zagubiona0 napisał(a):a mi się zdaję że z "welonem" chodziło o tradycyjny ślub kościelny - jak na katolików przystało. a nie sam welon dla welona aby go mieć.
nieufajaca napisał(a):jezeli sa z zonami na papierku i zony o tym wiedza to jest to OK
sikorkaa napisał(a):nieufajaca napisał(a):jezeli sa z zonami na papierku i zony o tym wiedza to jest to OK
uuu ... to widze ze zmieniamy ton. no prosze, to ja jednak zyskuje w Twoich oczach, bo ja wlasnie w takich jak wyzej zacytowalam zwiazkach bylam - uff... kochana, ulzylo mi
tak, jestem w zwiazku. 3 raz z tym samym facetem. pisalam tu troche o nas. jest rozwiedziony, poznalismy sie ponad 3 lata temu kiedy byl jeszcze zonaty ale mial juz za soba 1. rozprawe rozwodowa. 1,5 roku temu sie rozwiodl. teraz znow jestesmy razem, ale czy to jest to??? po tym co mi zrobil nie jestem juz tego taka pewna
dzieki za cieple slowa
z welonem, to tak jak zagubiona powiedziala, chodzi mi o koscielny. ja juz teraz nie przyjmuje sakramentow (ze wzgledu na taki a nie inny zwiazek), takich jak komunia czy spowiedz i jest mi z tym zle, czy dam rade tak dalej w tym trwac?? nie wiem ...
uu... 20 lat?? dla mnie ideal moj rekord, to zwiazek ze starszym 24 lata, ale to tak tylko na chwile bylo ..
rowniez powodzenia Ci zycze, no i dzieciakow gratuluje - ja tak o nich marze a tu ciagle lipa.
nieufajaca napisał(a):
w koncu mnie zrozumialas
a co do k.... to odpowiedzialam na post Joasi
nieufajaca napisał(a):
a jak twoj sie zaopatruje w sprawy slubu i dzieci zn toba?
nieufajaca napisał(a):ps2 jakie sa twoje stosunki z ojcem?
pytam bo ponoc jak ktos nie ma ojca to lubi starszych-taki substytuc ojca
sikorkaa napisał(a):---------- 15:00 14.04.2009 ----------nieufajaca napisał(a):
w koncu mnie zrozumialas
a co do k.... to odpowiedzialam na post Joasi
ja bym Cie i wczesniej zrozumiala gdybys od poczatku przedstawila taki punk widzenia, o ktorym piszesz tutaj. w ogole by nie bylo tej dyskusja, a ona sie tak przeciaga i przeciaga. wiem, ze odpowiedzialas joasi ale ja sie pozwolilam wtracic bo dotknal mnie 9i zreszta jak sie okazalo nie tylko mnie) Twoj radykalizm w wypowiedzi, ze kazda kobieta ktora sypia z zonatym to k.... nie wspominalas nic o wyjatkach, oklicznosciach lagodzacych itp. dlatego postanowilam sie wtracic do dyskusji i powiedziec co ja o tym mysle.
takze uwazam ze tyle w tym temacie, bo koniec koncow doszlysmy do tego samego ha !! ale numer
---------- 15:04 ----------nieufajaca napisał(a):
a jak twoj sie zaopatruje w sprawy slubu i dzieci zn toba?
a nijak, ani ja ani on nie rozmawiamy na ten temat. mysle ze to jeszcze za wczesnie. wiem, ze on chce miec znow zone i dzieci, ale nie wiem czy akurat to ja jestem na to odpowiednia kandydatka dla niego. narazie chcemy po prostu ze soba pobyc. wciaz mi powtarza ze on juz jest stary i nie moze dluzej czekac, ze on juz nie ma czasu. myslisz ze bylby ze mna jesli by tak nie myslal?? po co?? po co zawracalby sobie mna glowe zamiast szukac odpowiedniej kobiety na zone i matke swoich dzieci??
---------- 15:07 ----------nieufajaca napisał(a):ps2 jakie sa twoje stosunki z ojcem?
pytam bo ponoc jak ktos nie ma ojca to lubi starszych-taki substytuc ojca
znam te teorie, tylko ze u mnie jest taki szkopul, ze ja mam ojca, ba !! malo powiedziane, mam wspanialego ojca, z ktorym mam swietny kontakt. wszystko mu zawdzieczam (wszystkie wakacje, zakupy, itp.). to z matka sie kompletnie nie dogaduje a z ojcem ... no gites po prostu. zreszta jestesmy do siebie bardzo podobni, te same przekonania, poglady, nawet klocimy sie o to samo i to samo nam przeszkadza i to samo lubimy.
jakas taka regula odwrotnosci u mnie zadzialala
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 297 gości