Poszukiwacze pracy

[Honest]

Witajcie,

poszukiwanie pracy to temat znany wielu z nas. Jakie sa Wasze doświadczenia? Coraz częściej słyszę od znajomych, ze wysyłają setki CV,a odzew znikomy... Tak bardzo krytykuje się prace po znajomości, ale z drugiej strony, kto by nie przyjął takiej pracy...

Wyszłam za mąz i szukam pracy w innym mieście. Z obecnej pracy odchodze za 2,5 miesiąca, jednocześnie nie mam jeszcze drugiej pracy. Boje się, co bedzie jak nie znajdę niczego przez dłuższy czas

Czy ktoś z Was jest w podobnej sytuacji?

Pozdrowienia

[Księżycowa]

Ja byłam... jeszcze nie dawno. W starym zawodzie mimo, że niby są oferty a ja na logikę się nadaję idealnie i doświadczenie i wykształcenie poprawiłam z zawodowego na średnie a tu gorzej niz jak wysylałam na samym zawodowym.

Na szczęście znalazlam staż w nowym zawodzie o setki razy bardzie przyjemnym, rozwojowym i lepiej rokującym do tego platny to staż i podejście do zwierząt się zgadało (bez przymuszeń i uzycia siły a metodą pozytywną - nie wyobrazam sobie robić tego inaczej) później umowa o pracę Po ciuchu mi sie marzy usamodzielnienie, takze ma nadzieję, że juz nie będę przezywac prędko koszmaru z rozsylaniem aplikacji.

Za to przyznam, że za nim staż znalazłam robiłam kolejny zawód (chyba zawieszę) żeby nie skończyć w branży handlowej i załatwiałam praktyki w Urzedach przez znajomość własnie (dobrze, że się taka trafiła) a inni mieli o wiele bardziej pod górkę. Zawsze niby tez byłam za ,,ja sama" bo będę miała satysfakcje, bo po prostu glupio mi się bylo na kogoś oglądać ale takie czasy, że chyba nie raz trzeba po prpstu skorzystać, jesli się chce iść do przodu.

A długo juz szukasz?

[Honest]

Hej,

dzieki za odpowiedź Super, ze załatwiłas sobie staż. A jest szansa, że zostaniesz tam? Czy szukasz czegoś innego dalej?

Ja tak naprawdę zaczynam szukać pracy. Wysłałam kilka CV dopiero. W zawodzie pracowac nie chcę (czyli w pomocy społecznej) - teraz pracuję w dziale handlowym jako asystentka dyrektora i praca bardzo mi się podoba. No atmosfera to różnie Ale wiem tez, że jest wiele dziedzin, które by mi odpowiadały... Bardziej boję się bezrobocia, ale mąz nalega, abym odeszła. I tak wynegocjowałam, że nie od razu po slubie

[Księżycowa]

No własnie po pół roku zostanę zatrudniona i to jest na prawde duże szczęście w tej branzy, b kazdy rozwija się tu sam a musi byc go na to stac a mnie nie stać, żeby inwestować w to niestety. Mogłabym od razu zacząć sama ale czułam, żepotrzebuję praktyki a z powodu braku sprzetu znów stałam w miejscu i kółko się zamyka. Nawet jak sie zaytrudnię, to otworzę coś swojego, bo lubię tę pracę, chcę iść do przodu.
Atmosfera na razie ok. Pierwsza moja praca chyba, z której wyjść nie chciałam jak byłam na dniu próbnym .

Bezrobocia tez sie bałam ale cenię sobie ten czas... dzięki niemu zrobiłam pierwsze uprawnienia do pracy, w której zaczynam, także możesz spojrzeć na to z drugiej strony

[Honest]

Naprawdę ciesze się, że Tobie się udało Na pewno jestes spokojniejsza.

Ja chcę podszkolić język, to dla mnie priorytet. Nie planuję zdobywac innego zawodu, chyba, ze będe musiała. Żałuję, ze nie poszłam do technikum i studia techniczne:?
A bez pracy byłam 2 lata temu przez 3 miesiące, ale po eksploatacji w poprzednim miejscu zatrudnienia musiałam nabrać sił.

