IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com
Forum Reklama Kontakt

Portal Pomocy Psychologicznej

Poniedziałek 9 grudnia 2024

Szukaj w artykułach

Wszystkie artykuły...

Artykuły

POMOC NA CZACIE PSYCHOTEKSTU

Autor: czarna

Źródło: www.psychotekst.pl

Miałam nadzieję, że może w sieci znajdę kogoś, kto czuje to, co ja? Może to samo przeżywa? A może już to przeżył? Może uda mi się porozmawiać ze specjalistą? Wreszcie znalazłam! W najśmielszych oczekiwaniach nie myślałam, że coś takiego istnieje. Wszystko w jednym, a nawet więcej: czat z psychologiem i osobami takimi, jak ja, z problemami!

W domu - kryzys rodziny. W szkole - klasa maturalna. Znajomi - to tylko znajomi, nic poza tym. Samotność i problem, o którym nikt nie słyszał, bo jest bardzo intymny. Dużo mi dawała rozmowa z pedagogiem, ale ona mi pomagała tylko w godzinach pracy, poza tym za to dostaje pieniądze. Brakowało mi kogoś bliskiego, kto by spędzał ze mną czas, dlatego, że sam tego chce, a nie dla pieniędzy. W moim małym mieście było dwóch psychologów. Jedna jest matką mojej dobrej koleżanki z klasy, druga jej dobrą znajomą. Odpadły. Moim przyjacielem stawał się Internet. Na szczęście tego nawet w małym mieście nie brakowało. Miałam nadzieję, że może w sieci znajdę kogoś, kto czuje to, co ja? Może to samo przeżywa? A może już to przeżył? Może uda mi się porozmawiać ze specjalistą? Wreszcie znalazłam! W najśmielszych oczekiwaniach nie myślałam, że coś takiego istnieje. Wszystko w jednym, a nawet więcej: czat z psychologiem i osobami takimi, jak ja, z problemami!

Na czacie portalu psychotekst często były tłumy. Na początku mówiłam tylko o rodzinie, szkole i samotności. Najbardziej ciążący problem ciągle mi zalegał i przeszkadzał na co dzień. Trudno było z tym żyć, a trwało to bardzo długo, bo od dzieciństwa. Nie lubię opowiadać zbyt dużo o sobie, zwłaszcza, jeśli ktoś nie zadaje pytań z tym związanych. Mam wtedy wrażenie, że to go nie interesuje, albo, że z jakiś innych powodów nie chce o tym rozmawiać. Ale na czacie było sporo osób, które rozmawiają i walczą o głos. Pomyślałam: "jeśli ja nie zacznę sama mówić, to ona (psycholog) też nie zacznie." I wreszcie i ja zaczęłam walczyć. Na odpowiedzi trzeba było czekać często nawet kilkanaście minut. Ciężko było napisać jedno zdanie i czekać na pytanie świadczące o zainteresowaniu moim tematem. Szkoda czasu! To były monologi. Początkowo nieśmiało, tylko sygnalizowałam, że mam problem, o którym bardzo wstydzę się pisać, nie wspominając już o powiedzeniu o tym terapeucie patrząc mu w twarz, chociaż wiedziałam, że to trwa już za długo i potrzebuję psychoterapii. Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać podczas takiej rozmowy. Gdy w końcu opowiedziałam o problemie, po odpowiedzi psycholog zrozumiałam: " OK, problem jest krępujący, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia go mam. Dla terapeuty nie będzie sensacją usłyszeć taką historię. Nie wyśmieje, nie napiętnuje, nie oskarży, może okazać współczucie, zaskoczenie. I wreszcie powinien pomóc, w szerokim tego słowa, znaczeniu, ale może też skierować do innego terapeuty, lub specjalisty, jeśli stwierdzi, że ta terapia jest ponad jego siły."

Czat psychotekstu pomagał mi około rok. Kiedy ujawniłam swój problem, psycholożka powtarzała, że przez Internet mi nie pomoże. Dzięki tym rozmowom zaczęłam wyobrażać sobie, że opowiadam o problemie w realu, w czterech ścianach gabinetu, gdzie jestem tylko ja i terapeuta. Początki były trudne. Ale po pewnym czasie byłam na to gotowa. Chociaż wiedziałam, że nie będzie łatwo, to chciałam jak najszybciej doprowadzić do tej sytuacji. Niestety, w rodzinnym mieście wciąż nie było takiej możliwości. Nie było odpowiedniego specjalisty. Nie ma sensu zaczynać czegoś, co z góry spisane jest na niepowodzenie. Lepiej poczekać kilka miesięcy, jeszcze bardziej przygotować się do tego. Tak też zrobiłam i po miesiącu od opuszczenia domu rodzinnego, wyjeżdżając niby na studia (one też były ważne, ale na równi z terapią), rozpoczęłam pracę nad sobą w poradni psychologicznej.

Dziękuję psycholożkom Gosi, Paulinie i Iwonie za możliwość wygadania się i uświadomienie, że nawet najbardziej specyficzne problemy można poruszyć we współpracy ze specjalistą. Dziękuję także uczestnikom czata, ponieważ dzięki Wam, chociaż kilka razy w tygodniu, przez te dwie godziny zdobywałam się na dialog, nie zmuszając rozmówcy do ciągnięcia mnie za język.

Artykuł powstał w ramach programu PISZMY - PSYCHO - TEKSTY.
Program dofinansowany przez MINISTERSTWO PRACY I POLITYKI SPOŁECZNEJ w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich

Źródło: www.psychotekst.pl

(publikacja: 2008-12-10)

<< powrót

Wszystkie artykuły...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl