Moja dziewczyna panicznie boi sie seksu!!!

Problemy natury seksualnej.

Moja dziewczyna panicznie boi sie seksu!!!

Postprzez ogier » 2 maja 2008, o 06:54

Witam!

Prosze o pomoc. Jestesmy na osiem miesiacy przed slubem i w naszym zwiazku pojawil sie pewien problem, ktorego nie potrafimy rozwiazac. Problem dotyczy seksu w naszym zwiazku. Oboje mamy po 24 lata i - przynajmniej tak mi sie wydaje - jestesmy w najlepszym okresie zebysmy mogli sie dziko wyszalec. Moja dziewczyna za wszelka cene stara sie unikac seksu, a ja - jak widac po loginie - moglbym szalec calymi dniami. Pomyslalem ze moze to dlatego ze jestesmy jeszcze przed slubem, i caly czas zagryzam zeby i mowile sobie ze wszystko sie zmieni jak juz bedziemy na prawde razem (myslale ze to jej przekonania - wiecie). Probowalem o tym z nia rozmawiac, ale jedyne dwoch rzeczy udalo mi sie dowiedziec: to ze boi sie ciazy i to ze dlatego podczas seksu nie moze sie odprezyc. We wszystkich pozostalych przypadkach rozmowa byla przez nia ucinana.

Co do naszych szalenstw to dotychczas (znamy sie 5 lat) ladowalismy w lozku raz na ruski rok (raz na miesiac czasem rzadziej - mowie tutaj o seksie a nie o pieszczeniu sie), do tego uzywamy gumek extra safe (cholernie malo przyjemne :)), do tego jeszcze nigdy nie pozwolila mi wybuchnac w niej i chyba tylko glupie zrzadzenie losu (albo kosmici) musialoby sprawic zeby zaszla w ciaze. Wytrzymywalem chyba tylko z milosci, ale mam juz tego serdecznie dosc. Nie chce robic skoku w bok, ale jak tak dalej pojdzie...

Jak mam zaczac rozmowe kiedy ona potrafi sie od niej wywinac glupim telefonem do znajomej akurat w momencie kiedy chce porozmawiac? Macie jakies pomysly? Pomocy!!!

P.S. A tej rozmowy to sobie wogole niewyobrazam, ale moze ktos zna jeszcze jakas recepte na rozmowe: jak ja namowic na zgolenie wloskow lonowych?

Pozdrawiam, dzieki za wszelka pomoc!
ogier
 
Posty: 6
Dołączył(a): 2 maja 2008, o 06:19

Postprzez ewa_pa » 2 maja 2008, o 09:49

a pomyslałes o tym ze ona moze sie boi po prostu zajść w ciążę? moze jakas skuteczna antykoncepcja by sie przydała? wiem ze nie jest ci latwo bo to normalne ale jakbyście pomysleli o tym moze sytuacja uległaby poprawie?
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez agik » 2 maja 2008, o 10:17

Witaj Ogier :)

Tak sobie myslę... Pisałes coś o powodach religijnych, więc skuteczniejsza antykoncepcja chyba nie wchodzi w grę, co?
A ciąży boi się do slubu? Czy na jakiś czas?

Kurde, to trudna sytuacja, bo jeśli się boi ciązy, to żadne rozumowe argumenty nie pomogą na strach. I jeśli się boi, to jasna sprawa, że nie jest odpręzona... A jakiś mały alkohol " na odwagę"- przed...?
Trochę trudno coś powiedzieć, bo nie wiadomo, czy ten strach nie ma jakiegoś innego podłoża.
I jeszcze sobie myślę, ze jednak rozmowa byłaby konieczna. Przecież powziełiscie jakies decyzje dotyczące przyszłości. I to jest również Twoja przyszłość. I myślę, ze ona MUSI to po prostu zrozumieć. I o ile jej strach przed ciążą można jakoś wytłumaczyć, o tyle niechęc do rozmowy- już trudniej. Słowem- o ile jest panią swojego ciała, o tyle nie powinna wymagać od Ciebie wiążących deklaracji, co do przyszłości, bez jasnego postawienia sprawy, jak mają się w przyszłosci kształtować Wasze sprawy łóżkowe.
Piszesz, że ślub postanowiony- za kilka miesięcy. Mam wrazenie ( jelsi niesłuszne- przepraszam), że trochę tez się obawiasz, jak to będzie wyglądało- po. I moze tak ją przekonac do rozmowy na ten temat?
I jeśłi obawa przed ciążą ma jakies inne podłoże- to mnie się wydaje, ze też powinieneś o tym wiedzieć- przed ślubem.

Zrozumiałam, że pieszczot się nie boi...

A co do depilacji ;)- moze sam się ogol? Albo niech ona Cię ogoli. Jej pewnie też to przeszkadza ;)
Albo wspólne golenie?
Wydaje mi się, że w rozumowy sposób jej nie przekonasz (np. podsuwając kuszącą tezę, ze będzie sie czuła bardziej świeżo- co jest prawdą), ale może uda Ci się sposobem? Np pytając, czy jej nie przeszkadza Twój zarost?

No nie wiem...

W każdym razie zycze powodzenia :)
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Unika rozmowy

Postprzez ogier » 2 maja 2008, o 17:08

No właśnie o to chodzi, że zaczynając rozmowę z nią - o czymkolwiek (również antykoncepcji) - wszystko staje się dla niej w tym momencie ważniejsze. Przypomina sobie o sprawach, które były przed miesiącem i twierdzi że musi je teraz dokończyć. Próbowałem wszystkiego, dosłownie i w przenośni. Nawet po małym drinku ciężko ją namówić na rozmowę, a już nie mówię o seksie.
Co do ślubu, to jest ustalona data, ale na razie tylko między nami. Nie chciałbym tego odwracać, ale tak jak wspomniał Michał85 może pojawić się i taka opcja - niestety. Co do mojego czekania na "lepsze" jutro to wiecie, przecież czasem wargi można sobie przygryźć z miłości kiedy się zaciska zęby. Czego to dla niej się nie robi.
Co do jej zachowania... Miała - PODOBNO! - kiedyś faceta z którym rozstawała się w bardzo nieciekawy sposób. Nie wiem co się działo w tamtym związku, ale również jest to dla niej temat tabu, pomimo że obiecaliśmy sobie wyjawić całą naszą przeszłość. No może bez szczegółów, ale po to żeby być spokojnym.
Pieszczot rzeczywiście się nie boi - przynajmniej tak twierdzi, ale kiedy tylko ja "zakończę" sprawdza bardzo skrupulatnie czy aby moi wysłannicy nie trafili gdzieś w okolice jej łona. No a rozmowy o braniu tabletek unika. Nie rozumie tego :?:
A co do tego mojego golenia :) Lubię czystość i to żeby włosy mi się między zębami nie plątały. Ja już to zrobiłem :)

Wiele myśli przeszło mi już przez ten czas przez głowę. A czy jest taka opcja żeby tak reagowała, gdyby ten facet jej coś zrobił - np. gwałt? Może się wstydzić o tym powiedzieć? I do tego jeszcze boi się ciąży -może miała nawet nieplanowane dziecko - aborcja:?:. To może zapytam się Was: jak z nią o tym pogadać? Porada specjalisty? Nie zaciągnę jej choćby mułami - wiem po prostu jaka jest.
Ostatnio edytowano 2 maja 2008, o 17:23 przez ogier, łącznie edytowano 2 razy
ogier
 
Posty: 6
Dołączył(a): 2 maja 2008, o 06:19

Postprzez mahika » 2 maja 2008, o 17:18

Witaj
Ja widze jedno rozwiazanie jeśli chodzi o banie się ciąży.
Antykoncepcja hormonalna. A jeśli rozmawiać nie chce to moze w delikatny sposób napisz do niej list i to co czujesz, o tych tabletkach też wspomnij, najlepiej udaj sie do specjalisty, np. ginekologa lub apteli i weź ulotki dot. tej formy antykoncepcji i zamieść je w liście.

A z depilacją to raczej poczekaj aż sie ośmieli, bo jeśli jej wspomnisz to zamknie sie na Ciebie juz całkiem. Moze poczuć sie urażona.
Wiesz, taka wielka miłość to i jej owłosienie powinieneś kochać...

Życze pomyślnych wiatrów w pisaniu listu i udanych łowów odnośnie ulotek o antykoncepcji hormonalnej...

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 2 maja 2008, o 23:18

Malujesz swoją dziewczynę, coraz bardziej podobną do marmurowej skały.
O żadnych trudnych tematach nie gadacie?
O przeszłości, o przyszłości, o antykoncepcji... Sporo tego.

Jeśli ma coś przykrego w przeszłości- to rozumiem, zę rozmowa jest dla niej męczarnią.
Ale jelsi macie być razem, to chyba powinieneś wiedzieć.
Powiedz jej o SWOIM niepokoju, rozmawiać można też na raty- umówić się na jakiś termin- "kiedy możemy o tym porozmawiać? "
Wracać do tematu przy każdej okazji " musimy to sobie w końcu wyjaśnić"
W końcu masz być jej mężem... Najbliższą osobą...

Co do golenia ;) włosy odrastają, jak trawa ;)- trzeba powtarzać :)- wspólne golenie ciągle aktualne...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez kropka75 » 9 maja 2008, o 11:59

Strasznie dużo tych spraw, o których nie gadacie. :( Ostatnią rzeczą, o jakiej bym w tym układzie myślała byłby ślub.

Nie chce rozmawiać? Napisz list. Poproś by odpisała. Napisz o antykoncepcji (włosy sobie na razie daruj), o uczuciach, zapewnij ją że kochasz i o nią i jej dobro Ci chodzi, a nie o chwilę benk benk. Może to coś da. :)
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez christmas_tree » 10 maja 2008, o 15:37

Czasem dwoje ludzi decyduje się na ślub, ponieważ jedno z nich ma poważny problem, a drugie nie jest w stanie tego dostrzec i się na to zgadza.
Bywa, że ktoś, kto ma problem myśli (marzy), że ślub wszystko odmieni, że usunie kłopot, że zmieni osobowość, a życie uczyni pasmem rozkoszy.
A potem przychodzi rzeczywistość i naraz okazuje się, że dwoje ludzi tak naprawdę nie łączy nic prócz iluzji. I wtedy zaczyna się prawdziwy problem
To się niestety często zdarza. Zwłaszcza wtedy, kiedy ludzie - zatopieni w marzeniach, w iluzjach - nie dostrzegają albo nie chcą dostrzec problemów.
Bo np. nie rozmawiają ze sobą.
Ślub to poważny krok. Czasami zdarza się, że ludzie popełniają w ten sposób błąd, że myślą, że sam ślub to magiczne zaklęcie.
Pewnie Ciebie to zdenerwuje, ale jeżeli teraz nie jesteście w stanie porozumieć się w tak istotnej sprawie, jak współżycie przed ślubem, to po ślubie może naprawdę być niedobrze.
A może być i całkiem ok, ale ryzykowanie w tej kwestii jest trochę dla mnie niezrozumiałe.
Moim zdaniem przyszli małżonkowie powinni rozmawiać o wszystkim, co będzie istotne w ich wspólnym życiu. Zwłaszcza, jeżeli teraz stanowi problem.
Ty oczekujesz zapewne spełnienia w życiu małżeńskim, spełnienia seksualnego. Masz duży temperament, wstrzemięźliwośc to dla Ciebie trudne wyzwanie. Czy Twoja partnerka naprawdę chce pozostawić tę sprawę do ułożenia się po ślubie, "jakoś to będzie"? A jak nie będzie to co?
Sorry za te słowa, ale w Twoim własnym interesie jest rozwiązanie problemu przed...
chris
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Filemon » 10 maja 2008, o 21:49

myślę w tej sprawie dokładnie tak samo jak christmas, więc tylko się pod jego wypowiedzią "podpisuję"...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mariusz25 » 10 maja 2008, o 22:27

a moze cos z przeszlosci , a ciaza wymowka?
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Czas na rozmowe

Postprzez ogier » 12 maja 2008, o 04:55

Moze jeszcze nie czas na podziekowania, ale na pewno to tutaj zrobie jakkolwiek to wszystko sie nie skonczy. To chyba dzieki Christmas_tree zrozumialem czym jest dokladnie przyszlosc i dlaczego tak warto rozmawiac. Dzieki! Postaram sie z kazdej Waszej wypowiedzi wybrac to co najwazniejsze i polaczyc to w jedno - w dluga szczera, spokojna rozmowe, gdzies w zueplnie neutralnym miejscu, tylko we dwoje!

Dzieki jeszcze raz!
ogier
 
Posty: 6
Dołączył(a): 2 maja 2008, o 06:19

Postprzez christmas_tree » 12 maja 2008, o 20:43

Dzieki za komplement
;-)

ja w zasadzie opisalem doswiadczenia z wlasnego zycia :-)

Zycze Ci powodzenia!

chr
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 212 gości