role kobiece

Rozmowy ogólne.

Re: role kobiece

Postprzez Sansevieria » 14 paź 2011, o 21:37

Poczucie wartosci i dumę opierać na gderliwosci to chyba dosyć przepraszam ale głupie.
Ludolfina, ja ne mam siły czytać całości, przypomnij, co własciwie jest do odkrywania? Bez ironii, serio pytam :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 14 paź 2011, o 22:10

model kobiecosci, jako rola spoleczna, wspolczesnie
kura domowa odpada a wiec wszystkie sprawy ognisk domowych i gospodarcze
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez Bianka » 14 paź 2011, o 22:12

Bizneswoman:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 14 paź 2011, o 22:18

hehe biznesłomen ma cechy meskie, w pewnym sensie wkroczyla w "swiat mezczyzn"

no ale tak
wlasnie

czy ktoras uslyszala: odkad zajelas sie biznesem, stalas sie bardzo kobieca :)

ja dzis padam, nie mysle
ale ja wroce jeszcze do tych rozwazan
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez Bianka » 14 paź 2011, o 22:25

Wkroczyła na szpilkach:) oczywiście teoretycznie ma cechy męskie bo poluje zamiast dbać o domowe ognisko, chociaż mało takich kobiet, zazwyczaj robią i jedno i drugie, trudno w ogóle jest tak mówić, jest taka jak w pracy potrzeba( na pewno cechy męskie i żeńskie się przydają)...typowy facet (o ile można tak powiedzieć) nie jest w stanie ogarnąć dwóch rzeczy na raz...to wszystko tylko kwestia wpajania nam tych właśnie norm społecznych, gdyby musiał to by ogarnął pewnie...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 14 paź 2011, o 22:37

cytat:
w reklamie konfekcji firmy Mango, gdzie kobieta ubrana w marynarkę i spodnie męskiego kroju, w rozpiętej pod szyją, rozchełstanej koszuli, siedząc z szeroko rozstawionymi nogami i wspierając się ręką o udo pozuje na "mężczyznę". Jednocześnie jej twarz ma bardzo łagodne rysy, makijaż wydobywa gładkość i miękkość skóry. W dwóch opisanych przykładach reklamowych połączone zostały konwencje budowania wizerunków męskich i kobiecych. Można to potraktować w kategoriach zabawy w ubieranie się kobiet w męskie ubrania, ale także jako formę przyzwolenia na zachowywanie się w sposób męski. Motyw wyposażania się w atrybuty płci przeciwnej wykorzystuje telewizyjna reklama tuszu do rzęs. Występująca w niej modelka Kate Moss, jak dwie opisane wcześniej, ubrana jest w dwuczęściowy kostium - marynarkę i spodnie ciemnego koloru. Przemierza ona korytarz wiodący do klubu przeznaczonego tylko dla męskiego towarzystwa. Aby zostać wpuszczona do tego miejsca, musi być rozpoznana jako mężczyzna i w tym celu za pomocą wody gładko zaczesuje sobie włosy do tyłu oraz tuszem do rzęs domalowuje wąsy. Zdecydowanym, pewnym krokiem przestępuje próg i nie będąc przez nikogo zatrzymana podchodzi do mężczyzny, z którym jest umówiona i całuje go w usta. Sytuacja ta budzi zaskoczenie współobecnych, gdyż zachowania homoseksualne w klubach dla gentelmenów nie wpisują się w przestrzegane tam zasady. Kobieta ubrana jak mężczyzna i tak się zachowująca została odebrana jako mężczyzna, dlatego dopuszczono ją do męskiego grona. Można ten przykład potraktować jako chwyt reklamowy mający przyciągnąć uwagę telewizyjnego widza. Ale kiedy tusz do rzęs, niekwestionowany atrybut kobiecości, zostaje wykorzystany do maskarady, do przyprawienia sobie przez kobietę wąsów - atrybutu męskości, to być może za tym chwytem kryje się coś więcej. Bohaterka reklamy tak dobrze odegrała męską rolę pozostając jednocześnie bardzo kobieca (choć warto pamiętać, że Kate Moss reklamowała pierwsze perfumy Calvina Kleina typu unisex!), że odnosi się wrażenie, iż zakpiła czy też sparodiowała pewien męski rytuał. Z drugiej jednak strony komunikat płynący z tej historyjki kolejny raz potwierdza, że aby kobieta mogła wejść do męskiego świata, musi przyjąć jego reguły, a jednocześnie pozostać w świecie reguł kobiecych - być piękna, seksowna, atrakcyjna dla mężczyzn. Wszystkie trzy przykłady wiążą się z myślą Joan Riviere o tym, że kobiecość jest rodzajem maski zakładanej przez kobiety w celu ukrycia przejawów ich własnej męskości, a także na wypadek ewentualnego zdemaskowania w kobietach tego, co przynależy mężczyznom 


http://chomikuj.pl/puzonix/E-book/psych ... eskosc.doc
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 14 paź 2011, o 22:42

spotkalam sie ze stwierdzeniem, ze wspolczense kobiety POSWIECAJA sie dla dobra rodziny wlasnie w ten sposob, ze wiecej pracuja- dla pieniedzy, w pracy, oczywiscie w domu, dla dzieci , meza itd

jets to tylko poszerzenie poswiecenia, jakie kobieta podejmuje aby dac siebie rodzinie
nie zas jej spelnienie i zdrowy egoizm posiadania wlasnych spraw, zycia i realizacji
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez caterpillar » 14 paź 2011, o 22:57

