Drogi Adminie;)

Kącik na szczotki, tu nawet admin nie zagląda!

Postprzez smerfetka0 » 14 kwi 2009, o 13:21

a mi się zdaję że z "welonem" chodziło o tradycyjny ślub kościelny - jak na katolików przystało. a nie sam welon dla welona aby go mieć.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez nieufajaca » 14 kwi 2009, o 13:50

zagubiona0 napisał(a):a mi się zdaję że z "welonem" chodziło o tradycyjny ślub kościelny - jak na katolików przystało. a nie sam welon dla welona aby go mieć.

wiem

ale jezeli slub koscielny jest niemozliwy to moze taka mala namiastka by pomogla aby zadowolic swoje ego?

taki pomysl
glupi pewnie.... :roll:
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Postprzez sikorkaa » 14 kwi 2009, o 14:18

nieufajaca napisał(a):jezeli sa z zonami na papierku i zony o tym wiedza to jest to OK


uuu ... :D to widze ze zmieniamy ton. no prosze, to ja jednak zyskuje w Twoich oczach, bo ja wlasnie w takich jak wyzej zacytowalam zwiazkach bylam - uff... kochana, ulzylo mi :hura:

tak, jestem w zwiazku. 3 raz z tym samym facetem. pisalam tu troche o nas. jest rozwiedziony, poznalismy sie ponad 3 lata temu kiedy byl jeszcze zonaty ale mial juz za soba 1. rozprawe rozwodowa. 1,5 roku temu sie rozwiodl. teraz znow jestesmy razem, ale czy to jest to??? po tym co mi zrobil nie jestem juz tego taka pewna :)

dzieki za cieple slowa :buziaki:

z welonem, to tak jak zagubiona powiedziala, chodzi mi o koscielny. ja juz teraz nie przyjmuje sakramentow (ze wzgledu na taki a nie inny zwiazek), takich jak komunia czy spowiedz i jest mi z tym zle, czy dam rade tak dalej w tym trwac?? nie wiem ...


uu... 20 lat?? dla mnie ideal :) moj rekord, to zwiazek ze starszym 24 lata, ale to tak tylko na chwile bylo ..
rowniez powodzenia Ci zycze, no i dzieciakow gratuluje - ja tak o nich marze a tu ciagle lipa.
sikorkaa
 

Postprzez nieufajaca » 14 kwi 2009, o 14:30

sikorkaa napisał(a):
nieufajaca napisał(a):jezeli sa z zonami na papierku i zony o tym wiedza to jest to OK


uuu ... :D to widze ze zmieniamy ton. no prosze, to ja jednak zyskuje w Twoich oczach, bo ja wlasnie w takich jak wyzej zacytowalam zwiazkach bylam - uff... kochana, ulzylo mi :hura:

tak, jestem w zwiazku. 3 raz z tym samym facetem. pisalam tu troche o nas. jest rozwiedziony, poznalismy sie ponad 3 lata temu kiedy byl jeszcze zonaty ale mial juz za soba 1. rozprawe rozwodowa. 1,5 roku temu sie rozwiodl. teraz znow jestesmy razem, ale czy to jest to??? po tym co mi zrobil nie jestem juz tego taka pewna :)

dzieki za cieple slowa :buziaki:

z welonem, to tak jak zagubiona powiedziala, chodzi mi o koscielny. ja juz teraz nie przyjmuje sakramentow (ze wzgledu na taki a nie inny zwiazek), takich jak komunia czy spowiedz i jest mi z tym zle, czy dam rade tak dalej w tym trwac?? nie wiem ...


uu... 20 lat?? dla mnie ideal :) moj rekord, to zwiazek ze starszym 24 lata, ale to tak tylko na chwile bylo ..
rowniez powodzenia Ci zycze, no i dzieciakow gratuluje - ja tak o nich marze a tu ciagle lipa.

w koncu mnie zrozumialas
a co do k.... to odpowiedzialam na post Joasi ktora wydawala mi sie miec w nosie solidarnosc jajnikow-czyli jak zonaty chce wlezc do lozka to wywalamy go do zony a nie przyczyniamy sie do tego aby zona cierpiala
no ale kazdy jest inny-to tylko moje zdanie
jezeli facet juz z zona nie jest TAK NAPRAWDE
i zona o tym wie i nie jest oszukiwana to nie ma problemu
to wszystko w tym temacie

a jak twoj sie zaopatruje w sprawy slubu i dzieci zn toba?
PS ja mialam z reguly facetow o 5-6 lat starszych albo rowniesnikiw-mlodszych nie lubie -starszych zupelnie nie-ale w moim sie zakochalam jak osiol i przelamalam sie-chociaz na poczatku nie pozwalalam sie dotknac-jakis taki stary mi sie wydawal i opierdzielalam go-mozesz byc moim ojcem-fuj!!!
biedaczek przeszedl ze mna droge krzyzowa ale wytrzymyl i walczyl-to przelamalo moje lody w serce inaczej nic by z nas nie bylo

ps2 jakie sa twoje stosunki z ojcem?
pytam bo ponoc jak ktos nie ma ojca to lubi starszych-taki substytuc ojca
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Postprzez sikorkaa » 14 kwi 2009, o 15:07

