IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com
Forum Reklama Kontakt

Portal Pomocy Psychologicznej

Środa 30 października 2024

Szukaj w artykułach

Wszystkie artykuły...

Artykuły

Decyzje życiowo doniosłe - stres wyborów

Autor: Łukasz Krawętkowski

Źródło: www.psychotekst.pl

Masz możliwość wyjazdu na dwuletnie stypendium naukowe za granicę - tam, gdzie zawsze chciałeś jechać. Wspaniała sprawa, prawda?

Dostałaś propozycję dobrze płatnej pracy w innym mieście, daleko od obecnego miejsca zamieszkania. Fantastycznie! Tak?

Wyobraź sobie, że dla niektórych ludzi to bardzo trudne i stresujące sytuacje, powodujące różnego rodzaju kryzysy.

Osoba dowiedziała się o możliwości wyjazdu na stypendium zagraniczne, nie pokrywa żadnych kosztów, ale to żadnych, nawet bilet na samolot ma opłacony. Na stypendium może uczyć się, zdobywać nową wiedzę, podróżować, poznawać inny kraj, inną kulturę.

Ktoś dostał propozycję dobrze płatnej pracy daleko, daleko od obecnego miejsca zamieszkania. Awans, dobre pieniądze. Większe pieniądze i większe możliwości. Mieszkanie już nakręcone, przynajmniej tymczasowo.

Dla jednych ludzi to wspaniała okazja, bardzo duża szansa. Dla innych - problem a nawet poważny kryzys życiowy. Wiąże się to z wieloma trudnościami dotyczącymi przyjaciół, bliskich, rodziny, miejsca zamieszkania, środowiska, otoczenia, w którym żyli. Znaczenia nabiera wątpliwość: "jak będę się w danym miejscu czuł?" oraz fakt zmiany statusu materialnego i zmiany lub nabycia nowej roli rodzinnej, społecznej.

Zmiana pracy i miejsca zamieszkania może stać się decyzją o wielkim znaczeniu egzystencjalnym, "decyzją życiowo doniosłą".

Możliwość przyjęcia atrakcyjnej pracy czy wyjeźdu na stypendium zagraniczne niesie ze sobą wiele pytań o:

rodzinę: "czy partner ze mną pojedzie? Czy zechce zmienić miejsce pracy? Dotychczasowy tryb życia? Oddalić się od swoich znajomych, przyjaciół i innych bliskich mu osób?"; "A co z dziećmi? To przecież dla nich będzie trudne i stresujące, jeśli się przeprowadzimy: nowa szkoła, nowi ludzie, zostawiają swoich znajomych w kraju?"; "A może sam/-a wyjadę? Nie! Nie chcę zostawiać mojej rodziny! I Bardzo pragnę skorzystać z tej możliwości". Pojawiają się takie myśli i jednocześnie pojawia się konflikt dążenie - dążenie. Osoba taka chciałaby skorzystać z szansy i jednocześnie nie chce zostawiać rodziny.

przyjaciół: "Co z moimi przyjaciółmi? Jak przeżyją takie rozstanie?"; "czy ja chcę tak rozluźniać kontakt? Tak zmieniać naszą relację?!". Osoba taka dochodzi do wniosku, że kontakt z przyjaciółmi nie będzie już taki jak zwykle; niekiedy oznacza to zerwanie kontaktów, albo i bardzo poważne rozluźnienie. To też konflikt dążenie - dążenie. Taki konflikt to problem.

środowisko: "Jak się będę czuł w nowym miejscu?", "A czy mi się tam spodoba?", "A czy ludzie w otoczeniu będą przyjaźni?", "A jacy będą moi współpracownicy? Znajomi"? Obok problemu dążenie - dążenie pojawia się również lęk, niepewność dotycząca nieznanego, własnych możliwości poradzenia sobie w nieznanym środowisku, w nieprzewidywalnych, przynajmniej na początku, sytuacjach. To obawy dotyczące osobistych możliwości odnalezienia się w nowej sytuacji.