[Księżycowa]

Ja też bym chciała móc pójsć na angielski, żeby nauczyć się płynnie mówić ale nie wiem gdzie ton wcisnę i za co .

Ja robiłam administrację, żeby w handlu nie zostać i chciałam zawiesić plany z pielęgnacją i szkoleniem, bo to kosztuje a tu niespodzianka .


Ja bym na Twoim miejscu posluchała męża. Z mojej perspektywy jesli możesz sobie chwilowo pozwolic na czas bez pracy, to tylko się zregenerujesz

[Honest]

A to los bywa przewrotny - ja mam administrację i własnie z poprzedniej pracy uciekłam w sektor prywatny, a dokładniej handel

[blanka77]

A ja swoją pracę w nowym miejscu znalazłam przez portal internetowy i powiem szczerze, że miejsce w którym się znalazłam bardzo miło mnie zaskoczyło. Bo wysylając aplikację wiedziałam jaki jest zakres prac i wymagania, ale nie wiedziałam jaka firma ubiega się o pracownika. Dowiedziałam się dopiero na rozmowie w firmie rekrutacyjnej (I etap).

[Honest]

Blanko, a długo szukałas pracy? Masz bardzo dobre wykształcenie, na rynku pracy bardzo poszukiwane.

[smerfetka0]

a ja sie strasznie boje jak od maja bede sie ubiegac o prace w zawodzie czy tu czy w polsce.

[blanka77]

Blanko, a długo szukałas pracy? Masz bardzo dobre wykształcenie, na rynku pracy bardzo poszukiwane.

ja zanim się przeprowadziłam (we wrześniu) od początku maja zaczęłam szukać pracy i byłam na 2 rozmowach, poprzechodziłam do dalszych etapów, ale zrezygnowalam bo nie mogłam od maja pracować, a oni nie mogli czekać do września. Ale w połowie maja pojawiła się ta "właściwa" oferta pracy, przeszłam kwalifikacje i oni na mnie czekali te kilka miesięcy.

[Księżycowa]

A to los bywa przewrotny - ja mam administrację i własnie z poprzedniej pracy uciekłam w sektor prywatny, a dokładniej handel

Ja po pierwszych zajęciach byłam pozytywnie nastawiona ale z czasem doszło do mnie, ze to nie moja bajka.


Ale w połowie maja pojawiła się ta "właściwa" oferta pracy, przeszłam kwalifikacje i oni na mnie czekali te kilka miesięcy.

Blanko to musisz mieć niezle kwalifikacje, że czekali - grtulacje

[blanka77]

Blanko to musisz mieć niezle kwalifikacje, że czekali - grtulacje

Jest pewien paskudny obszar działalności, w którym się czuję dobrze i w tym obszarze sobie działam od 15 lat

A kwalifikacje to nie wiem czym mam takie wysokie Zwykłe studia podyplomowe ale mam trochę doświadczeń i może to przeważyło, no i oczywiście mam jakąś tam osobowość Po prostu na rozmowie z szefami (II etap rekrutacji) bardzo przypadliśmy sobie do "gustu" i postanowili, że będą czekać.

Jedyne co to bardzo dużo za nie zapłacili, bo widziałam fakturę

[Honest]

Blanko to musisz mieć niezle kwalifikacje, że czekali - grtulacje

Jest pewien paskudny obszar działalności, w którym się czuję dobrze i w tym obszarze sobie działam od 15 lat

A kwalifikacje to nie wiem czym mam takie wysokie Zwykłe studia podyplomowe ale mam trochę doświadczeń i może to przeważyło, no i oczywiście mam jakąś tam osobowość Po prostu na rozmowie z szefami (II etap rekrutacji) bardzo przypadliśmy sobie do "gustu" i postanowili, że będą czekać.

Jedyne co to bardzo dużo za nie zapłacili, bo widziałam fakturę

Oczarowalas ich Naprawde super Blanko.

[Honest]

a ja sie strasznie boje jak od maja bede sie ubiegac o prace w zawodzie czy tu czy w polsce.

Początki są zawsze trudne, ale na pewno dasz rade.