Lęk przed wystąpieniem publicznym

Problemy związane z depresją.

Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez mgła » 27 paź 2013, o 20:29

Witam,to znowu ja .Piszę ponieważ mam nowy problem,dotyczy wystąpień,wypowiedzie,dyskusji z większą grupą ludzi.Dzisiaj przedstawiałam prezentację przed nową grupą ludzi i poległam.Byłam przekonana ,że jestem solidnie przygotowana merytorycznie, a prezentacja jest napewno poprawda,zresztą to miała byc forma podpowiedzi w moim omawianiu referatu.W momencie gdy uruchomiłam prezentacje i zapadła cisza,głos mi się załamał,w uszach mi piszczało i słowa wychodzące z moich ust brzmiały dziwacznie, do tego załączyło mi się nowe słowotwórstwo, musiałam stale się poprawiac. Efekt był taki, że zrezygnowałam z częsci omawiania slajdów i poprostu je przeczytałam, cos starałam się dopowiedziec z kiepskim rezultatem.Czułam jak cała płone, czerwona jak burak, spocone dłonie i ogromne poczucie wstydu,że jestem tempa jak but. Tyle pracy i co....poziom przedszkolaka...Dwie dziewczyny po mnie,miały wystąpienia na tak wysokim poziomie intelektualnym,dokładnie takich słów użyła kobieta która składała im gratulacje, czuje się przy nich niepełnosprawna intelektualnie,. Teraz nie mogę przestac płakac ,nie wiem jak mam się tam jeszcze pokazac, wydaje mi się,że wszyscy się ze mnie smieją. Od kilku godzin nie moge się pozbierac.Jak mam to zmieniec,wiąże przyszłośc w pracy z prowadzeniem szkoleń i pragnę pozbyc się tej fobii?Może ktoś też ma ten problem?Jak sobie z tym radzicie?
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez smerfetka0 » 27 paź 2013, o 20:42

naprawde myslisz ze Ci ludzie nad Toba od razu uznali cie za niepelnosprytna umyslowo ??? Oni dobrze wiedza co sie stalo, dalo sie na pewno domyslec ze zzarla cie trema, no trudno, stalo sie. glowa do gory. Z tego co rozumiem pracujesz tam po za ta jedna prezentacja, wiec juz na pewno Ci co powinni znaja Twoja wartosc, a nawet jesli to byl debiut w nowym miejscu, no to co? bedzie nastepna okazja, i za pewne pojdzie lepiej.

jak sobie z tym radzic to nie wiem. moze jakas literatura by byla pomocna fachowa. poszperaj. i nie zalamuj sie.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez mgła » 27 paź 2013, o 20:48

Z tym problemem walczę już czwarty rok i żadnej poprawy,za każdym razem jest tak samo.To było nowe miejsce. Nie wiem dlaczego przed czułam,że już nie mam tego problemu,zmyliło mnie moje samopoczucie przed,spokój i ufnosc w moje przygotowanie.Dziękuję za reakcję.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez paula___ » 27 paź 2013, o 21:38

A próbowałaś udać się z tym do specjalisty? Piszesz, że walczysz z tym problemem 4 rok i nie ma żadnej poprawy więc może psycholog pomoże Ci znaleźć odpowiedź na pytanie skąd się to bierze i jak sobie poradzić z paraliżującą tremą. Ja z własnego doświadczenia niestety nie pomogę, mnie też zjadłaby trema, ja mam problem gdy muszę robić cokolwiek publicznie, nawet w małym gronie np. rozmowy telefoniczne gdy ktoś jest obok i słucha, momentalnie jestem spięta i skupiam się na tym co i jak mówię i wypadam źle... także i tak Cię podziwiam za wystąpienie publiczne. Poza tym wcale niekoniecznie było tak źle, może tylko Tobie wydaje się, że było aż tak tragicznie. Wiesz, Ty swoje wystąpienie porównujesz do takiego jakim chciałaś żeby było, a może inni odebrali to jako zupełnie normalną prezentację na przyzwoitym poziomie.
paula___
 
Posty: 38
Dołączył(a): 12 paź 2013, o 17:26

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez paula___ » 27 paź 2013, o 21:59

mgła głupio napisałam, przepraszam, przed chwilą przeczytałam Twój wątek.... więc już wiem, że jesteś w trakcie terapii, mogę jedynie doradzić, abyś z nową terapeutką poruszyła ten problem.....
paula___
 
Posty: 38
Dołączył(a): 12 paź 2013, o 17:26

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez mgła » 28 paź 2013, o 01:34

Paula niema za co podziwiac :( ,wystawiam siebie na próby,bo taki wymyśliłam sposób przezwyciężania tego, no i oswajam się na przyszłośc. Zła jestem na siebie,czuje się taka beznadziejna. Terapeutka powiedziała ,że mój problem to zbyt wygórowane wymagania względem siebie, ok ale liczy się efekt koncowy,a on jest kiepski.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez josi » 28 paź 2013, o 01:46

Ja tak mialam jak kiedys pracowalam w szkole na tzw radach... nic mi nie pomagalo, jakalam sie i zacinalam, tracilam watek. Przezywalam prawdziwe meki jak zblizala sie moja "kolejka" do przemawiania... Dzis mysle ze to byl jakis moj opor przed cala chora sytuacja, wszyscy wiedzielismy ze siedzimy na tej radzie bo musimy, nic z tego nie wyniknie, nie tolerowalismy dyrektorki, byla dziwna atmosfera... tak to dzis widze ze to byl jakis wewnetrzny opor...
Wszystko zmienilo sie jak wrocilam do poprzedniego miejsca pracy gdzie czulam sie juz bardziej na swoim miejscu, mialam jakies swoje sukcesy z przeszlosci, moglam wypowiadac sie o czyms o czym wiem ze mam o tym pojecie, i wiem ze to co mowie ma sens, i ze wierze w to co mowie.
Do glowy przychodzi mi tylko jedna rada: zeby wlozyc w to co mowisz na tych zebraniach cos swojego co chcesz przekazac, cos co cie interesuje i uwazasz ze jest wazne. Ja nie bylam w stanie zrobic tego w tym "zlym" miejscu pracy, w sumie bylam na tych radach mega nieprzygotowana bo juz sam stres przed nia rozkladal mnie na lopatki.
Ale chyba tez zdarzylo mi sie to nawet gdy myslalam ze cos przygotowalam interesujacego i w przyjaznym gronie... wtedy chyba to bylo spowodowane jakims stresem zyciowym i jakas slaboscia, ze sie tak na tym strachu przed wystapieniem zafiksowalam... tak, to bylo jakies zafiksowanie, i tak jak piszesz nawet gdy czulam sie w miare spokojna przed, to to dopadalo podstepnie jak przychodzila moja kolej do mowienia o czyms.
Najlepiej byloby zdjac ciezar z wagi tych wystapien, tylko jak to zrobic... ja sobie kiedys przed wystapieniem w obcym jezyku strzelilam po kryjomu kieliszek czegos mocniejszego, no ale nie wiem czy to moge polecac :lol: w kazdym razie pomoglo wtedy :lol:
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez caterpillar » 28 paź 2013, o 02:13

mgla a cwiszysz w domu?

moze sproboj nagrywac siebie ?

mozesz poprosic znajomych ,zeby przyszli na probe i posluchali, nawet niech to bedzie jedna osoba

nie wiem ile masz lat ale to chyba bez znaczenia... jesli masz w swojej okolicy jakies warsztaty teatralne , choreoterapia cokolwiek zwiazane z ekspresja ciala warto sie zapisac , nawet niech to bedzie amatorskie kolko...

u malych dzieci swietnie dziala wiec wierze ,ze u doroslych takze ;)

mowie powaznie.

Mysle ,ze dobra rada jest rowiez to o czym wspomniala tu kolezanka aby pisac wlasnymi slowami tzn pprzerobic to na swoj styl.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez mgła » 28 paź 2013, o 11:05

hehe Josi kieliszek dobre :D płakałam do trzeciej w nocy ,a Ty wywołałaś usmiech na mojej twarzy z rana...Może w tym jest problem ,że nie jestem pewna swoich wypowiedzi ,czy moje myślenie idzie dobrym torem.Prezentacja to inna kwestia, przecież jestem przygotowana i wiem czego referat dotyczy.

Drobne sprostowanie,,wystąpienia publiczne,,(nie wiedziałam jak to ując),to dla mnie wystąpienia przed większą liczbą ludzi, w moim przypadku piędziesiąt osób,są to studia magisterskie,kierunek Komunikacja społeczna,wybrałam taki kierunek, żeby pokonac swoją fobię.Mogłam wybrac kierunek zgodny z moją pracą,napewno byłoby lekko i przyjemnia, ale tam niczym odkrywczym mnie już nie zaskoczą,pracuję w tym zawodzie piętnaście lat.Szkolenia zawodowe prowadzę w grupkach dziesięcio osobowych,jak na razie...

Cate pomysł z warsztatami jest dobry, sprawdzę i przemysle.Zapisałam się na salse ,zeby poczuc się swobodniej w grupie.Cwiczę w domu,wyobrazam sobie ze mówię przed większą grupą,mówie wyrażnie i głośno,ale to nic nie pomaga.Jestem po trzydziestce i dopiero teraz robie studia :( ale w mojej rodzinie nikt nie zdobył takiego wykształcenia,pochodzę z takiego środowiska.