Taki rodzaj wyjazdu, jak się okazuje, ma bardzo duże znaczenie dla życia danego człowieka, bo zmienia je w bardzo dużym stopniu. Ma również znaczenie emocjonalne, ponieważ pojawia się poczucie lęku, niepewności. Pojawia się stres związany z koniecznością dokonania różnego rodzaju decyzji oraz związany z konsekwencjami tychże, z tym, że jedne decyzje pociągają za sobą następne, niekiedy już nieodwracalne.

Decyzja o małżeństwie czy zmianie partnera to również spore wyzwanie dla niektórych osób, bo to decyzje o bardzo dużym znaczeniu, mające wymiar egzystencjalny. Osoba zamierzająca podjąć dokonująca takich postanowień odczuwa czasem stres z tym związany, również pojawiają w tym przypadku pojawiają się odczucia lęku, niepewności, niepokoju, smutku, irytacji czy złości.

"A czy ja będę szczęśliwa z tym mężczyzną?", "A jeśli to jakaś wariatka?", "A może to alkoholik, albo narkoman?", "A może ten będzie jeszcze gorszy?", "Czy ja chcę się wiązać na zawsze?", "Czy ja chcę takiego poważnego, stałego, ograniczającego wolność związku?". Te i inne tego typu pytania pojawiają się w umysłach osób decydujących się na małżeństwo lub poważny związek partnerski. Te pytania to wyraz lęku, niepewności, jak również wątpliwości, które określają charakter takiej decyzji - takie pytania pokazują, że decyzja ta ma doniosłe znaczenie w życiu tego człowieka. Złość, czy smutek pojawiają się w sytuacji, kiedy osoba dostrzega, że coś traci, np. w związkach monogamicznych możliwość kontaktów intymnych z innymi osobami, możliwość wiązania się małżeństwem z inną osobą. To kolejny argument za tym, że decyzja o wejściu w związek partnerski, czy to pierwszy raz, czy nie jest decyzją o doniosłym charakterze w życiu człowieka.

A czy wybór studiów, kierunku kształcenia może być stresującym wyborem o charakterze egzystencjalnym? Dla niektórych osób tak. Dlaczego? Ponieważ osoba decydująca się na dany kierunek studiów wybiera właściwie swoją dalszą ścieżkę życiową, decyduje o tym - w pewnym stopniu - kim będzie: czy inżynierem, aktorem, nauczycielem matematyki, tłumaczem, informatykiem, itp. To, w wymiarze psychologicznym, ma znaczenie określające w pewnym stopniu tożsamość człowieka, jego poczucie sprawczości, wartości osobistej; określa również jego rolę w społeczeństwie - w pewnym stopniu to, kim jest. Pytamy nawet dzieci "kim zostaniesz w przyszłości?", często pytamy abiturientów: "Kim chcesz zostać? Na jakie studia się wybierasz?", czy "Kim będziesz po tych studiach?" A oni odpowiadają: specjalistą do spraw zarządzania zasobami ludzkimi, inżynierem budownictwa, itp. I to ma jakieś znaczenie w społeczeństwie. Określa w pewien sposób tożsamość człowieka i tym samym jest doniosłe życiowo, i tym samym stresuje - wpływa na poczucie lęku, powoduje wątpliwości. Podobnie jak w innych sytuacjach, niektóre decyzje o kierunku studiów mogą być nieodwołalne, bo na przykład nie stać danej osoby na zmianę, bo tutaj dostała stypendium, albo czuje się już "za stara" by przenosić się na inny kierunek.

Pozostanie z osobą nieuleczalnie, chronicznie chorą, pozostanie z osobą chorą psychicznie, czy z osobą umierającą to też decyzja stresująca i mająca dla wielu ludzi znaczenie życiowe, doniosłe ze względu na konsekwencje, jakie ta decyzja za sobą niesie. Chory partner, czy ktoś z rodziny, to nie lada obowiązek i odpowiedzialność oraz wielkie koszty emocjonalne dla osoby, która zamierza dzielić z nim życie lub go otaczać opieką. To koszty społeczne: piętno nadawane przez ludzi niewyrozumiałych, to ograniczone relacje. Ale to również chroniczny nierzadko lęk osób przebywających z chorym. Ktoś decydujący się na takie bycie podejmuje decyzję doniosłą życiową, ponieważ decyduje się na wiele ograniczeń i emocjonalne wyeksploatowanie.

