Rozbił się samolot

Rozmowy ogólne.

Postprzez Sansevieria » 12 kwi 2010, o 17:49

Dziękuję, Sinuhe.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Bianka » 12 kwi 2010, o 18:07

Odnośnie tegoż właśnie świata który się teraz dowie o Katyniu przypomniało mi się coś: moja siostra mieszka w Anglii, zorganizowały z koleżanką pokaz filmów polskich dla anglików- po projekcji filmu Katyń widzowie zadawali różne pytania organizatorce koleżance, jedno z pytań brzmiało: dlaczego Wajda nie nakręcił tego filmu wcześniej? i sami sobie jednocześnie odpowiedzieli: a bo w Polsce nie istniała wczesniej kinematografia? :shock: Koleżance ręce opadły...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez KATKA » 12 kwi 2010, o 21:08

:shock: jakos mnie zadziwia co piszecie...nie wiem...zastanawiam się ile osób z Was tak naprawdę "na co dzień" się interesowało Katyniem... przepraszam jeśli kogoś tu na forum urażę....to nic personalnego... ale chodzi mi o ogół Polaków...dziś słyszałam madrości naszych rodaków w kolejce na poczcie...szczerze...aż mi się niedobrze zrobiło....takie to wszytsko obłudne momentami, ze aż nie do wytrzymania....Polacy to specyficzny naród...moze i mamy patriotyzm...momentalne zjednoczenie jednak więcej zwykle naiwnosci widze...albo raczej głupoty :(
żeby była jasność uważam, że tragedia straszna bo zgineło wiele osób...(choć znam gorsze) nie obchodzi mnie kto jakie stanowisko zajmował....ważne, ze był człowiekiem i mam zamiar myśleć o nich jak o każdym innym zmarłym tragicznie czy też nie....przynajmniej będe miała czyste sumienie, ze nie jestem patriotką na chwilę.... :? za moment nikt nie będzie znów pamiętał o Katyniu...(a zarzucamy to innym...kiedy przeciętny Kowalski ma to w d....)i o gorszych masakrach :? oto Polska cała...piękne słowa.....ba bardzo wyniosłe...ale zwykle to tylko słowa :(

ps....poza tym zakładając, że większośc z nas jest katolikami....czy czasem tam po drugiej stronie nie ma być lepiej...skad w takim razie ten żal....jak sie ma do tego wiara :( serio momentami mam dosć ludzi :(...mamy za to podejrzenia...weszenie podstępów i zwalanie winy....

Mihiczuś z tym bałaganem chodziło mi o to...ze jakos nie potrafimy tu uszanować czyjegos zdania....a każdy ma prawo myśleć jak chce...niestety jeśli się nie zgadza to zaczyna się bałagan...też chciałam się wypowiedzieć ...co własnie zrobiłam...nie uważam, że myślę źle i nikt nie ma prawa mi tego zarzucić...bo nie mam zmiaru być kolejną zmieniającą "religię" dla zasady i bo "tłum" tak chce....dla mnie atek jest typowo dyskusyjny...jeśli taki nie jest trzeba zmienić temat i dział....
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Sansevieria » 12 kwi 2010, o 21:23

Dla mnie kwestia prawdy o Katyniu jest związana z losem rodziny. Podobnie jak dla Sinuhe.
A z katolickiego punktu widzenia to wiesz, modlimy się o to, by Bóg "zachował nas od nagłej i niespodziewanej śmierci"...
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez Bianka » 12 kwi 2010, o 21:26

Katka nie wiem co Ci na to napisać, ja pochodzę akurat z takiej rodziny gdzie historia przewija się cały czas, polityka...mój ojciec był i jest dość zaangażowany, moi dziadkowie, ja nie opuszczam wyborów bo tak jestem wychowana, u mnie w rodzinie każdy idzie głosować, o ważnych sprawach się zawsze mówiło i mówi...jak powstał film o Katyniu bardzo mnie to cieszyło, jednocześnie aż bałam się go oglądać bo wiedziałam że będe go bardzo przeżywać...oglądałam też w środę wizytę premierów w Katyniu...czytam książki o tematyce historycznej, a także o życiu na Kresach Wschodnich, o dawnych czasach, bardzo to lubię...nie mam w sobie grama obłudy o jakiej piszesz, ja wiem ze ludzie nie czytają, nie interesują się, nie oglądają i nie mają pojęcia, potem idą głosować i wybierają kandydatów którzy są bardziej opaleni i reprezentatywni:/ wiem że w wielu rodzinach wszelkie relacje z uroczystości państwowych po prostu się przełącza...ale napewno jest też wielu z takich rodzin jak moja...Ty masz zupełnie inny punkt widzenia i wydaje Ci się ze wszyscy są tacy jakich widzisz wokół siebie a to nie tak...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Sinuhe » 12 kwi 2010, o 21:29

Część ludzi pamięta wciąż i do tego nie jest potrzebny film, czy narodowa tragedia.
Zupełnie naturalną rzeczą jest, że czasem są pewne zrywy a czasem ich nie ma.
Ale choćby nawet było to chwilowe, przerysowane i przeegzaltowane, to jakoś nie widzę uzasadnienia dla obojętności, czy też grania kogoś, kto jest poza czymś. Coś musi od czasu do czasu ruszać, aby życie nie było odpowiednikiem hamburgera.
Co by nie było:
a) okrągła rocznica
b) bardzo mocne wydarzenie
c) postawa Rosji zarówno przed, jak i po tragedii
I całość ma bardzo synergiczny efekt.

Daleko bardziej się dziwię obojętności różnych ludzi, niż chwilowym choćby zrywom.
Daleko bardziej nie wierzę generalizacjom na temat hm... większości, niż mniejszościowym zadziwieniom.
Zresztą komu tu dogodzić?
Jedni widzą ciągłą martyrologię.
Inni zarzucają okazjonalność zrywów czy to patriotycznych, czy to emocjonalnych.

Jakkolwiek rozumiem niechęć do schlebiania najbardziej plebejskim zachciankom, to jednak pozwólmy ludziom być ludźmi.
Wybacz, ale ciężko jest pozytywnie odebrać ten post. Szczególnie w kontekście wielu negatywnych słów w nim użytych. Ktoś mógłby dość łatwo mógłby je wykorzystać w sposób zwrotny.
Avatar użytkownika
Sinuhe
 
Posty: 468
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:02

Postprzez KATKA » 12 kwi 2010, o 21:34

widzisz Bianka....powinnas przeczytać ze zrozumieniem co napisałam....nie napisałam, zę wszyscy tacy są....znam na szczęście parę innych osób....tylko one nigdy się ze swoim "patriotyzmem" aż tak nie obnosiły...i o to mi chodzi.....
wiem, ze teraz zacznie się tłumaczenie mi, ze myślę źle i nie mam racji....ale potrzeba wygarnięcia jest dla mniew tym momencie wazniejsza i po raz kolejny zaznacze to nic personalnego .....ale rózne fora aż sie roją od obłudy....niech się nikt nie waży teraz mysleć inaczej bo nagonka gwarantowana...ja postanowiłam napisac co myślę na forum, które szanuję a nie byle komu
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Bianka » 12 kwi 2010, o 21:52

Sinuhe napisał(a):Część ludzi pamięta wciąż i do tego nie jest potrzebny film, czy narodowa tragedia.

Co by nie było:
a) okrągła rocznica
b) bardzo mocne wydarzenie
c) postawa Rosji zarówno przed, jak i po tragedii
I całość ma bardzo synergiczny efekt.



Dokładnie...

Katko tak zrozumiałam to co napisałaś, nie wiem czy Ty mnie zrozumiałaś, taki miał wydzwięk Twoj post, a dalszym moim wnioskiem było skąd u Ciebie taki pogląd, taka rodzina, takie otoczenie, to ma wszystko wpływ na punkt widzenia...i zupełnie nie wiem co masz na myśli pisząc o "obnoszeniu sie z patriotyzmem"? jak to obnoszenie wygląda?
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez KATKA » 12 kwi 2010, o 22:04

musiałabyś popytać ludzi czym dla nich jest patriotyzm....bo sporo osób świga tym słowem jak imieniem kumpla od paru dni.....

wspomniana dzisiaj przeze mnie poczta....dwóch kolesi(po 30)....wymyślało co by zrobiło facetowi, który napisał gdzieś, ze on nie ma żałoby...że oni jako patrioci by mu pokazali....że oni kochają swój kraj nie to co "ten taki owaki"...ale to najprostszy przykład....
jak juz pisałam dwa razy nie mam zamiaru nikogo urazić....każdy wie sam co czuje i to jest dobre nie ważne czy inni się z tym zgadzają...natomiast jeśli próbuje coś myśleć na siłę...to może go boleć to co napisałam....nie wiem moze jestem mało sentymentalnie...pewnie i nie jedna osoba by łądniejsze określenie na mnie znalazła 8) ale ja swojego zdania nie zmienię i juz...poczekam az to się skończy...i znów zobaczę, ze miałam rację....
ps.. Tak sie składa, ze mój ojciec kocha historię i niektóre jej fragmenty dosć dobrze mi przekazał...zdecydowanie lepiej niz szkoła za co jestem mu bardzo wdzięczna bo jesli juz mówię o patriotyzmie to wiem co to słowo oznacza i wiem czym na pewno nie jest
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Bianka » 12 kwi 2010, o 22:10

Katko to jest oczywiste ze zryw się skończy,jak to zryw, ale to nie oznacza ze ludzie reagują teraz fałszywie, cos udają...bo i po co?

