "przepełnić kielich" i doprowadzić do samobójstwa.
3. Poczucie niesprawiedliwości i bycia ukaranym przez samobójcę
- "dlaczego mi to zrobił/a?"
- "czym sobie zasłużyłem/am na to?"
Cierpienie, żałoba i ogromny smutek mogą być czasem tak bolesne, że żyjący członek rodziny może mieć poczucie, iż został za coś ukarany. Rodzina może również czuć się niesprawiedliwie potraktowaną, gdyż zmarły odebrał im możliwość jakiejkolwiek reakcji na jego problemy. Z drugiej strony, jeżeli coś mogło być "nie tak" ze strony bliskich, nie mieli oni okazji wyjaśnienia sytuacji i ewentualnego naprawienia błędu, relacji czy związku. Nie mieli także możliwości pożegnania się ze zmarłym.
4. Brak prywatności
Często, gdy przyczyną śmierci jest samobójstwo, rodzina dodatkowo jest "wystawiona na widok publiczny". Ma to miejsce zwłaszcza wtedy, gdy doszło do odebrania sobie życia w domu. Nagle dom wypełnia się policją, lekarzami, fotografami, zbierane są ślady, dowody, badane są rzeczy osobiste zmarłego. Nierzadko świadkami całej procedury dochodzenia policyjnego są sąsiedzi i uliczni gapie. To wszystko powoduje, iż zamiast potrzebnego wsparcia, rodzina doświadcza nieprzyjemnej atmosfery śledztwa i obserwacji. Przesłuchania i konieczność wykluczenia rodziny z kręgu podejrzeń są jeszcze bardziej boleśnie przeżywane1.
5. Wyraźne unikanie rozmów na temat wydarzenia
Zjawisko to dotyczy zarówno rodziny pogrążonej w żałobie, jak i otoczenia, które nie wie, jak rozmawiać i jak się zachować w takiej sytuacji. Często zdarza się, iż rodzina ukrywa prawdziwy powód śmierci ich członka albo sama zmienia temat w rozmowie1. Jest to spowodowane zazwyczaj nieumiejętnością pogodzenia się z sytuacją, wstydem i obawą przed obarczaniem winą, jak również obawą przed wytykaniem palcami, że jest się złą rodziną, że nie zapobiegło się wydarzeniu, nie zwracało się uwagi na czyjeś problemy czy potrzeby itp. Również potencjalni rozmówcy nie wiedzą, czy pytać o samopoczucie i wydarzenie, jak pytać, jak zareagować i co robić, gdy niespodziewanie osoba zacznie mówić o swoim bólu.
W jaki sposób można pomóc rodzinie po samobójczej śmierci jednego z jej członków1?
- Nie zostawiać rodziny bez wsparcia- zatroszczyć się o to, czy czegoś (nie) potrzebują, zaoferować swoją pomoc. Wystarczy zapytać: "w czym mogę pomóc?" i dalej- słuchać.
- Nieraz najważniejszą rzeczą w danym momencie może być samo BYCIE przy członkach rodziny. Jeśli brakuje nam słów, wystarczy wziąć (osobę) za rękę, przytulić (jeżeli jest to akceptowane w danej chwili). Ten gest i cisza mogą mieć szczególną wartość dla pogrążonych w smutku. Mają wówczas poczucie, że nie są sami w swoim bólu i nie są odrzuceni z powodu charakteru śmierci członka ich rodziny.
- Nie oceniać rodziny, ale okazywać im współczucie z powodu przeżywanego cierpienia- ich żałoba może być większa od żałoby po naturalnej śmierci bliskiego. Postawa negatywna i oceniająca "może zwiększyć ich cierpienie i osamotnienie"1.
- Okazywać zainteresowanie dalszym życiem członków rodziny, pytać o samopoczucie. Jest to ważne, szczególnie przez kilka tygodni od wydarzenia, kiedy najbardziej mogą się oni obawiać odrzucenia.
- Zachęcić do rozmowy o wydarzeniu. Osoby najbliższe samobójcy mają zwykle potrzebę kontaktu z ludźmi, którzy potrafią i nie boją się rozmawiać o tym. Sami jednak odczuwają wstyd i niepewność, dotyczącą nastawienia do nich ze strony otoczenia po tym, co się stało. To powoduje, że osoby te często wycofują się i nie zaczynają rozmowy. Kiedy delikatnie zachęcimy je do podzielenia się swoimi przeżyciami, nasza reakcja może być dla nich wskazówką, że chcemy ich zrozumieć, że są dla nas ważni i nie chcemy ich odrzucić.