Dziękuje za wsparcie,macie ogromną moc :)
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez josi » 28 paź 2013, o 16:08

:)w sumie to nie byl kieliszek tylko mialam troche wodki z sokiem odlane w butelce po kubusiu.
Przypomnialo mi sie jeszcze, ze ta fobia nie musi dotyczyc tylko przemowien, kiedys w liceum mialam dla odmiany problem z pisaniem nie z mowieniem... zaczelo sie od tego ze trzesly mi sie rece na kartkowce i potem zaczelam sie bac kazdej pracy pisemnej, tak sie nakrecilam, balam sie nawet ze przez to nie napisze matury, ale jakos minelo. Przypomnialo mi sie tez, ze te objawy byly slabsze gdy jakas lekcja byla po w-f ie. Najgorsze bylo chyba jak wiedzialam ze za chwile bedziemy pisac sprawdzian i mialam duzo czasu zeby sie nakrecic.
Sila woli chyba sie tu nic nie osiagnie, trzeba chyba przestac bac sie ze ktos odkryje, ze mam taki problem... pamietam sytuacje ze kiedys wpadlam w panike jak mialam cos podpisac przy kims i ten ktos patrzyl mi na rece, przyznalam sie wtedy smiejac sie, ze mam taka schize ze nie potrafie pisac gdy ktos mnie obserwuje bo wtedy trzesa mi sie rece i cale napiecie ze mnie zeszlo.
komunikacja spoleczna...ciekawe to jest? tez jestem po 30stce i tez sie zastanawiam nad jakimis studiami, ale bardzo bym chciala zeby to bylo cos "konkretnego"...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez caterpillar » 28 paź 2013, o 19:23

wiec zapros kilka osob , to ne to samo co proba sameme

powodzenia!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez mgła » 28 paź 2013, o 21:58

Josi ,,konktetnego,, nauki ścisłe?Komunikacja ciekawa zwłaszcza gdy zahacza o filozofię,socjologię i psychologię ,natomiast nudzą mnie przedmoty związane z mediami.Myslałam też o psychdietetyce,ale różnica programowa mnie odstraszyła.To sio na studia,nie odwlekaj tego,bo i po co...

Cate uuu i tu mam problem,nie wiem czy tak potrafię przed znajomymi.Może zacznę od rodziców.

Wczoraj miałam mysli zeby zrezygnowac, skoro jestem taka beznadziejna w komunikacji, że mam taki mały ptasi móżdzek itp...wiele tego nazbierałam,oszczędze Wam tych wywodów.Dzis myśle sobie, że pójdę ale napewno się nie odezwę słowem, napewno na razie żadnych prezentacji o nieeee,bryyy aż mam dreszcze na samą myśl, tylko jeszcze nie wiem co zrobic z moim wstydem :oops: zeby nie spłonąc.W tylu obszarach muszę nad sobą pracowac,naprawdę mam siebie serdecznie dośc.!
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez mgła » 29 paź 2013, o 22:47

i znowu becze ...każda myśl o ludziach z uczelni wywołuje łzy.Może to kumulacja żali(były partner i obecna sytuacja).Rany kiedy ja przestanę płakac,już tak mam od dłuższego czasu...he normalnie się odwodnie(próba zartu).Spróbuję nie nadawac temu takiej powagi,nie wiem czy to wykonalne...sprawdzę.
Avatar użytkownika
mgła
 
Posty: 416
Dołączył(a): 11 wrz 2013, o 21:22

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez Honest » 29 paź 2013, o 22:57

Mgiełko, my w ramach psychologii społecznej na studiach mielismy publiczne wystapienia - prowadzenie wykładu. Niestety projekt to niewypał, bo zgłosiły się tylko osoby niemające z tym problemu.

Niektórzy z tym darem się rodzą, inni muszą się tego nauczyć. Nauczyć panowania nad tym lękiem. Pamietam jak nasz wykładowca mówił nam o technikach. M.in. patrzenie na czoło wybranej osoby - nie w oczy. Albo potęgowanie lęku w sobie - osoba musi sobie wyobrazić, najwiekszy mozliwy lęk i próbowac go eskalować.

Poczytaj może w internecie na ten temat. I wizyta u psychologa na pewno by nie zaszkodziła.

Piszesz też, że ciągle płaczesz - zastanowiłabym się, czy może powód Twojego samopoczucia nie jest bardziej złozony i nie lezy głębiej w Tobie.

Pozdrawiam Cię serdecznie :buziaki:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Lęk przed wystąpieniem publicznym

Postprzez josi » 30 paź 2013, o 01:55

Ja tez mam placzliwy czas... czuje ze brakuje mi tylu rzeczy, ktore inni maja, a jednoczesnie nie doceniam tego co mam, ze nie umiem prawdziwie zyc jak wiekszosc, ech...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 280 gości

cron