caterpillar napisał(a):no widze ,ze zalapalas
.
A to co ? SZPILA?
Przecież to wy jesteście te lepsze i nie robicie tego.
caterpillar napisał(a):no widze ,ze zalapalas
.
impresja7 napisał(a):caterpillar napisał(a):no widze ,ze zalapalas
.
A to co ? SZPILA?
Przecież to wy jesteście te lepsze i nie robicie tego.
A to co ? SZPILA?
Przecież to wy jesteście te lepsze i nie robicie tego.
Sansevieria napisał(a):Josi, zawsze pracujemy w życiu na konkrecie. Ja mam do dyspozycji całkiem konkretna matkę. Swiadczenia zapewniają jej poczucie bezpieczeństwa bytu codziennego w zdrowiu i w razie choroby. Co daje jej szansę na myślenie i rozważanie, bo o podstawowe sprawy się martwić nie musi. Jakaś forma kontaktu pozwala jej nie wstydzic sie przed ludźmi że "córka jej znać nie chce i olewa ja totalnie". Zapewniony komfort społeczny. Chłód emocjonalny zaś daje informację, że cos jest nie załatwione oraz nadal jest nie tak, jak byc powinno i, ponieważ ma materiał do przemyśleń w postaci "listu rozliczeniowego" ode mnie, również szansę na jakąś zmianę w niej. Ma jasno na piśmie co było nie tak i dlaczego z mojego punktu widzenia. Ma warunki wzrostu własnej świadomości. Wie że na życzenie zapewnię jej także pomoc psychologa. Oraz jestem już otwarta takze na pojednanie pod zwykłymi warunkami.
Ona jest na etapie "albo będziesz taka jak ja chcę albo będę nieszczęśliwa". Na to akurat wpływu nie mam. a taka jak ona chce nie chcę i nie mogę być.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 434 gości