Poczucie wartosci i dumę opierać na gderliwosci to chyba dosyć przepraszam ale głupie.


ej ej ostatnio czytalam ,ze na starosc dziennie kobieta wypowiada ok 6800 slow a facet jakies 2400

wieeec ta gderliwosc jednak wpisana mocno jest :P
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: role kobiece

Postprzez Bianka » 14 paź 2011, o 23:18

ludolfina napisał(a):jets to tylko poszerzenie poswiecenia, jakie kobieta podejmuje aby dac siebie rodzinie
nie zas jej spelnienie i zdrowy egoizm posiadania wlasnych spraw, zycia i realizacji


Dla mnie te dwie role to za dużo, ale bywa, że bardzo mnie ciśnie, żeby się realizować, coś osiągnąć poza domem, więc to tak nie do końca chyba jest...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 15 paź 2011, o 04:03

Bianka napisał(a):
ludolfina napisał(a):jets to tylko poszerzenie poswiecenia, jakie kobieta podejmuje aby dac siebie rodzinie
nie zas jej spelnienie i zdrowy egoizm posiadania wlasnych spraw, zycia i realizacji


Dla mnie te dwie role to za dużo, ale bywa, że bardzo mnie ciśnie, żeby się realizować, coś osiągnąć poza domem, więc to tak nie do końca chyba jest...
wydaje mi sie ze wszystko zalez od kobiety i jej potrzeb:) znam takie ktorym udaje sie laczyc role matki i bizneswoman, choc czasu dla dzieci jest niewiele, a rowniez takie ktore sa w domu juz od lat i sa happy:):)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez limonka » 15 paź 2011, o 04:04

caterpillar napisał(a):
Poczucie wartosci i dumę opierać na gderliwosci to chyba dosyć przepraszam ale głupie.


ej ej ostatnio czytalam ,ze na starosc dziennie kobieta wypowiada ok 6800 slow a facet jakies 2400

wieeec ta gderliwosc jednak wpisana mocno jest :P

nie wiem czy jestem gderliwa (ponoc nasila sie z wiekiem), ale pogadac sobie lubie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: role kobiece

Postprzez ludolfina » 15 paź 2011, o 07:38

gderać- narzekać stale na coś bez istotnej potrzeby

inny cytat:
Dziś żyjemy w epoce postmodernizmu, migotliwości, rozmaitych stylów życia. Wydawać by się mogło, że w dobie rozluźnienia norm także normy związane z ciałem i jego „idealnym” wzorcem ulegną erozji.
Ciało łączy się zatem ściśle z problemem tożsamości osobowej. W naszej pełnej paradoksów ponowoczesności i tutaj o nie nietrudno. Kobiety chcą być samodzielne, pojawiła się grupa silnych kobiet biznesu, są dumne z osiągniętej wolności, ale popadają w kolejną zależność.
„Terror piękności”, a w nim artykuły o nie mniej znaczących tytułach: „Błędne koło terroru”, „Obietnice piękności”, „Niebo dla lalki Barbie”. Kobieca tożsamość bardziej niż męska zasadza się na ciele, a na pięknie ciała — szczególnie w naszych czasach.
Jeszcze inna sprawa to konotacje z pojęciem „piękna” wiązane. Piękno zawsze znaczyło więcej niż walor estetyczny (już nie przywołując ponownie kwestii jego względności, por. wyżej). Było np. korelowane z Dobrem, wskazywało na zaświatowy charakter istoty „pięknej”. Dziś bycie piękną też ma w sobie dodatkowe sensy. Ciało i traktowanie ciała to rodzaj gry prowadzonej ze światem. Gry o szczęście, wszak atrakcyjne ciało może stać się tą machiną, która zawiedzie do krainy szczęśliwości, do Eldorado powodzenia, uznania, zawodowego spełnienia, jeśli tylko podda się je odpowiedniej obróbce — jeśli się sprawi, że stanie się piękne...

bianka napisala:

bywa, że bardzo mnie ciśnie, żeby się realizować, coś osiągnąć poza domem,
tak sobie pomyslalam, ze to rozgraniczenie: dom i POZA domem, oraz slowko "osiagniecie" , to jest ciekawa rzecz do zanalizowania

miec dom, rodzine, jest osiagnieciem
ale tez chce sie miec osiagniecia poza domem

no bo trudno osiagac cos co sie ma. gdyby zas w domu byly rzeczy do osiagniecia, ale jakie? co mozna "osiagnac" bedac w domu?

cytat powyzej jeszcze zwraca moja uwage na "piekno"

aha! przeciez to jasne. kury domowe sa zazwyczaj brzydkie. wogole kury sa brzydkie. to nie sa piekne efektowne ptaki. siedzace w domu kobiety sa postrzegane jako "zapuszczone", nie maja motywacji by sie stroic, nie maja przed kim wlasciwie sie prezentowac.
osiagniecia poza domem maja procz rozmaitych wlorow jeszcze i ten, ze POZA domem, to trzeba byc wyszykowana, szykowna, zadbana, jest to bodziec do dbania o wyglad, bo jest porownanie, sa inne kobiety, wsparcie , gdy sie dobrze wyglada, (albo odwrotnie, akty zazdrosci gdy zbyt dobrze), jest cala gra z tym zwiazana.

kobiety zyjace POZA domem spelniaja sie jako kobiety takze pod tym jakze waznym wzgledem - pracuja nad swoim imidzem, modyfikuja go, sa zaangazowane szczegolnie w dbanie o stroj i wlasna atrakcyjnosc.

kobiety domowe nie tyle ze sa niezadbane, ale po prostu maja mniej bodzcow, ktore do tego "zmuszaja", moze sie zdarzyc, ze ta potrzeba prezentacji, podobania sie, gdzies sie zapodzieje, ze w roli kury domowej , zajetej dogadzaniem domowi, obecnosc meza nei bedzie wystarczajacym bodzcem do zajmowania sie wlasnym wizerunkiem. nie ma tu pola do popisu, widowni, jaka daje zycie poza - domowe.

z tego punktu patrzac, kobieta sukcesu moze sie zdawac bardziej kobieca od kobiety- matki
jesli sobie wyobrazimy zdjecie kobiety sukcesu, bedzie to zadbana, elegancka kobieta
kobieta matka raczej nie bedzie w szpilkach, w super makijazu, a bardziej naturalna, w jakims gescie zabawy z dziecmi (popatrzmy na reklamy, czy dobre perfumy sa reklamowane przez gospodynie domowe? nie, ale za to domestos juz tak)
a jeszcze , szukajac modeli kobiecosci, przypomnialy mi sie kreskowki - bohterki bajek sa agentkami i maja za przyjaciela jakiegos glupkowatego obzartucha (kimkolwiek) , albo sa rownoprawnymi czlonkiniami jakiejs grupy detektywow, lub zespolu sportowcow (nie pamietam tytulow, ale to cos w typie mangi)
no i oczywiscie bajki o barbie, swiat barbie.... synonimu idiotyzmu i rozowej pustoty... ktore sie rownie swietnie maja.... :) chociaz z tego co zauwazylam, sa nielubiane przez niektore male dziewczynki, ktorym wogole nie odpowiada kolor rozowy i slodka niewinnosc (co witane jest przez rodzicow z zadowoleniem i duma)
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: role kobiece

Postprzez agik » 15 paź 2011, o 09:27

Zderzyły mi się dwie ostatnie szare komórki...
Uważasz, że nie realizując kobiecych cech ( tych, które wymieniła Biscuit, a powtórzyła Cat) traci się kobiecość?
A może inaczej: czuje się, ze się ją traci?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: role kobiece

Postprzez Bianka » 15 paź 2011, o 10:20

Co można osiągnąć w domu? myślę, że można mieć dobry kontakt z dzieckiem, dbać o jego rozwój, mieć nad nim piecze, można stworzyć ciepły dom, do którego domownicy chętnie wracają, przychodzą goście, aczkolwiek ta harówa kobiety aby to osiągnąć nie wiążę się z docenieniem, dlatego "siedzenie" w domu przytłacza, do tego rutyna itp

Dlaczego uważasz, że kury są brzydkie?Znam "kury" domowe bardzo zadbane:) właściwie nie znam takie która by się "zapuściła". Wiadomo czasem się nie chce, jak się nigdzie nie wychodzi...ale "kury" przecież wychodzą na zakupy, do banku, odwieźć dziecko do przedszkola, szkoły, wywiadówki,lekarza, aerobik czy cokolwiek...z małym brzdącem jest obowiązkowy codzienny spacer...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: role kobiece

Postprzez agik » 15 paź 2011, o 10:33

W domu można osiągnąc harmonię :)
Później Wam poszukam tematu z innego forum o gospodyniach domowych. O tych szczęsliwych, zadbanych paniach domu, które spełniają się całkowicie jako matki, żony i kochanki, a w dodatku mają czas na samorozwój, żyja kompletnie bez stresu, studiują zaocznie ( niezależnie od wieku), mają czas na działalność społeczną, na działalność na rzecz różnych fundacji, angażują się w zycie lokalnych społeczności.
A teraz idę się wyszykować na randkę z moim chłopakiem :)

I robią to wszystko, bo nie muszą uczestniczyć w wyścigu szczurów, robią to dla siebie, w taki sposób realizują swoje ambicje i potrzeby, są zauważone, docenione, szczęśliwe i zrelaksowane.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 90 gości

cron