z agresją to byłbym ostrożny
agresja to raczej nie stan emocji czy uczuć, lecz wg dostępnych definicji - zachowanie. MOżna sobie o tym poczytać w internecie. Odpowiadanie agresją na agresję, to jedynie eskalowanie i to co mogło zakończyć się zadrapaniem może skonczyć się dziurą w brzuchu.
Czym innym jest stanowczość i konsekwencja, a czym innym jest agresja
czym innym jest też niekontrolowana agresja typu rzucanie telefonem po ścianach w ataku złości a czym innym świadome napier.... w poduszkę w celu rozładowania skumulowanej złości, której jestem świadom. W tym drugim przypadku jestem świadom tego działania, wybieram cel, co ważne taki, żeby nikomu nie zaszkodzić i rozładowuję w sposób kontrolowany negatywne emocje.
to ze mial wyciszony glos po pracy a ja dzwonilam czy wstapi do sklepu od razu, a jak przyszedl oczywiscie sie wydarlam, nie powiem jakich slow uzylam bo wstyd.
on tylko nie odebrał telefonu i nie wszedł w konsekwencji tego od razu do sklepu.