Pakujesz się w nie. Ale teraz wiesz, że tak jak pisała Abss. Nalezy oddzielić ziarno od plew, zanim się w te relacje wejdzie.
Spotykasz sie z kimś na początku, nie żeby stworzyć zwiazek, tylko żeby kogoś poznać i jak będziesz czujna, to nie uwikłasz się w chore relacje, tylko pożegnasz pana.
Dopiero dzisiaj docierają do mnie jakieś emocję w związku z tą całą sytuacją...dopiero dzisiaj zaczynam coś czuć. Smutek, żal, rozczarowanie, przygnębienie..... Dopiero wczorajsza złość zaczęła uwalniać we mnie inne uczucia. Spałam do 12, a i teraz jeszcze siedzę w piżamie....
Liljanno, chyba nie o to chodzi co Ty w tych relacjach robisz "nie tak" - w końcu spotyka sie zwykle jakiegoś człowieka ukształtowanego, nie wiem co byś mogła takiego zrobic żeby poukładany facet stał sie alkoholikiem w krótkim czasie ( on nim był już poznając Ciebie) , inny po dwoch miesiącach znajomosci z Tobą stał sie dewiantem ( też nim był zanim Cię poznał i nawet wiesz dlaczego przynajmniej mniej więcej). Musiałabyś mieć niezłą moc sprawczą, raczej w naturze niespotykaną.
A można spedzić w Sywestra fajnie w samotności? Znaczy ja tam nigdy nie miałam parcia na żadne imprezy sylwestrowe ale z drugiej strony jakoś nigdy jeszcze nie byłam sama..