California 2 niewiadome

Problemy z partnerami.

Postprzez limonka » 1 paź 2007, o 01:49

tak myslalam ze to sie skonczy w lozku...sama kiedys mialam tak ze po rozstaniu by sex bez jakchkolwiek obietnic...a potem wyrzuty sumienia.
Ale chyba twoj exs cie nie zmuszal??? "wlasnie 'chcialas to masz" :wink:
widzisz po rozstaniu nawet sex macie lepszy :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez Loki86 » 1 paź 2007, o 02:00

No sorry też miałem takie zdarzenie i była to obopólna decyzja a może chuć bo dużo o tym nie myśleliśmy. To chyba naturalne że jeżeli jest miłość to i pożądanie i właśnie temu daliście upust. Dlatego nie pitol california że jestem z chorego gatunku. Chory to ja bym był jak bym nie pożądał kobiety którą kocham.

A tak na marginesie to czemu się męczyć wyrzutami gdybyś nie chciała to byś się z nim nie kochała. Kolesia w pewien sposób jestem w stanie zrozumieć. Uproszczę może ale wydaje mi się że kocha cię, pożąda ale po prostu nie ma siły z tobą być widać nie pasujecie do siebie i tyle. Prawda jest taka że widocznie na co dzień oddziaływacie na siebie negatywnie i tyle. On siada przed telewizorem i sika na wszystko a ty się krzątasz i masz swoje zachcioły tak chcesz żyć ??

A nad mienie jeszcze jedno że w tym momencie czuje tak cholerne przywiązanie do swojej byłej że wież mi najchętniej kochał bym się właśnie z nią. Jestem 100% pewien że powiedział bym jej że ją kocham i nie było by to kłamstwo. A jednak za cholerę nie chciał bym z nią być na dzień dzisiejszy. Z odgrzewanych dań smakuje tylko bigos
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez limonka » 1 paź 2007, o 02:22

I love bigos:) :wink: ..taki prawdziwy:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez ramona » 1 paź 2007, o 02:32

Zgadzam sie z przedmowcami...
W sumie na poczatku rozstania z moim bylym tez mialam takie zdarzenie, choc bylo "cudownie", to juz nie bylo to samo, wiec juz sie wiecej nie wydarzylo.
Pozatym wiadomo, co sie okazalo pozniej i ciesze sie ogromnie, ze nie weszlam z nim w taki uklad jaki on chcial ze mna byc.
Jeszcze wtedy mowil, ze kocha, a to bylo tylko pozadanie...Pozniej okazalo sie, ze to tylko pozadanie, proba podniesienia swego ego...Taki sex to troche przedmiotowy jest...Jak widac, kazdy z nas przekonal sie na wlasnych bledach:)

Tez nie uwazam, ze faceci to chory gatunek...Przeciez sa cudowni, wrazliwi i potrafiacy kochac mezczyzni na tym swiecie.
A co do seksu, to przeciez mezczyzni sa z marsa :wink:


A tak pozatym moze byc sex - jako cwiczenie fizyczne, sex z milosci i sama milosc bez sexu. :wink:
Ostatnio edytowano 1 paź 2007, o 02:33 przez ramona, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez Loki86 » 1 paź 2007, o 02:32

dobry bigos musi być odgrzewany przynajmniej 3 razy ;p :twisted:
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez mahika » 1 paź 2007, o 07:59

ale tylko taki po 3 godziny przynajmniej. samo odgrzanie tylko psuje smak. musi być jeszcze mocno mocno zagotowany. Tak. kilka razy conajmniej

Ile ludzi tyle historii. nie chce sie rozpisywac, ale w moim przypadku bylo odwrotnie. sex sprawil ze znow zwariowalismy na swoim punkcie, potem dopiero byly rozmowy, postanowienia i powrot. a teraz ja wszystko psuje bo mam chore filmy, ale dobra. niewazne.

Powodzenia california.... :wink:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez california » 1 paź 2007, o 09:59

---------- 09:58 01.10.2007 ----------

Pretesje za seks mam jedynie do siebie.

---------- 09:59 ----------

Znow powiedzial,ze ze swoja byla sie nie kłocil. To jak on chce zyc ze mna dobrze skoro cvaly czas to mowi.
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez mahika » 1 paź 2007, o 11:02

to się nie kłoć, kobiety przecież od tego są, żeby z pokorą przyjmować cios za ciosem i nie odzywać sie,spełniać zachcianki swojego władcy i być cicho wtedy kiedy on sobie zyczy a odzywać sie tylko wtedy kiedy ma ochotę Cię słuchać. To przecież pan i władca całego świata, drugi po Panu Bogu, a każda niesubordynacja powinna być karana, a my musimy dziękować że kara nie jest zbyt dotkilwa :)

A tak na prawde California to długa droga przed Wami do osiagnięci jakiegoś porozumienia. Albo się uda albo nie. Znacie sie tak długo, wiesz na pewno co robić tylko musisz wsłuchać sie w siebie. Bo znasz go przecież bardzo dobrze. jego oczekiwania wobec Ciebie. Czasem trzeba sie dostosować, zmknąć buzie i choćby para miała Ci uszami polecieć to się nie odzywać. Czasem takjest lepiej. Pomyśl że to tylko gadanie, jego piepszenie i już. Bo tak na prawdę liczą się czyny a nie słowa. On może czasem nie jest nawet świadomy z e czymś Cię uraził, czasem nie zbyt dobrze dobiera słowa, moża nie chce cię ranić, ty się wściekasz i kłótnia gotwa. Pamiętaj. To tylko słowa...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 1 paź 2007, o 13:49

California, a gdybyś tak spojrzała na siebie z zewnątrz całkiem... to jesteś kłótliwa czy nie? Tak tylko pytam - bo jak jesteś, to trzeba by to zmienić. A jeśli nie jesteś, to masz wokół siebie jakiś problemowych ludzi... chyba, że mi się tylko tak wydaje.