Taką decyzją jest również wzięcie dziecka pod opiekę, zaadoptowanie. Nowi opiekunowie też doświadczają różnego rodzaju trudności, lęków, obaw związanych z poczuciem odpowiedzialności, z tym, czy podołają, czy spełnią swoją rolę, czy będą dobrymi opiekunami. Taka wielka odpowiedzialność powoduje czasem wielki stres, szczególnie na początku kontaktu z przysposobionym, zaadoptowanym dzieckiem. Życie opiekunów zmieni się bezpowrotnie. Będą stawiali czoła trudnym dylematom, jak np. czy / jak informować swoje dziecko o fakcie adopcji. Decyzja taka wpłynie na ich życie bardzo znacząco.

Decyzją życiowo doniosłą jest także wyjazd za granicę do pracy i zostawienie rodziny w kraju. Osoby decydujące się na wyjazd za chlebem zostawiają swoich partnerów, swoje dzieci. Życie takich rodzin zmienia się znacznie. Dzieci takich osób nazywane są już "eurosierotami", co wskazuje m.in. na ich cierpienie. Wiele osób podejmujących taką decyzję doświadcza również stresu związanego z tym wyborem. Takie osoby również czują lęk, niepokój, złość. Boją się zostawiać swoje rodziny, boją się jechać do nowego kraju; złoszczą się niekiedy na brak zrozumienia ze strony rodziny. To kolejny konflikt dążenie - dążenie, sytuacja, w której wybór nie obywa się bez doświadczania stresu.

Stres wyboru

Decyzje życiowo doniosłe to często stres związany z wyborem. To zastanawianie się, wątpienie, to również próba wartościowania tego co ma być i przewartościowania tego, co dotychczas. Osoby dokonujące wyborów o charakterze znaczącym dla ich egzystencji, sprawdzają i konfrontują się z tym, co dla nich aktualnie jest ważne, wartościowe, najważniejsze, a z czego chcą, mogą, czy muszą zrezygnować i czy mogą to zrobić, czy nie, czy chcą dokonać takiego wyboru, czy nie. A to jest stresujące.

Co zrobić

Pomyśl o tej sytuacji jak o sytuacji normalnej. Ludzie w momencie ważnych życiowo wyborów doświadczają stresu. Tak po prostu jest.

W sytuacjach podejmowania decyzji o charakterze doniosłym dla życia warto po prostu zrobić to, co pomaga w sytuacji doświadczania stresu: wdech, a potem należy poważnie, sumiennie, z ręką na sercu zastanowić się, co jest dla mnie ważne, co najważniejsze, a co najmniej ważne - czyli sprawdzić swoje priorytety. Warto sprawdzić, jakie są moje potrzeby, co chcę, czego potrzebuję. Jak tego chcę i czy tego w takim zakresie i w takiej postaci potrzebuję, czy to będzie zgodne ze mną i moimi potrzebami.

Myślę, że konieczne jest również sprawdzenie swoich możliwości - czy mnie na to stać w sensie zarówno finansowym, jak również w obszarze siły fizycznej czy psychicznej. Warto siebie zapytać: "Czy jestem w stanie tak pracować? Po tyle godzin? W takim charakterze?", "Czy jestem w stanie to psychicznie wytrzymać?" itp. Warto zadawać sobie pytania, czy mam takie możliwości czasowe, siłowe, osobowościowe...

Dokonując wyboru doniosłego dla mojego życia należy również przyjrzeć się konsekwencjom takiej decyzji: na kogo ona wpłynie i w jakim stopniu i co to będzie oznaczało dla mnie i dla tych osób. Jakie koszty poniosą te osoby? A jakie ja?

Dobrze jest zapytać siebie, czy warto. Czyli wracam do pytania o priorytety, o to, co dla mnie najważniejsze.

A jeśli wciąż się stresujesz i nie możesz dokonać wyboru, jeśli widzisz, że to decyzja bardzo, bardzo ważna dla ciebie, może warto skorzystać z pomocy. Może doradcy, psychoterapeuty, duszpasterza, czy bliskiego, zaufanego przyjaciela.

Źródło: www.psychotekst.pl

(publikacja: 2008-12-07)

<< powrót

Wszystkie artykuły...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl