Marie, ja to bym chętnie doprecyzowała owo "pomagactwo". Tak po prawdzie zdrowa jest równowaga chyba. Ostatecznie jak się ktoś zajmuje wyłącznie sobą to jest paskudny egocentryk w najlepszym razie. Jak się zajmuje cudzymi problemami a siebie zaniedbuje też źle.
Ja osobiście czytająć Twoje liczne wypowiedzi mam wrażenie, że Ty Marie starasz sie zajmować sobą też. Ze sie tego uczysz. I wcale nieźle chyba Ci idzie, acz mam wrażenie, że z fachową pomocą i wsparciem (terapia ) szło by szybciej. Ponieważ jednak wiem, że każdy ma swój czas, mam nadzieję że po prostu pewnego dnia się po tę pomoc zdecydujesz sięgnąć.