Natomiast mi się nasuwa cały czas powiedzenie ze kazdy mierzy swoją miarą, jesli Ty np w zwiazku z tym co się stało nic nie odczuwasz mozesz uwazac ze kazdy kto prezentuje cos odmiennego udaje...moze się mylę ale wlasnie takie mam wrazenie ze tak to działa..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez KATKA » 12 kwi 2010, o 22:16

no i bardzo się mylisz...jeszcze raz odsyłam do ponownego przeczytania tego co napisałam...nie będę za każdym razem podkreślać tego co czuję bo to mało istotne...to moja sprawa....ale wierz mi współczucie i zal mam na codzień....niestety mam nieprzyjemność ogladania większej krzywdę niż katastrofa samolotu...tych ludzi już nie ma..wierzę, ze są w lepszym miejscu dlatego nie mam zamiaru rozpaczać przez kolejne dni...nie mam tez zamiaru się z tego tłumaczyć. Mam na co przeznaczyć mój smutek i żal
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Sansevieria » 12 kwi 2010, o 22:17

Ja w sumie bym nie powiedziała, że wiem dokładnie czym patriotyzm jest a czym nie jest. Nigdy nie znalazłam satysfakcjonującej mnie w pełni definicji.
Ale zryw patriotyczny to chyba własnie jest taka sytuacja ekstremalna, w której ludzie na codzień obojetni odczwają i dmonstrują więź z ojczyzną, narodem, państwem ...Dla mnie to jest zjawisko w dużym stopmiu emocjonalne, co nie znaczy fałszywe i nieszczere. Nie przypuszczam, żeby kosynierzy Kościuszki na codzień byli świadomymi historycznie patriotami.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Postprzez pukapuk » 12 kwi 2010, o 22:31

a na czym wg Ciebie polega to odgrzebywanie? na tym, ze kaczynskiemu zalezalo jak malo komu na nazwaniu rzeczy po imieniu? na tym, ze domagal sie nalezytego szacunku zmarlym i ich rodzinom? na tym, ze chcial aby prawda uznala swiatlo dzienne? to wlasnie prawda wyzwala, to ona pozwala na zamkniecie pewnego etapu i przejscia dalej, a nie zamiatanie pod dyw

Jak komuś zależy to niech wyjaśnia od tego są historycy a nie głowy państwa które mają za zadanie rządzic a nie bawic się w oceny przeszłości a jak już to robią to przynajmiej sprawiedliwie tak i po naszych winach wobec innych narodów litwa słowenia białoruś czechy . Własnie sobie posłuchałem homili ....
Prałata Zbigniewa Suchy i jestem w szoku co ta ,czarna świnia ,innego określenia nie idze użyc wygadywała !!!! tu macie link
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... CHAJ_.html

nie mieści się to w żadnej kategori a już wogóle nawet nie ociera się o chrześcijańsie przymioty ŻAL !!!! i tak właśnie jest w naszym katolandzie normalnie ten klecha powinien dostac po tłustym ryju za napuszczanie Polaków na siebie !!!
Zawsze nerwowo reagowałem na zakłamanie kleru ale teraz wiem że to zaraza która toczy od setek lat .
Obrzydzeniem i odrazą mnie napełnia tak prostackie wykorzystywanie śmierci innych ludzi i nie jest wazne dla mnie czy to był prezydent czy borowik czy stewardesa teraz są równi bo nie żyją . Odrażające jest to że z tej tragedi znowu zostanie zrobiony cyrk polityczny
pukapuk
 

Postprzez Bianka » 12 kwi 2010, o 23:26

pukapuk napisał(a): Jak komuś zależy to niech wyjaśnia od tego są historycy a nie głowy państwa które mają za zadanie rządzic a nie bawic się w oceny przeszłości


I tu się grubo mylisz, to było zadanie jak najbardziej prezydenta dochodzic prawdy, sprawiedliwości, to nasza historia i nasze stosunki z Rosją teraz, jego zadaniem było właśnie nareszcie doprowadzenie tych spraw do końca! to jest właśnie polityka, to jest sprawa narodowa- najlepiej jakby sie nie zajmował? i te sprawy nigdy z Rosją nie bylyby wyjasniane? no absurd, nie da sie spokojnie takich rzeczy czytać...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez PodniebnaSpacerowiczka » 12 kwi 2010, o 23:36

Co do czyjejś wcześniejszej wypowiedzi... nie doszukiwałabym się tutaj szczególnej obłudy. Katastrofa ożywiła w wielu z nas gł. drzemiące emocje, o które może nawet byśmy się nie podejrzewali żyjąc codziennym, więcej bądź mniej schematycznym trybem. Żyjąc w czasach pokoju. Teraz poruszyła to, co dogłębnie skrywane. Często w zatwardziałych, żelaznych sercach.


Smutek gości w mym umyśle...


Obrazek
Ostatnio edytowano 12 kwi 2010, o 23:43 przez PodniebnaSpacerowiczka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
PodniebnaSpacerowiczka
 
Posty: 2415
Dołączył(a): 22 maja 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wszędzie mnie pełno ;-).

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 432 gości