Pomocy... czy wpadlismy?

Problemy natury seksualnej.

Postprzez mahika » 9 cze 2011, o 21:49

wiąże się ale to nie wszystko...
poddaje sie :yyy:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez blanka77 » 9 cze 2011, o 21:52

Mahika, każdy jest inny i kazdy pojmuje temat po swojemu. Dla mnie najważniejsze jest to żeby być odpowiedzialnym.

A warto też przypomnieć, że zabezpieczenie nie tylko chroni przed niechcianą ciążą, ale też przed różnymi chorobami. Chociaż jak się czyta, to poprzez kontakt seksualny można się zarazić ok. 16 chorobami i tak w sumie to nie ma idealnego, a czasami żadnego zabezpieczenia przed nimi.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez mahika » 9 cze 2011, o 21:52

tak tak...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Honest » 9 cze 2011, o 22:03

blanka77 napisał(a):Czasami takie świadome planowanie jest gorsze niż niespodzianka. To tak nie działa, no może w teorii. Nieraz następuje przerost treści nad formą.
Nie wszystko się da zaplanować i nie wszystko się da realizować zgodnie z planem.

trochę na ten temat wiem.


Blanko, możesz to rozwinąć??? Ciekawe ujęcie, ale nie wiem czy dobrze rozumiem.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez blanka77 » 9 cze 2011, o 22:12

Honest napisał(a):
blanka77 napisał(a):Czasami takie świadome planowanie jest gorsze niż niespodzianka. To tak nie działa, no może w teorii. Nieraz następuje przerost treści nad formą.
Nie wszystko się da zaplanować i nie wszystko się da realizować zgodnie z planem.

trochę na ten temat wiem.


Blanko, możesz to rozwinąć??? Ciekawe ujęcie, ale nie wiem czy dobrze rozumiem.


Jasne :)

Są pary, które niemal z detalami zaplanowały wszystko, pragnęły dziecka, a potem gdy przyszły problemy (zdrowotne dziecka, wychowawcze) to nie radzili sobie z tym i niejednokrotnie związki się rozpadały. Bo w życiu nie da się ułożyć wszystkiego jak w szufladkach. To tak nie działa. Bo pojawia się podmuch i przewraca te stosiki.

Złudne jest też to, że jak będziemy wobec dziecka w porządku, będziemy z nim rozmawiać, tłumaczyć mu, będziemy wzorowo się zachowywali, to ono też takie będzie. Guzik prawda. Tego się nie da ani zaplanować, ani przewidzieć.

A czasami bywa tak, że życie nas zaskakuje i pojawia się taka siła, która pozwala nad wszystkim zaplanować.

Dlatego twierdzę, że w życiu ważna jest odpowiedzialność.
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Postprzez Honest » 9 cze 2011, o 23:15

Dzięki za wyjasnienie :cmok:

Myślałam, że mówisz o takich sytuacjach jak totalna dominacja nad dzieckiem i realizowanie za pośrednictwem dziecka swoich marzeń.
Takie upodmiotowienie.

To prawda z ta odpowiedzialnością.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Goszka » 10 cze 2011, o 00:03

no tak, są pary które planują, a potem i tak któreś z nich przerasta rola rodzica... :?
Goszka
 

Postprzez caterpillar » 10 cze 2011, o 00:45

Złudne jest też to, że jak będziemy wobec dziecka w porządku, będziemy z nim rozmawiać, tłumaczyć mu, będziemy wzorowo się zachowywali, to ono też takie będzie. Guzik prawda. Tego się nie da ani zaplanować, ani przewidzieć.


no ja uwazam ,ze jesli rodzice nie robia tego na pokaz to male prawdopodobienstwo ,ze dziecko zejdzie na zla droge a jesli zejdzie wieksze prawdopodobienstwo ,ze rodzic szybko to wylapie i nawiaze kontakt niz w rodzinie , w ktorej od poczatku jest byle jak( przez kilka ladnych lat przychodzilam po dragach do domu i nikt sie nie domyslil ,bo nie bylo "w modzie" rozmawiac, przychodzic do pokoju itd)

wiadomo ,ze nie ma 100 % gwarancji ale im lepsze relacje tym mniejsze prawdopodobienstwo ,ze dziecko bedzie szukalao "wrazen" w nieciekawym towarzystwie.

