Jak się czujesz?

Problemy związane z depresją.

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 23:25

Jigsaw zycie jest w Twoich rekach i głównie od Ciebie zalezy co z nim zrobisz...nie uważam, że jak sobie ktoś radzi to jest to niesprawieliwe chociażby dlatego,że ktoś wkłąda w to sporo pracy i niczego za darmo nie dostaje... sporo jest tutaj takich osób, które mimo przeciwności sobie radzą...takiego czegoś sie nie potępia...moim zdaniem na przeszkodzie stoisz sobie tylko Ty sam....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 3 gru 2013, o 23:26

Sansevieria napisał(a):Znam jednego takiego. Nie tylko pracę, ale i studia rzucił. I o zgrozo udało mu się. Moze ten, o którym piszesz wcale nie jest takim skończonym idiotą? Nie wiem, człowieka nie znam. :bezradny:



Sans jest skonczonym idiota. Jak sie ma jakies zadatki, talent, czy cos... Ale mial prace dorywcza, nie maja nic na oku rzucil ja bo zeby zbierac informacje na temat kredytow, i otworzenia biznesu. Bo nie mogl wstac z rana do banku, tylko spi do 10-11, a praca na wieczory czasami w weekendy, godziny byly mobilne dla niego bardzo, jak chcial. Na mieszkanie, jedzenie, bilety i najpotrzebniejsze ubrania i tak rodzice dawali. W koncu dopiero 21 lat i dzienne studia. A on stwierdzil ze pracujac nie ma czasu, a wyspac sie przeciez trzeba, i zawalic kilka wykladow z rana bo chce mu sie spac, ze i tak by z checia zrezygnowal ze studiow, i on klub bedzie otwieral gnojek. Jak mozna nie myslac o konsekwencjach, nie miec planu? A uwazac ze po pierwszym miesiacu zarobi kilkadziesiat tysiecy na reke, ze wszystko posplaca i zatrudni ludzi do kierowania a on bedzie mogl dom i samochod kupic :shock:

proponowalam kursy dla menadzierow, biznesmenow i roznych takich co chca miec wlasny biznes, do konca studiow, i ze pozniej bedzie myslal, to on powiedzial ze wszystko juz wie co ma wiedziec, a w wieku 25 lat to za pozno juz na takie rzeczy :shock:


mielismy kilka przypadkow w rodzinie takiego myslenia, nie majac pojecia co potrzebne i jaka nisza, otwierali kolejny sklepik za kredyty, 15ty na ulicy, jakies delikatesy, nie wiedzac skad nawet brac towar, kupowali w innych i chceli sprzedac drozej, no doslawnie sklep na sklepie, oczywiscie upadl, a kredyty trzeba splacac...i on ma takie samo myslenie.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 3 gru 2013, o 23:29

KATKA napisał(a):wyjscia sa dwa...albo mu wyjdzie albo nie...jak nei wyjdzie to dostanie porządnego kopa i nauczke...i bedzie sobie musiał jakos poradzić...znam takich co w wieku lat mieli kredyty i sie w porę otrząsneli a teraz dobrze sobie radzą...znam też takich, którzy są przed 40-stką i zachowuja sie jak małe dzieci wydajac wszystko co mają i ciągle sie zadłuzająć kiedy spokojnie mogliby do czegoś dojść gdyby troche zacisneli pasa...
albo mu wyjdzie i wtedy mozna gratulowac ryzyka
ludzie są różni...ale przed ich własnymi błedami ich nie uchronisz... jeśli to ktoś bliski to mozna taką osobę wspierać i np sprobowac wyperswadować najbardziej ryzykowne kwestie...



nic mu nie wyjdzie bo zadnych kredytow nie dostanie, to nie pierwszy jego taki pomysl, ale ten usiluje wdrozyc w tajemnicy przed wszystkimi w zycie. Mama sie zalamala, to takie plytkie strasznie myslenie, bez odpowiedzialnosci, bez glebszego myslenia.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 23:31

no to tym lepiej jak nie dostanie...wiesz za coś zyc trzeba...jesli jest przygotowany an rozkręcenie biznesu to super...jesli nie to zycie szybko zweryfikuje jego podejscie :twisted:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 3 gru 2013, o 23:35

KATKA napisał(a):no to tym lepiej jak nie dostanie...wiesz za coś zyc trzeba...jesli jest przygotowany an rozkręcenie biznesu to super...jesli nie to zycie szybko zweryfikuje jego podejscie :twisted:


nie ma nic swojego, bo rzucil prace, bo w koncu kredyty sa i to mu wystarczy. otwarcie biznesu super pomysl, ale nie z takim podejsciem. juz sie nie kryje z tym i otwarcie mowi ze on wszystko wie na ten temat, bo sie naczytal w internecie :shock: to jest wszystko az smieszne. ale mniej smieszne jest ze jest gotow faktycznie sie pograzyc bez wzgledu na wszystko.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 23:42

Smerfie...ale tak szczerze...czy to twoj problem? bo widzę, ze jesteś bardzo zdenerwowana...nie jesteś jego mamą...a nawet jakbys była i chłopak ma robaki w głowie to i tak musi je sam przetrawić :kwiatek:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 3 gru 2013, o 23:44

ale jestem siostra, i jednak mnie interesuje zeby nie musial pozniej pol zycia splacac glupich dlugow, po za tym widze jak rodzice sie martwia o niego i przezywaja. znaja syna, a ja znam swojego brata, i wiem do jakich glupot, ktorych czlowiek z olejem w glowie by sie nie podjal, on moze zrobic, a pozniej placic cale zycie. niestety rusza mnie to i to cholernie
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Jigsaw » 3 gru 2013, o 23:44

kredytu w banku nie dostanie.. ale zawsze mozna wziac chwilowke..
Avatar użytkownika
Jigsaw
 
Posty: 1553
Dołączył(a): 8 lis 2013, o 19:04

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 23:48

aaa dobra nie doczytałam, ze to brat :oops:
to nie wiem co moge powiedzieć...mnie uczyli zawsze, że musze się uczyć na własnych błedach...moze dlatego zawsze byłam raczej ostrożna...
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 3 gru 2013, o 23:51

KATKA napisał(a):aaa dobra nie doczytałam, ze to brat :oops:
to nie wiem co moge powiedzieć...mnie uczyli zawsze, że musze się uczyć na własnych błedach...moze dlatego zawsze byłam raczej ostrożna...


bo wczesniej nie napisalam kto. na bledach swoich oczywiscie,ale w takich przypadkach co uwaza nie trzeba popelniac bledow, tylko myslec logicznie.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 3 gru 2013, o 23:57

ale nie zmusisz go niestety do myślenia logicznie :roll: mozesz próbowac...przekonywac...ale nie zmusisz...
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez smerfetka0 » 4 gru 2013, o 00:00

KATKA napisał(a):ale nie zmusisz go niestety do myślenia logicznie :roll: mozesz próbowac...przekonywac...ale nie zmusisz...

no wlasnie. w tym przypadku bardzo szkoda. szkoda mi rodzicow, bo mama sie obwinia ze to moze kwestia jakiegos wychowania.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 4 gru 2013, o 00:03

czasem to kwestia wychowania...czasem otoczenia...czasem samego człowieka...częśto wiek robi swoje :bezradny:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak się czujesz?

Postprzez Księżycowa » 4 gru 2013, o 00:06

smerfetka0 napisał(a):
KATKA napisał(a):aaa dobra nie doczytałam, ze to brat :oops:
to nie wiem co moge powiedzieć...mnie uczyli zawsze, że musze się uczyć na własnych błedach...moze dlatego zawsze byłam raczej ostrożna...


bo wczesniej nie napisalam kto. na bledach swoich oczywiscie,ale w takich przypadkach co uwaza nie trzeba popelniac bledow, tylko myslec logicznie.


Jakaś sytuacja najwyraźniej spowodować musi, żeby nauczył się myśleć logicznie.
Najgorsza i najboleśniejsza forma nauki chyba :?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Jak się czujesz?

Postprzez KATKA » 4 gru 2013, o 00:08

to zwykle działa...choć jak juz pisałam znam paru osobnkików płci meskiej (wiek 27, 28, 36lat) totalnie niereformowalnych...popełniających te same gafy...najgorsze, ze to ludzie inteligentni i z wieloma mozliwosciami :bezradny:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

cron