---------- 15:00 14.04.2009 ----------

nieufajaca napisał(a):


w koncu mnie zrozumialas
a co do k.... to odpowiedzialam na post Joasi


ja bym Cie i wczesniej zrozumiala gdybys od poczatku przedstawila taki punk widzenia, o ktorym piszesz tutaj. w ogole by nie bylo tej dyskusja, a ona sie tak przeciaga i przeciaga. wiem, ze odpowiedzialas joasi ale ja sie pozwolilam wtracic bo dotknal mnie 9i zreszta jak sie okazalo nie tylko mnie) Twoj radykalizm w wypowiedzi, ze kazda kobieta ktora sypia z zonatym to k.... nie wspominalas nic o wyjatkach, oklicznosciach lagodzacych itp. dlatego postanowilam sie wtracic do dyskusji i powiedziec co ja o tym mysle.
takze uwazam ze tyle w tym temacie, bo koniec koncow doszlysmy do tego samego ;) ha !! ale numer :shock:

---------- 15:04 ----------

nieufajaca napisał(a):
a jak twoj sie zaopatruje w sprawy slubu i dzieci zn toba?


a nijak, ani ja ani on nie rozmawiamy na ten temat. mysle ze to jeszcze za wczesnie. wiem, ze on chce miec znow zone i dzieci, ale nie wiem czy akurat to ja jestem na to odpowiednia kandydatka dla niego. narazie chcemy po prostu ze soba pobyc. wciaz mi powtarza ze on juz jest stary i nie moze dluzej czekac, ze on juz nie ma czasu. myslisz ze bylby ze mna jesli by tak nie myslal?? po co?? po co zawracalby sobie mna glowe zamiast szukac odpowiedniej kobiety na zone i matke swoich dzieci??

---------- 15:07 ----------

nieufajaca napisał(a):ps2 jakie sa twoje stosunki z ojcem?
pytam bo ponoc jak ktos nie ma ojca to lubi starszych-taki substytuc ojca


znam te teorie, tylko ze u mnie jest taki szkopul, ze ja mam ojca, ba !! malo powiedziane, mam wspanialego ojca, z ktorym mam swietny kontakt. wszystko mu zawdzieczam (wszystkie wakacje, zakupy, itp.). to z matka sie kompletnie nie dogaduje a z ojcem ... no gites po prostu. zreszta jestesmy do siebie bardzo podobni, te same przekonania, poglady, nawet klocimy sie o to samo i to samo nam przeszkadza i to samo lubimy.
jakas taka regula odwrotnosci u mnie zadzialala ;)
sikorkaa
 

Postprzez nieufajaca » 14 kwi 2009, o 15:36

sikorkaa napisał(a):---------- 15:00 14.04.2009 ----------

nieufajaca napisał(a):


w koncu mnie zrozumialas
a co do k.... to odpowiedzialam na post Joasi


ja bym Cie i wczesniej zrozumiala gdybys od poczatku przedstawila taki punk widzenia, o ktorym piszesz tutaj. w ogole by nie bylo tej dyskusja, a ona sie tak przeciaga i przeciaga. wiem, ze odpowiedzialas joasi ale ja sie pozwolilam wtracic bo dotknal mnie 9i zreszta jak sie okazalo nie tylko mnie) Twoj radykalizm w wypowiedzi, ze kazda kobieta ktora sypia z zonatym to k.... nie wspominalas nic o wyjatkach, oklicznosciach lagodzacych itp. dlatego postanowilam sie wtracic do dyskusji i powiedziec co ja o tym mysle.
takze uwazam ze tyle w tym temacie, bo koniec koncow doszlysmy do tego samego ;) ha !! ale numer :shock:

---------- 15:04 ----------

nieufajaca napisał(a):
a jak twoj sie zaopatruje w sprawy slubu i dzieci zn toba?


a nijak, ani ja ani on nie rozmawiamy na ten temat. mysle ze to jeszcze za wczesnie. wiem, ze on chce miec znow zone i dzieci, ale nie wiem czy akurat to ja jestem na to odpowiednia kandydatka dla niego. narazie chcemy po prostu ze soba pobyc. wciaz mi powtarza ze on juz jest stary i nie moze dluzej czekac, ze on juz nie ma czasu. myslisz ze bylby ze mna jesli by tak nie myslal?? po co?? po co zawracalby sobie mna glowe zamiast szukac odpowiedniej kobiety na zone i matke swoich dzieci??

