IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com
Forum Reklama Kontakt

Portal Pomocy Psychologicznej

Czwartek 28 marca 2024

Szukaj w artykułach

Wszystkie artykuły...

Artykuły

Kac i zespół abstynencyjny

Autor: Krzysztof Klementowski

Źródło: www.psychotekst.pl

Niemalże każdy, kto kiedykolwiek, w mniejszym lub większym stopniu nadużył alkoholu, miał okazję na własnej skórze poznać zjawisko nazywane w języku polskim "kacem" (od niemieckiego Katzenjammer, czyli "koci jęk"). Zjawisko to ogólnie oznacza stan złego samopoczucia fizycznego i psychicznego, spowodowanego wypiciem większej ilości alkoholu, pojawiający się już po wytrzeźwieniu, z reguły następnego dnia.

Kac spowodowany jest toksycznym działaniem aldehydu octowego, powstającego w wyniku rozkładu alkoholu w wątrobie. Na jego nasilenie mogą wpływać inne substancje zawarte w wypitym napoju alkoholowym, będące składową jego smaku i aromatu. Stąd uważa się, że najmniejsze dolegliwości następnego dnia są po konsumpcji czystej wódki.

Kac może mieć różne objawy, o różnym nasileniu i o różnym czasie trwania. Na pierwszym miejscu z pewnością wymienić należy ból głowy, niekiedy bardzo silny. Kolejnym objawem mogą być nudności i mdłości, z wymiotami włącznie. Częste jest pieczenie przełyku i jego ból podczas przełykania. W ustach odczuwalny jest niesmak. Człowiek ogólnie czuje się chory.

Opisane objawy fizyczne idą w parze z bardzo złym samopoczuciem psychicznym: człowiek "na kacu" ma znacznie podwyższony poziom lęku i obniżony nastrój, często wstydzi się i żałuje nadużycia alkoholu, a także rzeczy, których się pod wpływem alkoholu dopuścił. Stąd wzięło się w języku potocznym określenie "kac moralny", stosowane również w odniesieniu do sytuacji nie związanych z alkoholem.

Warto tu na marginesie wspomnieć, że zdarzają się przypadki, gdy typowe dla kaca bóle głowy przybierają charakter schorzenia chronicznego i występują u danej osoby całymi latami, nawet po całkowitym odstawieniu alkoholu. Bóle te występują przez większą część miesiąca i są stosunkowo oporne na leki przeciwbólowe.

Kac w ujęciu społecznym jest dostrzegalnym zjawiskiem gospodarczym - osoby skacowane często nie są zdolne do pracy, biorą niezapowiedziane urlopy albo zwolnienia lekarskie, żeby "odchorować" poalkoholową niedyspozycję. W czasach, kiedy honorowe oddanie krwi oznaczało całodniowe zwolnienie z pracy, skacowani pijacy bardzo licznie gościli w stacjach krwiodawstwa.

Wielu ludzi mając kaca z odrazą odnosi się do myśli o ponownym skosztowaniu alkoholu. To pozytywne zjawisko, zmniejsza ono bowiem ryzyko uzależnienia się. Wynika to stąd, że jednym ze skuteczniejszych sposobów na pozbycie się kaca jest... spożycie kolejnej porcji alkoholu - czyli tzw. "klin". Oczywiście upicie się celem "wyleczenia" kaca przesuwa problem na dzień następny, wtedy klinuje się ponownie... I tak właśnie rozwinąć się może ciąg alkoholowy, który jest najkrótszą ścieżką do - i jednym z symptomów jednocześnie - zespołu uzależnienia od alkoholu.

U osób pijących alkohol ciągami, czyli dzień po dniu (dotyczy to alkoholu pod każdą postacią, także piwa, o czym pacjenci placówek odwykowych często pamiętać nie chcą), w pewnym momencie zaczyna pojawiać się zjawisko zwane zespołem abstynencyjnym.

Osoba nadużywająca alkoholu pitego dzień po dniu powoduje zmiany w funkcjonowaniu swojego mózgu. Alkohol wywiera na mózg i psychikę silne i specyficzne działanie: sprawia przyjemność, działa przeciwlękowo, może działać uspokajająco i nasennie, wytłumia dolegliwości fizyczne i psychiczne związane z kacem. Dodatkowo alkohol obniża tzw. próg drgawkowy, czyli tendencję kory mózgowej do generowania patologicznych wyładowań elektrycznych między komórkami - takich, jakie mają miejsce w padaczce.

