Pierwszy raz wydarzyło się 2 lata temu, a teraz drugi 2 miesiące temu ;(.
To był mój chłopak. Poznałam go przez internet a potem przez moją kumpele. ( potem okazało się że są przyjaciółmi) Ja byłam pewna że nic mi nie zrobi ale się myliłam.
To się wydarzyło u mnie w domu. Był agresywny, moje ręce mocno trzymał. Kopałam go, rękami się broniłam. Po chwili zaczęłam płakać, zobaczyłam twarz pierwszego oprawcy. Zachowywali się podobnie. Te same komentarze . Nie nawidzę ich!!! A on jak widział jak zaczynam płakać spytał się czy nie jest brudny od tuszu.... Cały czas to pamiętam ;( Czuję się brudna, czuje jego łapy, jego oddech Nie chce żyć! Często myślę o samobójstwie. W piatek okaleczyłam trochę siebie i próbowałam się udusić. Chciałabym sie w koncu uśmiechnąc a nie miec łzy w oczach.