a gdzie rodziecie tamtych dwoch dzieciakow byli ?
beznadziejna sytuacja :/
smerfetko a pojecia nie mam ! sama sie rozgladala ale ni cholery nie widzialam z kim te dzieci mogly byc
Natomiast nie mialam chyba sytuacji, zeby inne dzieci niszczyly z premedytacja zabawki moich dzieci - wiec kurcze nie wiem. Moze na poczatek pokazalabym/wytlumaczyla JAK sie danej zabawki uzywa...?
Justa ale to sa 6 latki wiec one doskonale wiedza jak sie z zabawkami nalezy obchodzic
tylko jak dostaja tzw glupawki to zaczynaja cuda wydziwiac.
np bawia sie normalnie a jak juz zabawa przestaje byc atrakcyja wpadaja na pomysl ,ze np szarpanie jakiegos elementu jest calkiem zabawne
wiesz tutaj rodzice zwracaja uwage bardzo stonowanym glosem w mily sposob i ok super, bo nalezy dzieci uczyc ,ze konflikty mozna rowiazywac na spokojnie
ale jak dziecko 3,4,raz nieposlucha to wowczas uwazam ,ze nalezy juz stanowczo postawic sprawe.
i tak wczoraj owy kolega kilka razy mial zwracana uwage ,ze z lozka sie nie skacze
(mamy pietrowe lozko , drewniane podlogi, pod spodem rury, generalnie stary dom , ktory sie trzesie od takiego skakania z wysokosci)
wiec jak juz wpadlam za 4 razem to tym razem nieoszczedzilam chlopaka ale przynajmniej skakanie sie skonczylo
w szkole mam sprawe jasna jak dziecko rozrabia i nie slucha daje mu time out , bo mam do tego prawo.
W osobistych relacja roznie jest to odbierane