Buźka
:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez california » 1 paź 2007, o 15:12

Patrzac z zewnatrz calkiem szczerze odpowiem:)

Naprawde nie kłóce sie z ludzmi, nie kłóce sie z rodzenstwem ,rodzicami (kiedys z ojcem sie kłócilam,ale to dlatego,ze wiecznie go nie bylo i byl zupelni eobca osoba- to chyba dda).

Przez cale zycie tzn od kad poszłam do szkoły przez 15 lat przyjaznilam sie z obecna bratowa mojego obecnego ex narzeczonego- z tych wszystkich lat pokłócilysmy sie jeszcze jao dzieci z 3 razy no i teraz to w zeszlym roku, ale nie kłócilysmy sie jak dwa psy poprostu zerwałysmy znajomosc).

Z Piotrkiem kłócilam sie, bo denerwował mnie. Ja czułam sie,z enie jestem dla niego wazna tak jak kcha sie swoja kobiete czy mezczyzne. Ciagle tylko przez te 2,5 roku wracal w opowiesciach porównaniach do swojej bylej, ze ona to byla taka, ze sie nie kłócili. Idealizowal ją i innych. To bylo tak przykre,ze wybuchalam, doprowadzalo mnie do szalu. Ja staralam sie nigdy nie porównywac go do innych.

Wczoraj powiedzial mi,ze jego znajomi powiedzieli,ze jest (teraz juz byl) ze mna dla moich pieniedzy. A ja nie mam pieniedzy, poprostu moi rodzice mają. Ale ja sama na siebie pracuje, nie ubieram sie niewiadomo jak, sama farbuje wlosy w domu, nie przyklejam paznokci, jezdze autobusem o co ludziom chodzi..????? Zapytalam go, kto tak mowi, to nie chciał powiedziec.

Z zewnatrz patrzec...jestem wybuchowa i chetnie zmienilabym to.
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez limonka » 1 paź 2007, o 16:22

Nienawidze takich gadek "bo ludzie powiedzieli". Jestescie tylko ty i on inni sie nie licza. jesli pozwolimy ludziom mieszac w naszym zwiazku i wrzucac dwa centy katastrofa murowana. kazdy powinien pilnowac wlasnego nosa..chyba ze sami zwrocimy sie o porade

Moze powinnas zapytac swojego dalaczego juz nie jest ze swoja eks ktora tak pod niebiosa wychwala??? skora ona byla taka cudowana :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez california » 1 paź 2007, o 16:32

---------- 16:29 01.10.2007 ----------

A ja wiem czemu z nia nie jest... bo wyjechala do Irlandii nie widzieli sie 3 miesiace a ona juz znalazła sobie innego i jest z nim do dzis. Dlatego.

---------- 16:32 ----------

To musiała byc faktycznie ogromna milosc skoro po 5 latach 3 miesiace nie wytrzymala. A ja po 4 miesiacach zwiazku czekałam na niego pol roku. Kochac a kochac tez sie czesto rozni.

To była jego pierwsza kobieta...twierdzi,ze dlatego ma taki sentyment.

Wiec stwierdzilam,ze chcac byc czyjąs wielką miłościa trzeba szukac faceta w gimnazjum, zeby byc jego pierwsza :D
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez limonka » 1 paź 2007, o 17:06

No to moze nastepnym razem..kiedy tak wychawla ja pod niebiosa..powinnas mu przypomniec zakonczenie tej cudownej milosci:): To bardzo nietaktowne i nieladne kiedy twoj partner porownoje ci do swojej. Takie cos wogole niepowinno miec miejsca. Niech sobie swoje sentymenty do lustra opowiada:)

Aha..kazda milosc jest inna i czesto ta ostatnia moze okazac sie ta najwieksza:) to naprawde nie ma znaczenia czy mamy 15,30 czy wiecej lat :wink:
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez california » 1 paź 2007, o 19:56

Liomonko wiele razy mu to mowilam,ze skoro bylo tak pięknie czemu sie rozstali. Mowi wtedy,ze on ją rozumie, ze miala prawo kogos sobnie znalezc bo byla tam sama. No do chuja pana a ja tu kurwa z samcem bylam jak wyjezdzal? Boże jak mnie to zawsze ranilo. Ja znam swoje wady ale znam tez swoje zalety dlaczego osoba, ktora tak kochalam tego nie zauwazyla.
Avatar użytkownika
california
 
Posty: 270
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 15:16
Lokalizacja: Bliżej morza

Postprzez zenek » 1 paź 2007, o 21:31

Kalifornia, ty tak mówisz na co dzień "do chuja pana, kurwa" itd. ?
Pewno jego też częstowałaś takimi czułościami.
Przestań używać takich słów, to jest odstraszające i ordynarne
zenek
 
Posty: 7
Dołączył(a): 15 maja 2007, o 02:17

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 184 gości