---------- 15:07 ----------

nieufajaca napisał(a):ps2 jakie sa twoje stosunki z ojcem?
pytam bo ponoc jak ktos nie ma ojca to lubi starszych-taki substytuc ojca


znam te teorie, tylko ze u mnie jest taki szkopul, ze ja mam ojca, ba !! malo powiedziane, mam wspanialego ojca, z ktorym mam swietny kontakt. wszystko mu zawdzieczam (wszystkie wakacje, zakupy, itp.). to z matka sie kompletnie nie dogaduje a z ojcem ... no gites po prostu. zreszta jestesmy do siebie bardzo podobni, te same przekonania, poglady, nawet klocimy sie o to samo i to samo nam przeszkadza i to samo lubimy.
jakas taka regula odwrotnosci u mnie zadzialala ;)

CIESZE SIE ZE W KONCU SIE ZROZUMIALYSMY
pisze czasem skrotowo-dwoje dzieci,praca,stres zycia jakos nie pozwalaja mi czasami na DOKLADNE SKUPIENIE SIE i napisanie od poczatku do konca
ale teraz bede sie starala pisac bardziej otwarcie abys mnie zrozumiala :wink:
jestem radykalna bo zostalam wychowana radykalnie wiec mam to jakos we krwi-ale staram sie nie przeginac--tak mysle????!!!!????

ja tez jestem zwiazana z ojcem bardziej niz z matka-bo matka mnie odrzucila wiec role ojca i matki spelnial ojciec-jestesmy tez podobni i fizycznie i psychicznie hahahahaha-ale numer sikorka!!!!!
tak pytalam sie o ojca bo myslalam ze moze szukasz substytutu-ale teraz widze ze masz poprostu taki gust-
moze rowiesnycy sa dla ciebie zbyt nudni i dziecinni-jestem w stanie to zrozumiec teraz bo sama widze wiele pozytywnych stron w byciu ze starszym facetem
a w zyciu bym na to nie wpadla ze moze byc tak swietnie
oni pozwalaja ci czuc sie kobieta
wiedza ze kobieta jest zmienna
swoje juz przezyli i nie potrzebuja niczego sprawdzac ani sie potwierdzac
mnie zawsze pociagali madrzy faceci
mogli byc brzydcy jak pies-ale jak bylio madrzy to robilo mi sie miekko w kolanach---tacy intelektualisci-rewolucjonisci i takiego mam
kocham go za to ze jest
on jedyny potrafi zrozumiec moje odloty-biedaczek
a nie ma ze mna latwo bo ja despota jestem a do twego choleryczka
czasem zal mi go-ale jestem jaka jestem i czasem nie umiem sie zmienic-chociazbym bardzo chciala

co do twojego to masz racje
zyjcie sobie narazie jak zyjecie-poznajcie sie doglebniej-na dzidzie zawsze jest czas- a co do slubu to co sie odwlecze to nie uciecze
on jest po rozwodzie wiec pewno ma uraz do slubu-to mozna zrozumiec
najwazniejsze ze sie kochacie i jestescie szczesliwi-CZEGO WAM Z CALEGO SERCA ZYCZE PTASZKU!!!!! :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Postprzez ewka » 25 mar 2010, o 13:55

Odświeżę ten temat... jest na czasie, a może szef łaskawszy będzie w tym roku:)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caterpillar » 25 mar 2010, o 17:07

My chcemy jaj! my chcemy jaj ! MY CHCEMY JAJ :!: :!:


:D
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez ewka » 29 mar 2010, o 13:11

I cooo? I nic?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez caterpillar » 29 mar 2010, o 14:38

coz ..znowu bedziemy korzystac z jaj mikolaja..jak kryzys to kryzys :roll:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez bunia » 29 mar 2010, o 14:44

...takie zbuki ? :shock: ......
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 29 mar 2010, o 14:47

bunia, a skąd wiesz, podglądałaś jaja mikołaja :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez bunia » 29 mar 2010, o 14:55

....wystarczy wyobraznia :D .....taki uzywany mikolaj z przed ilus tam laty ? :D......za nic w swiecie :D .....
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 29 mar 2010, o 15:10

skoro od iluś tam laty i tak sie świetnie trzyma, to kto wie, w jakim stanie są te jaja :lol: może całkiem całkiem :lol:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez wuweiki » 30 mar 2010, o 14:40

wg Chińczyków 100-letnie jaja są najlepsze ;-)
wuweiki
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Administracja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 273 gości