IT-SELF Małgorzata Osipczuk, www.it-self.pl, www.terapia-par-wroclaw.com
Forum Reklama Kontakt

Portal Pomocy Psychologicznej

Wtorek 19 marca 2024

Szukaj w artykułach

Wszystkie artykuły...

Artykuły

CO MNIE CZEKA, JEŚLI BĘDĘ PIĆ DALEJ? - część III

Autor: Krzysztof A. Klementowski

Źródło: www.psychotekst.pl

Część trzecia - degradacja psychiki

Zakończona niepowodzeniem próba leczenia odwykowego zdecydowanie pogorszy Twoją sytuację. Pojawi się zniechęcenie, frustracja, poczucie klęski. Choć negowane, informacje uzyskane w trakcie terapii będą Ci ciążyć. Odreagowaniem będzie jeszcze intensywniejsze picie i konflikty z rodziną. Konflikty te będą tym większe, że Twoi najbliżsi nie zaakceptują zaniechania przez Ciebie terapii odwykowej. To wszystko, włączając poczucie winy i niską samoocenę, skutkować będzie narastaniem u Ciebie objawów depresji, która w mniejszym lub większym stopniu będzie Ci już zawsze towarzyszyć, o ile nie zmienisz radykalnie swojego życia.

Lata picia odcisną piętno na Twoim wyglądzie i zachowaniu. Twoja twarz nabierze specyficznego "pijackiego" zaczerwienienia i opuchlizny. Będziesz sprawiać wrażenie kogoś nawet 10 lat starszego. Wymowa, gestykulacja i mimika także się zmienią w charakterystyczny dla pijących alkoholików sposób. Zmiany te są szczególnie nieciekawe i widoczne u płci pięknej. Co gorsza, nawet gdyby udało Ci się przestać pić, część z nich i tak pozostanie.

Rzecz jasna to, co się będzie działo z Twoim wyglądem, dziać się będzie też z Twoimi narządami wewnętrznymi. Postępujące uszkodzenie wątroby, prowadzące do jej marskości i dalsze problemy z marskości wynikające, zapalenie trzustki, choroba wrzodowa żołądka, niedobory witamin, osłabienie układu odpornościowego, nadciśnienie tętnicze - to wszystko będzie z roku na rok obniżać jakość Twojego życia. A także - i przede wszystkim - znacząco je skróci! Po szczegółowe informacje na ten temat odsyłam do artykułu mojego autorstwa (Nie tylko uzależnienie - czyli co alkohol psuje w moim organizmie) w tym samym serwisie.

Pomimo jaskrawych szkód, czynionych przez alkohol w Twoim życiu i zdrowiu, będziesz pić coraz ciężej. I coraz cięższe będzie przerywanie ciągów alkoholowych przez Ciebie. Wcześniej czy później kolejny zespół abstynencyjny rozwinie się w majaczenie drżenne. To bardzo poważny stan, przebiegający z zaburzeniami świadomości, dezorientacją i halucynacjami. Pojawia się około 24 godzin po zaprzestaniu picia. Zaczniesz widzieć nieistniejące przedmioty, osoby lub zwierzęta, będzie Ci się wydawało, że jesteś w innym miejscu, nie będziesz w stanie określić czasu, nie będziesz poznawać towarzyszących Ci osób, itp. A nade wszystko będziesz w olbrzymim niepokoju i lęku. Majaczeniu drżennemu, zwanemu delirium tremens albo "białą gorączką", towarzyszą poważne zaburzenia somatyczne, takie jak zmiany w stężeniach jonów sodu i potasu we krwi, oraz zwyżka ciśnienia tętniczego. W około 5% nie leczone majaczenie drżenne kończy się śmiercią.

Kolejnym powikłaniem zespołu abstynencyjnego jest tzw. padaczka alkoholowa. Alkohol podwyższa próg drgawkowy, czyli poziom gotowości kory mózgowej do generowania niekontrolowanych wyładować elektrycznych. Gdy pije się go długo i w dużej ilości, organizm adaptuje się do jego działania w tym zakresie. Przerwanie ciągu alkoholowego sprawia, że próg drgawkowy raptownie się obniża, konsekwencją czego bywają napady epilepsji, występujące podczas trzeźwienia. Z reguły ich występowanie związane jest jednocześnie z uszkodzeniem tkanki mózgowej, na podłożu toksycznym lub po urazach głowy, gdzie jedno i drugie bardzo często się zdarza alkoholikom.

Jest bardzo prawdopodobne, że na tym etapie zaczną się u Ciebie pojawiać pierwsze objawy psychozy alkoholowej. Na początku będą to zapewne urojenia, czyli nieprawdziwe przekonania i sądy. Początkowo mało intensywne i poddające się weryfikacji, z czasem coraz mocniejsze i niepodatne racjonalnej ocenie. Mogą mieć różną treść, z reguły są to urojenia prześladowcze. Typowe dla alkoholików są urojenia zdrady małżeńskiej, zwane zespołem Otella. Są one przyczyną wielu awantur i aktów przemocy w rodzinie. Gorzką ironią losu jest, że alkoholik, z powodu rzekomych zdrad, urządza piekło małżonkowi, który wykazuje się wręcz anielskim oddaniem i poświęceniem, nie porzuciwszy go.

Kolejnym ponurym kamieniem milowym w życiu alkoholika jest utrata pracy. Być może straciwszy pierwszą pracę z powodu alkoholizmu znajdziesz następną, ale możesz być pewien, że nie przestawszy pić stracisz i ją, a także każdą następną. To może być krytyczne zdarzenie dla Twojej rodziny - jeśli dotychczas się nie rozpadła, rozpadnie się zapewne w tym momencie. Wieloletni alkoholik nie jest kimś, z kim się jest dla miłości, bo w niekończącym się paśmie awantur, oszustw, upokorzeń i zaniedbywania, uczucia obu stron umierają. Przestawszy być podporą budżetu domowego alkoholik pozbawia się ostatnich atutów, które mogły trzymać małżonka z dziećmi przy nim.

Od tego momentu Twoja degradacja fizyczna, psychiczna i społeczna będzie przebiegać w zastraszającym tempie. Prawie cała Twoja aktywność poświęcona będzie szukaniu funduszy na alkohol. Brudne, zniszczone ubranie, zaniedbanie higieniczne i permanentny stan "niedopicia" - oto Twój wygląd od tej chwili. I nie będzie wielką pociechą fakt, że Twoja rosnąca latami tolerancja alkoholu od pewnego czasu zacznie spadać i upijać się będziesz nawet niewielkimi jego ilościami. Zjawisko to bowiem oznaczać będzie, że Twoja wątroba jest już tak zniszczona, że nie radzi sobie z rozkładem alkoholu. Także i repertuar konsumowanych przez Ciebie trunków będzie się pogarszać, od najtańszych piw, przez tanie "wina" i "nalewki", aż po alkohole niekonsumpcyjne, jak np. denaturat, na samym końcu.

Ostatni etap Twojego uzależnienia i życia upłynie pod znakiem ciężkich uszkodzeń ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego, spowodowanych działaniem samego alkoholu, powstającego w trakcie jego rozkładu aldehydu octowego i niedoborów witamin, głównie z grupy B. U prawie 3 wieloletnich alkoholików stwierdza się zaniki tkanki mózgowej, tzw. brain shrinking. Nerwy obwodowe ulegają procesowi zapalnemu i degeneracji, czyli polineuropatii. Jej objawami są zaniki czucia powierzchniowego i odruchów ścięgnistych (przykładem takiego odruchu jest odruch kolanowy), bóle, osłabienie siły mięśni, a nawet ich niedowłady i porażenie. W encefalopatii Wernickego, występującej u około 5 - 10% alkoholików, polineuropatii towarzyszy porażenie mięśni poruszających gałkami ocznymi, a nawet zaburzenia świadomości i niedowłady spastyczne (z przykurczem) kończyn.

W późnym stadium alkoholizmu może wystąpić cięższa forma psychozy alkoholowej, przebiegająca pod postacią halucynacji wzrokowych, słuchowych lub czuciowych. Możesz słyszeć głosy komentujące Twoją osobę, obrażające Cię lub wydające Ci polecenia, możesz widzieć zwierzęta (np. myszy, pająki) lub postacie ludzkie, możesz wreszcie czuć chodzące po Tobie lub pod Twoją skórą robaki (zdarzają się przypadki, gdy chory kaleczy się, próbując się ich pozbyć). Halucynoza alkoholowa może wystąpić nagle i mieć burzliwy przebieg, mówimy wtedy o halucynozie ostrej, ale może też przejść w postać przewlekłą, trwającą latami.

Kolejną chorobą właściwą alkoholikom, na którą masz szansę, jest zespół amnestyczny Korsakowa. Jak sama nazwa wskazuje, istotą choroby są ciężkie zaburzenia pamięci trwałej i świeżej, zaś jej cechą charakterystyczną są konfabulacje, czyli zmyślenia, którymi chory najzupełniej nieświadomie zapełnia luki w pamięci. Zespół Korsakowa jest nieuleczalny.

Nawet jeśli nie wystąpi u Ciebie żaden z wymienionych powyżej zespołów chorobowych, Twój mózg katowany latami pijaństwem pod koniec Twojego życia nie będzie funkcjonować prawidłowo. Będzie się rozwijać otępienie, podobne jak w chorobie Alzheimera. Zacznie spadać Twoja sprawność intelektualna i zdolność zapamiętywania i przyswajania informacji, będziesz spowolniały i niezdolny do samodzielnego zaspokajania potrzeb życiowych. Otępieniu mogą towarzyszyć stany majaczenia, podobne jak w majaczeniu drżennym, przy czym tutaj mogą mieć miejsce nawet codziennie, niezależnie od konsumpcji - bądź nie - alkoholu. Podobnie jak choroba wcześniejsza, otępienie jest nieuleczalne, a wręcz przeciwnie - ma charakter postępujący.

Alkoholik odchodzi z tego świata odpowiednio do swojego życia: w samotności, porzucony, z powodu wyniszczenia organizmu i licznych chorób, które sobie zafundował, czasem zamarza na mrozie, czasem ginie w pijackiej bójce lub pod kołami samochodu. Opisany przeze mnie przebieg Twojego życia, jakim ono będzie, jeśli będziesz pić dalej, nie jest fikcją, ale prognozą. To jest kompilacja biografii dziesiątków alkoholików, z którymi miałem podczas swojej pracy zawodowej do czynienia. Osoby te poznawałem na różnych etapach choroby alkoholowej. Żadna z nich nie założyła sobie w młodości, że zostanie alkoholikiem. Żadna z nich nie urodziła się alkoholikiem.

Natomiast każda z tych osób bardzo, ale to bardzo mocno żałowała, że kiedyś, przed laty, nie zadała sobie pytania: co mnie czeka, jeśli będę pić dalej? Co czeka moją rodzinę, moich bliskich, jeśli będę pić dalej?

Ty rozpoczynając lekturę tego artykułu pytanie to sobie postawiłeś. Przeczytawszy go do końca, nie będziesz mógł już nigdy powiedzieć: nie wiedziałem, co mnie czeka ...

Źródło: www.psychotekst.pl

(publikacja: 2006-06-28)

<< powrót

Wszystkie artykuły...

Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright 2001/2024 Psychotekst.pl