Mózg w czasie ciągu alkoholowego przyzwyczaja się niejako do tego - pozornie ochronnego - wpływu alkoholu. Gdy go zabraknie, bo pijąca osoba przerwie ciąg, mózg nie jest w stanie od razu przestawić się na dawne, trzeźwe funkcjonowanie. Wówczas rozwija się zespół abstynencyjny.

Niepowikłany zespół abstynencyjny jest stanem olbrzymiego dyskomfortu psychicznego. Najpierw pojawiają się opisane powyżej objawy kaca, z reguły dość intensywnego ze względu na wielodniowe zatruwanie się alkoholem i aldehydem. W przeciwieństwie do kaca jednak w przypadku zespołu abstynencyjnego w miarę upływu godzin stan psychiczny człowieka pogarsza się. Nasilają się lęk i niepokój, któremu może towarzyszyć pobudzenie i drażliwość. Drżą ręce, a czasem całe ciało, wzmaga się potliwość. Nie można zasnąć. Cierpiąca na zespół abstynencyjny osoba odczuwa silne pragnienie napicia się alkoholu, co też zresztą bardzo często czyni, wydłużając ciąg alkoholowy.

Zespół abstynencyjny o szczególnie ciężkim przebiegu może przeistoczyć się w majaczenie drżenne (po łacinie delirium tremens), zwane kolokwialnie "białą gorączką", "delirką". Jest to bardzo poważny stan, w którym zaburzenia pracy mózgu powodują zaburzenia świadomości (chory nie potrafi podać miejsca ani czasu, nie rozpoznaje osób mu towarzyszących), z bardzo silnym pobudzeniem psychomotorycznym i halucynacjami wzrokowymi i słuchowymi, z reguły o bardzo nieprzyjemnych dla chorego treściach. Osoba taka widzi często jakieś zwierzęta (np. szczury, pająki, robactwo), nieobecne osoby, próbuje sięgnąć po nieistniejące przedmioty, wydaje jej się, że jest w innym miejscu, wykazuje dużą aktywność ruchową, a często przejawia olbrzymi lęk (z próbami ucieczki włącznie).

Zaburzeniom pracy mózgu towarzyszą zaburzenia ogólnoustrojowe (np. w stężeniu elektrolitów we krwi, czy znaczny wzrost ciśnienia tętniczego krwi). Z tego powodu majaczenie drżenne jest stanem zagrożenia życia! Śmiertelność majaczenia drżennego u osób nie leczonych sięgać może nawet 5%.

Innym powikłaniem zespołu abstynencyjnego są tzw. drgawki alkoholowe, czyli związane z odstawieniem alkoholu napady padaczkowe, występujące u osoby, która nigdy indziej napadów padaczki nie miewa.

Z wymienionych wyżej względów wynika, że osoba chcąca przerwać ciąg alkoholowy powinna robić to pod opieką lekarską, najlepiej na wyspecjalizowanym ku temu oddziale szpitalnym. Tak zwana detoksykacja pozwoli zmniejszyć dolegliwości psychiczne towarzyszące zespołowi abstynencyjnemu, które często prowadzą do złamania abstynencji, oraz zapobiega pojawieniu się majaczenia drżennego i drgawek alkoholowych.

Na zakończenie warto wspomnieć, że objawy zespołu abstynencyjnego (zwane "suchym kacem") pojawiają się także u osób uzależnionych, a utrzymujących abstynencję, nieraz po wielu latach trzeźwości. Świadczy to wówczas o nawrocie choroby alkoholowej i pojawieniu się głodu alkoholu i stanowi olbrzymie ryzyko dla utrzymania trzeźwości. Osoby leczące się odwykowo powinny mieć świadomość, że tego typu dolegliwości wcześniej czy później się u nich pojawią i być na to przygotowanymi, mając zawsze pod ręką telefon do swojego terapeuty lub lekarza.

Źródło: www.psychotekst.pl

(publikacja: 2005-06-28)

<< powrót

Wszystkie artykuły...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl