kolejny dzien ...

Problemy związane z depresją.

kolejny dzien ...

Postprzez kaśku » 1 paź 2008, o 18:29

dziwnie sie czuje, a raczej jakos tak smutnie, w ostatnim czasie duzo sie dzialo, mnustwo pozytywnych zdarzen, w koncu juz fizycznej formie mam swoja prace mgr, na koniec kosztowalo mnie to dodatkowo duzo nerwow, zlosliwosc rzeczy martwych co sie przyczynilo do tego, ze moja praca byla w rozsypce, kilka spedzonych nad nia godzin, zeby wygladala przyzwoicie poszlo w jednej chwili do kosza, a tu ostateczny dzien oddania, mnustwo musialam wlozyc wysilku zeby to jakos odkrecic i oddac, ale sie udalo, ale to mi tez pokazalo, ze sa ludzie na ktorych moge liczyc, no i za tydzien obrona ..., ciesze sie ale z drugiej strony czuje sie jakos dziwnie cos sie konczy, wreszcie, bo chyba czekalm na to 5 lat, dziwnie brzmi, wiem, ale wcale dobrze tego czasu nie wspominam i chcialabym chyba wreszczie zamknac ten rozdzial i nie ogladac sie za siebie,

ale mimo wszystko straszna pustke teraz czuje, jest mi smutno, jakies osamotnienie, a moze powodem jest to ze mam dzisiaj urodziny i jakie 2 miesiace wczesniej inaczej je sobie wyobrazalam, ze bede inaczej je spedzac, ale chyba omija mnie to szerolim lukiem ...

... w natloku obowiazkow niedokonczonych spraw, znow dopada mnie niezrozumiale dla mnie uczucie ..., zawsze je identyfikuje z depresja i ta swiadomosc moj kiepski stan jeszcze bardziej poteguje ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Hmmm

Postprzez Ivonka20204 » 1 paź 2008, o 19:18

Gartulację napisania pracy mgr...
Ja obroniłam w lipcu licencjat dopiero....

Jasne....coś się kończy...no a coś zaczyna....Zazwyczaj nowy etap w życiu wiąże się z jakimś stresem...

Trzymaj się....I wszytskiego Naj naj naj naj naj naj naj....z okazji urodzin:):):):) (oczywiście NAJLEPSZEGO)!!!!!

Pozdrawiam
Ivonka
Ivonka20204
 
Posty: 66
Dołączył(a): 1 lip 2007, o 21:22

Postprzez mila31 » 1 paź 2008, o 20:10

Wszystkiego najlepszego :cmok:
mila31
 
Posty: 69
Dołączył(a): 13 wrz 2008, o 22:34
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mahika » 1 paź 2008, o 21:29

Wszystkiego dobrego w dniu urodzin :)
I pozytywnego wyniku na obronie :)
Jestes dzielna, własnie dzis zamknełas kolejny rozdział życia, kolejny rok. zaczyna się nowy, na pewnoi bedzie lepszy!
Jeszcze raz wszystkiego dobrego

:kwiatek::kwiatek::kwiatek::kwiatek::kwiatek:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez kaśku » 1 paź 2008, o 23:31

dziekuje za zyczenia :usmiech2: , dzis juz nic wiecej nie napisze, dopiero co wrocilam, chyba sie poloze, zreszta niewiele mam do powiedzenia w te chwili ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez agik » 2 paź 2008, o 00:58

Kochana :)
Spóxnione o kilka minut najserdeczniejsze życzenia, na jakie nie stać- duża, zebys była, zebys spokojna była, żeby Ci sie poukładało... :serce:

Nie ma teo forum bez Ciebie- bez Twojej uwagi, obecności...Nie umiem przyzwyczaić się do nowego nicka, ale wiem, ze jesteś i to napawa mnie radością.

Bądź ze swoimi niby- kolcami!!!
Dobrze, że jesteś!!! :kwiatek2:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez kaśku » 2 paź 2008, o 17:58

---------- 17:54 02.10.2008 ----------

dzieki dziewczyny za te kilka fajnych slow i jeszcze raz dzieki za zyczenia :usmiech2: , bardzo milo mi sie zrobilo no :zawstydzony:

a ja zabiegana nadal, ale teraz daje sobie na luz bo jestem przemeczona, a przeciez nie moge byc taka na obrone, ale smutek mnie dopada, bo dzis dla wlasnego komfortu psychicznego zakonczylam pewna znajomosc, straszne sformuowanie, ale inaczej tego nie da sie nazwac ...

:buziaki:

---------- 17:58 ----------

aha, spiesze jeszcze z wyjasnieniem co do kolcow, bo one nie maja odstraszac w zaden sposob, chociaz przyznam ze stanowia dla mnie pewna ochrone, ale ja interpretuje je tak, ze po prostu umiem o siebie zadbac i siebie chronic, stawiac granice itp/itd

:usmiech2:
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez estrella » 2 paź 2008, o 18:33

Porcupine, ja również chciałabym Ci przesłać życzenia urodzinowe - choć spóźnione o... kilka godzin. Życzę Ci przede wszystkim tego, abyś czuła się potrzeba zarówno tutaj jak i w życiu; abyś pokonywała swoje lęki i odważnie wkroczyła w nowy rozdział swojego życia. I oczywiście POWODZENIA na obronie :)

:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:

Pozdrawiam gorąco!
est.
estrella
 
Posty: 3623
Dołączył(a): 9 sie 2008, o 00:41

Postprzez kaśku » 17 paź 2008, o 19:00

o kurcze mialam sie pouzalac troche, bo jest mi ciezko, ale w tej chwili wydaje mi sie to bez sensu, bo co to zmeni? pewnie nic ... ech ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez agik » 17 paź 2008, o 23:59

:buziaki:
nic nie rozumiem, ale jak chcesz, to ja tez się moge poużalać...a trochę mi się zebrało...
choć to nic nie zmieni- jak słusznie piszesz...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez kaśku » 18 paź 2008, o 09:20

wiesz agik zaczelam pisac tego posta i sobie przypomnialam, ze nie lubie sie uzalac nad soba, wiec napisalam to co napisalam,

mialam wczoraj spotkanie z pewna osoba ktora miala mi pomoc poprawic cv, pomoc nakreslic sciezke zawodowa, nie podobalo mi sie jak mnie potraktowala, pierwszy raz sie sotkalam od ostatniego czasu z taka osoba, dziwie sie ze jest doradca, poczulam sie jakby mnie zdegradowala jako osobe, no i sie dowiedzialam, ze na staz ida osoby ktore nie moga znalezc pracy ..., porazka ..., ale zrozumialam jedno, ze przeciez ja sama moge sobie swietnie pomoc, nie wiem czemu przestalam ufac swojej intuicji i szukalam potwierdzenia na zewnatrz, a przeciez mam swietna intuicje ..., chcialam zeby ktos mnie poprowadzil za raczke? zeby wzial za mnie opowiedzialnosc swoich decyzji? no ale zrozumialam tez jeszcze jedno ze bronie sie i uciekam przed dorosloscia ..., a przeciez tak bardzo jej chcialam, do tej pory jakos poza studiami sobie pracowalam, wiec nie rozumiem o co chodzi, czego w koncu sie boje? ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez agik » 18 paź 2008, o 09:35

Hmmm
Nieznanego?
Nie wiem, ale pamiętam, zę mi tez towarzyszyło podobne uczucie?

A dlaczego to nazwałaś użalaniem się? Bardzo ładnie ułozone myśli.

Ja to chciałam się użalać- zadzwoniła wczoraj w nocy moja mama, ze właśnie wróciła do domu i że jest do mnie pismo, które odebrał mój ojciec.
Mama otwarła list- a w nim było wezwanie na do stawienia się na kontrolę DNIA 09.10.2008.... :evil: Mój (............... :evil: ) ojciec odebrał w moim imieniu pismo grubo ponad tydzień temu i nawet mnie nie zawiadomił, że mam se jej otworzyć, albo bez słowa nie odesłał do mnie.... :evil: :evil: :evil: Brak mi słów, wyzwisk, którymi bym chciała go obrzucić... Rozumiem już wszystko- niech się mnie wyprze jak ma taką chęć, ale kurwa świadome robienie mi kłopotów być moze karnych- to zupełnie inna bajka... :evil: :evil:

No, to poużalałam się...
Znaczy się- czekają mnie nowe kłopoty....
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez kaśku » 18 paź 2008, o 09:54

dzieki agik, no nie wiem czy uzalaniem, mam tendencje wrzucania wszystkiego do jednego worka ...

a co do twojej sprawy to sie nie przejmoj, wymysl sobie konkretne alibi na ten dzien, a potem potwierdz je czyms, zwolnieniem od jakiegos lekarza, albo czyms podobnym, mysle ze mozna to jakos ominac, w koncu to nie twoja wina, ze sie nie stawilas, a przypomne stare przyslowie kto pod kim dolki kopie ten sam w nie ... ;), wiesz nie da sie tak ciagle umyslnie komus psuc zycie, to sie w koncu odwroci przeciwko niemu, albo chociaz kiedys wroci do niego, a tak na marginesie, nie da sie podac innego adresu, zeby wiecej nieprzechwycal twojej korespondencji?
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez agik » 18 paź 2008, o 17:14

To nie jest tak, zę on przechwytuje moją korespondencję- po prostu mam meldunek, zarejestrowaną firmę w innej miejscowości, niż ta w której mieszkam faktycznie. Zawiadomiłam wszystkie urzędy- ale jak widać- nie dociera...
Moze jakoś się uda- zwrotka z poczty po takim czasie pewnie już wróciła do adresata- można porownać podpisy...

Najgorsze jest to, zę wszystko wróciło... wczoraj mnie zalała taka fala nienawiści, ze aż się wystraszyłam...

Dzięki Porcupine :kwiatek2:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez kaśku » 21 paź 2008, o 21:52

---------- 09:42 19.10.2008 ----------

agik to ja dzieki ze zajzalas do mojego watku :usmiech:

---------- 10:32 ----------

decyzje decyzje decyzje zawsze mam problem z tymi najwazniejszymy, bo przeciez wszystko musi byc idealnie, ale podjecie ich nie mozna przeciagac w nieskonczonosc i tak udalo mi sie je odwlec o 4 miesiace, mialam w tym czasie zrobic cos naprawde konstruktywnego, a nie zrobilam nic, zebym chociaz jakos fajnie spedzila ten czas, a tu tylko nawroty nerwicy w konsekwencji powrot do lekow i teraz tak sobie egzystuje, jest ok, ale caly czas mam swiadomosc ze to za sprawa chemii, jak bym ich nie brala to bym pewnie popadla w obled, moze jak sie wszystko powoli zacznie ukladac to bedzie ok, ze nie bede musiala ich brac, oby ...

bla bla bla ... :yyy:

jakos mialam potrzebe zeby to z siebie wyrzucic, ostatnio potrzeba taka pojawia sie coraz czesciej, wiele jest we mnie sprzecznosci, konfliktow, a teraz tez coraz wiecej zlosci, frustracji ..., ciekawe co z tego wyjdzie ... :uoeee:

---------- 12:18 21.10.2008 ----------

Anathema - lost control

http://eternalus.wrzuta.pl/audio/suxi68 ... st_control

jeszcze kilka miesiecy temu zdecydowanie bym sie utozsamiala ze slowami tej piosenki, na dzien dzisiejszy jest inaczej i chociaz mimo zmian, ktore zaszly w moim zyciu na +, ta piosenka wywoluje wiele emocji, ale to juz cos innego niz depresyjne samopoczucie, utwor jest naprawde niesamowity ... posluchajcie i ocencie sami, chociaz pewnie nie wiele osob lubi takie klimaty, a szkoda ...

:piesek:

---------- 21:52 ----------

nikt mnie nie lubi ... :(
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 362 gości

cron