przez aizda » 28 paź 2010, o 22:45
Generalnie nawet i nie o tą sytuacje chodzi.
Jestem po maturze. Nawet bardzo dobrze zdałam ku zdziwieniu, lecz mimo wszystko nie poszłam na studia. To mnie najbardziej dołuje.
Kumple i przyjaciele poszli na prywatne, publiczne uczelnie a ja siedzę w domu jak ciołek. Wiem,że sama zgotowałam sobie ten los. Ale wierzcie mi, to był najgorszy wybór w moim życiu - zrobić sobie rok przerwy od nauki.
Czuje się sama... mimo,że mam chłopaka czuje sie cholernie samotnie,bo ze wszystkimi straciłam kontakt i to praktycznie ze własnej głupoty. Oczywiście chcę iść za rok na jakieś porządne studia, ale wiem,że tego roku nikt mi nie zwróci, po prostu ten rok jest dla mnie koszmarem.
Zresztą przydałoby mi się jakieś wsparcie typu "nie siedź w domu, idziemy na piwo!" albo żeby ktokolwiek z moich znajomych do mnie zadzwonił i się spytał jak się czuję. Teraz każdy ma swoich nowych znajomych "studentów", a ja ciągle stoje w miejscu i się zastanawiam nad swoim życiem. Już nie raz miałam ochotę uciec daleko stąd i nie wrócić.
Po prostu powoli nie widzę sensu swojego życia, bo jest nudno, ponuro i coraz więcej problemów. Zero przyjaciół, zero perspektyw na życie..
A w domu siedzieć mi się nie chce, sami już wiecie dlaczego.