- Słuchać i pozwalać na wyrażanie wszystkich pojawiających się uczuć. Członkom rodziny w żałobie zazwyczaj towarzyszyć będzie gniew, poczucie winy, samooskarżanie, wyrzuty skierowane do Boga, płacz, czasem także krzyk, przeklinanie albo śmiech (on też pozwala na zmniejszenie napięcia). Każdy członek rodziny ma prawo do swoich indywidualnych odczuć, zachowań i myśli.
- Utrzymywać nadal kontakt z rodziną, w miarę regularny, zwłaszcza, gdy był on wcześniej dobry i częsty. Oni bardzo tego potrzebują, lecz zwykle obawiają się stygmatyzacji społecznej i izolują się. Zostawienie rodziny "samej sobie" może potwierdzić tylko ich obawy, że są źli i winni tego, co się stało, i że otoczenie uważa tak samo.
Wskazówki dla rodziny pogrążonej w żałobie:
- Nie zamykajcie się sami ze swoimi przeżyciami, smutkiem i bólem. Pozwólcie sobie pomóc, przyjmijcie pomoc od kogoś, kto ją oferuje. Nie bójcie się także sami prosić o (pomoc i) wsparcie- macie do tego pełne prawo.
- Kiedy potrzebujecie- mówcie o swoich emocjach, wyrażajcie je, zwłaszcza, gdy widzicie i czujecie, że ktoś chce was wysłuchać. Nie tłumcie ich w sobie, bo to wydłuży waszą żałobę.
- Kiedy czujecie się gotowi- mówcie o wydarzeniu i nie bójcie się tego, szczególnie, gdy widzicie, że ktoś zachęca was do rozmowy i czujecie, że możecie mu zaufać.
- Jeżeli macie możliwość - skorzystajcie z grup wsparcia dla rodzin osób po śmierci samobójczej. W gronie osób o podobnych problemach będzie wam łatwiej nauczyć się dalej żyć oraz zrozumieć przyczyny często negatywnych postaw otoczenia i własnego wycofania.
- Nie izolujcie się od dalszej rodziny, znajomych, sąsiadów. Im także jest trudno poradzić sobie z tym trudnym wydarzeniem, bo nie wiedzą, jak rozmawiać i jak się zachowywać, czy dać wam czas dla siebie, czy się zatroszczyć o was. Jednakże, gdy widzicie, że nadal chcą utrzymywać z wami kontakt- pozwólcie na to i nie bójcie się, że będą na was patrzeć jak na zbrodniarzy. Wychodźcie również sami z inicjatywą spotkań, jeżeli tylko będziecie mieli na to siłę.
- Jeżeli chcecie pożegnać się ze zmarłym- poproście o czas dla siebie. Mówcie tej osobie co chcecie, jeśli macie taką potrzebę, możecie do trumny włożyć list, pamiątkę itp.
- Uczestniczcie w uroczystości pogrzebowej w miarę swoich możliwości. Jeżeli czujecie, że nie dacie rady- nie idźcie. Najważniejsze to zadbać o siebie.
- Jeżeli przyniesie wam to ulgę- skopcie pudło, rzućcie talerzem albo uderzajcie w worek treningowy- to może wam pomóc w zmniejszeniu poziomu napięcia i negatywnych emocji;
- Uczcie się przebaczenia samobójcy, sobie samemu i innym. Dzięki temu będziecie w stanie uwolnić się od przytłaczającego żalu, niszczącego wasze dalsze życie3.
- Nie bójcie się korzystać z pomocy profesjonalisty (lekarza pierwszego kontaktu, psychologa, psychiatry, pracownika socjalnego), gdy nie potraficie sobie poradzić. On jest po to, by wam pomóc przejść przez ten trudny czas, kiedy jest wam szczególnie ciężko.
Jak wyzwolić się spod wpływu niedojrzałych emocjonalnie rodziców
Dziewczyno, przestań ciągle przepraszać!
Sex edukacja
O dojrzewaniu, relacjach i świadomej zgodzie
Złożony zespół stresu pourazowego
Krytyczni, wymagający i dysfunkcyjni rodzice
Zawód psycholog. Regulacje prawne i etyka zawodowa
Przekleństwo perfekcjonizmu. Dlaczego idealnie nie zawsze oznacza najlepiej
Komunikacja niewerbalna. Autoprezentacja, relacje, mowa ciała
Najwybitniejsze kobiety w psychologii XX wieku
Zrozumieć dziecko wykorzystywane seksualnie
I ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE. Jak zbudować związek idealny?
Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl