Dwóch mężczyzn....

Problemy z partnerami.

Postprzez mahika » 17 wrz 2010, o 19:05

Odpowiadam na pytanie. Nie mogłabym.
Wybacz ale jestem zbyt zmęczona.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 18 wrz 2010, o 20:54

to napisz jak odpoczniesz... ;)
ja też chętnie poczytam jakieś konkrety zamiast zaczepki...
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mahika » 19 wrz 2010, o 08:59

Na tym poście na razie chce zakończyć ten moj temat.


A ja uszanuję wolę autorki wątku. co miałam do powiedzenia to powiedziałam noeli już dawno. nie zamierzam wchodzić w bezsensowne polemiki słowne i narażać się na psychoanalizę w wykonaniu taaakich "psychologów"

jeszcze nie odpoczęłam, ale w końcu mam urlop tydzień :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 19 wrz 2010, o 13:51

jak się nie chcesz na nic narażać, to nie zaczepiaj - to przecież proste do zrozumienia...

tym bardziej, jeśli nie masz nic konkretnego do powiedzenia w wątku, w którym się wypowiadasz...

jeśli tutejsi "psychologowie" Ci nie odpowiadają, to poszukaj sobie gdzie indziej, bo sądząc po reakcjach i zachowaniach, na pacjentkę zdecydowanie się nadajesz (i to bez cudzysłowu... ;) )

miłego urlopu! :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mahika » 19 wrz 2010, o 15:18

no brawo :oklaski:
ja psychologów tu nie szukam, zwłaszcza wątpliwych i w dużym cudzysłowu :)

A wiesz że są też lekarze którzy leczą osoby którym się wydaje ze są kimś innym niż w rzeczywistości??? :)
pozdrawiam i przyjemnej reszty niedzieli :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 19 wrz 2010, o 20:20

właściwie mam do dodania tylko jedno:

kiedyś też mówiłem: "w cudzysłowiu"...
ale pewnego razu sprawdziłem w słowniku i wyczytałem, że poprawnie mówi się: "w cudzysłowie"

na psychologa się dla Ciebie z pewnością nie nadaję... (nie wytrzymałbym! ;) :lol: ), ale może jeśli chodzi o język polski, na coś Ci się przydam...

pozdrawiam również i życzę dobrego tygodnia - po prostu owocnej PRACY i jak najmniej HARÓWKI... :) (po urlopie)

Filemonek ;)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mahika » 19 wrz 2010, o 20:38

niestety, twoje "cenne" uwagi są dla mnie bez wartości w każdej dziedzinie życia :)

Mahiczusia :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 19 wrz 2010, o 20:47

a to szkoda, bo myślałem, że chociaż po polsku chciałabyś się nauczyć poprawnie mówić i pisać... ;)

no cóż, w tej sytuacji czuję się bezradny... ;)

Filuś :lol:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez Bene » 19 wrz 2010, o 20:52

czyms mi tu pachnie fajnym :))) Wy sie naprawde lubicie
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Postprzez mahika » 19 wrz 2010, o 21:03

dziękuje za "szczere" (choc takie nieudolne) chęci pomocy.

Ps. nie trac czasu na mnie, "pacjenci" czekają, "psychologu" :) oni cię potrzebują :lol:

Mahi ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Filemon » 19 wrz 2010, o 21:08

proszę bardzo - zawsze do usług (ja i mój... słownik! ;) :P )

Filek :)
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Postprzez mahika » 19 wrz 2010, o 21:10

:D spoczko
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez KATKA » 19 wrz 2010, o 22:16

uroczo :twisted:
a tak przy okazji to z tego co wiem to każdy am prawo sie wypowiadać...chociażby nie wiem co pisał...niektórzy wypowiadaja się negatywnie...potrafią zranić...inni tylko głąszczą...jeszcze inni tylko są....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez pszyklejony » 19 wrz 2010, o 22:21

Niektórzy głaszczą aż do krwi.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: irgiwidebu i 126 gości