aszcza_2687 napisał(a):ksieżycowa tamto było edyotowane do jigsawa, nie wiem dlaczego wyskoczyło u Ciebie, Jigsam, ale jakie przyczyny mozna byłoby uspraiwedliwiać?
Absolutnie ŻADNE. Usprawiedliwiając robisz się tą dobrą, co właśnie daje sobą pomiatać. Dla osoby, która jest współuzalezniona to takie usprawiedliwanie jest kolejnym powodem by trwać.
NIe myśli się wtedy racjonalnie.
Przyczyny zachowań można zrozumieć jednie. Ale każdy kto ma jakieś zachowania z jakichkolwiek powodów powinien nad nimi pracować, zeby nie krzywdzić innych. Nie można usprawiedliwiać robienie komuś krzywdy trudnym dziecińswtem. Każdy odpowiada za swoje czyny i jest mozliwośc by tego nie robić - terapia. Jest z tego wyjście.
To, ze ktoś w przeszłości doprowadził, ze na przykład ktos ma problem z agresją, to nie znaczy, że "to nie moja wina, że taki jestem i nic na to nei poradzę".
Tak to nie nasza wina, ale jeśli chcemy jakoś funkcjonować, to trzeba za kogoś te błedy poprawić. To nie jest sprawiedliwe... no nie jest. Ale jako dorosli my odpowiadamy za nasze zachowanie.
A z kolei Ci krzywdzeni mają prawo nie godzć się na to. W koncu nie dorzeczne byłoby godzenie się, zeby facet mnie lał, bo miał trudne dzieciństwo.
Co do dzieci Jigslaw, to z tego co wiem, to psychologowie przeprowadzają rozmowy z takimi dziećmi w odpowiedni sposób.