i jeszcze ..zalezy co znaczy rozmawiac..wielu rodzicom wydaje sie ,ze jak zrobia wywiad pt. "jak tam w szkole i jak oceny" to prowadza rozmowe z dzieckiem :roll:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Honest » 10 cze 2011, o 00:54

A wiecie czemu ja się nie moge nadziwić??? Strofowaniu dzieci przez niektórych rodziców:
- bądź grzeczny (zawsze!), nie biegaj, nie szalej, ciszej, uważaj bo się spocisz i zachowujesz :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

A potem - czemu moje dzioecko siedzi przed komputerem całe dnie, a nie gra w piłkę??? :shock:

No to gdzie ten dzieciak ma ten nadmiar energii wyładować i nabyć zamiłowanie do sportu :shock:

Kocham mojego tatę za to, że nigdy mi tego nie zafundował!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Monia0107 » 10 cze 2011, o 01:17

Sinusoida napisał(a):Znam wiele osób, które w momencie jak się dowiedziały o ciąży były załamane... A więc dziecko było w tamtym momencie niechciane. Dzisiaj, po latach, te same osoby życia sobie nie wyobrażają bez tych samych dzieciaczków, co kiedyś były takie niechciane... Życie różne płata figle.


Mimo planowania i to długiego bo z powtarzalnymi badaniami,zabiegiem,pobytami w szpitalu itp. istnieje też coś podstawowego: to że wyczekiwany człowiek ma pojawic sie na świecie POZWALA kobiecie czuć się niekoniecznie w rozanielonym stanie bo:
- świat wokół dla ciebie się nie zmieni, obowiązki które były są i będą sprawiają coraz wiecej kłopotów bo brak po prostu siły
- chorzy bliscy nie ozdrowieją może się zdarzyć że dziecko np. dziadkowi da tyle radości ale też nerwów że nie może szaleć na placu zabaw itp.
- mąż,partner a również tu wymienie tworymęskie czyli gnojki po prostu którch przerasta problem,zaczynaja pić wracaja później dokuczają matce dziecka że są zaniedbywani (np sex :evil: żarcie czas) że zbrzydła żona mimowoli odsuwa się od niego bo np. czuje się zaniedbana,jest niewyspana,nikt przecież koło niej nie skacze (sa przypadki jednostkowe gdy rodzina widzi stan matki że się pogarsza i ma to wpływ na dziecko gorzej gdy celem tego "życzliwego " zajmowania sie stworzenie wrażenia że matka się nie nadaje np matka zaczyna sie leczyć bo teściowa stosuje procedurę ogłupiania,pouczania,ponizania... i ciągnie działanie do wniosku o ograniczenie praw rodzicielskich )
....czasem kończy sie tak jak niedawno opisane ale na razie w toku 4letnie dziecko 33 matka powieszeni w lesie(podejrzenie matka), lub matka która z dzieckiem prawie rocznym idzie po torach kolejowych w nocy i .nie schodzi z nich ..tyle

Matka może nie mieć depresji poporodowej po prostu JEST ZMĘCZONA czy nie może być i nie była przed ciążą chora i zanim jeśli w ogóle wróci do stanu funkcjonalności nie powinno się zamknąć się a nie mówić powinnaś sie cieszyć, wyjdź na spacer (choć robi to codziennie i wlecze sie za wózkiem), zrób coś ze sobą, dlaczego sie nad sobą litujesz itp. i budować obrazu fałszywego :D mum bo komu ma to słuzyć firmom produkujacym żywność,zabawki = reklamy , rodzinie jaka to ja wspaniała jestem ale zaraz padnę na nos,koleżankom itp.
wiadomo szczęśliwa mama takie samo dziecko w reklamie b.łatwo w zyciu wiadomo :cry:

Mahiko w caaaaaałej rooooozciągłości popieram i dziwię sie podobnie reakcji otoczenia na Twoje wypowiedzi.

Piszący zainteresowany dziwny :shock: wie do czego słuzy broń zastosował i szuka czy głęboko weszła kula a my mamy to wiedzieć????? niektórym powinno sie, zabierać pozwolenie jeśli nie ma okratowanych okien i grubych drzwi a giwerę trzyma, może lepiej niech stosuje wyłącznie jako sikawkę.

Za dużo patosu przy tym błogosławionym stanie(szczególnie przy chorych mamach) czy przy porodzie,karmieniu itp. Póżniej jest prawdziwa praca 24h gdzie na wychowawczym przy 0zł trzeba sie -tak bywa- zniżać o pomoc do państwa,rodziny częstopseudorodziny....
jeśli ma się wystarczajacą ilośc kasy też wcale nie jest wesoło jest łatwiej idziesz kupujesz ale taka powinna być sytuacja każdej rodziny nigdy nie bedzie więc dla własnego dobra psychicznego bo tak naprawde mama i dziecko to jedno. Zabezpieczać się odmawiać gdy macie obawy że zabezpieczenie jest niedostateczne lub po prostu dorosnąć i chcieć dziecko lub brać ten przykry scenariusz zdecydować się na współżycie ale miec świadomość pozostania samą zdrową czy chorą,z dzieckiem zdrowym lub nie bez pomocy czy taka wiedza to nie jest najlepsza metoda antykoncepcji...
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez limonka » 10 cze 2011, o 03:42

---------- 19:41 09.06.2011 ----------

Honest napisał(a):A wiecie czemu ja się nie moge nadziwić??? Strofowaniu dzieci przez niektórych rodziców:
- bądź grzeczny (zawsze!), nie biegaj, nie szalej, ciszej, uważaj bo się spocisz i zachowujesz :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

A potem - czemu moje dzioecko siedzi przed komputerem całe dnie, a nie gra w piłkę??? :shock:

No to gdzie ten dzieciak ma ten nadmiar energii wyładować i nabyć zamiłowanie do sportu :shock:

Kocham mojego tatę za to, że nigdy mi tego nie zafundował!!!
zgadzam sie! moich kapie 2x dziennie...ale taplaja sie w czym chca:) 8) moja jedna kolezanka taka wlasnei jest..ma jednaego synka i ciagle tego nie rusz, tu nie siadaj, nie dotykaj:(

---------- 19:42 ----------

jestem ZA PLANOWANIEM rodziny, ale wpadki zdarzaly sie, zdarzaja i zdarzac beda :lol: :roll:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez mahika » 10 cze 2011, o 05:59

wiem. po prostu nie warto sie odzywać.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 10 cze 2011, o 07:15

Daro842 napisał(a):Strach i obawy minęły ponieważ nadszedł okres ;)

:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Bianka » 10 cze 2011, o 08:36

Ależ Mahika oczywiście że ma racje mówiąc że trzeba być odpowiedzialnym i jak sie nie planuje w danym momencie dziecka to należy się zabezpieczać, jedyne ale to to że Daro się zabezpieczał i nie należy mu się nazwanie go nieodpowiedzialnym...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez imprecha » 10 cze 2011, o 09:10

Czasami dziecko pojawia sie w związku mimo zabezpieczeń .
Pojawia się ono jako dar -pojawia się po coś.
Druga strona tego medalu - rodziny patologiczne mnożą się jak króliki ,powołują na swiat armię niechcianych i niekochanych dzieci . W momencie poczęcia skazują je już na życie z zaburzeniami osobowości. A po co taki dar tym ludziom w nadmiarze? tego jeszcze nie wiem.

Ktoś kiedys powiedział ,że pierwsze dziecko jest oczekiwane ,wytęsknione przez rodziców ,ale 3,4 i kolejne to już trzeba przyjąć. To tak na marginesie.
imprecha
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 340 gości

cron