nie czuję podniecenia, nigdy nie będę miała orgazmu... - żal

Problemy natury seksualnej.

nie czuję podniecenia, nigdy nie będę miała orgazmu... - żal

Postprzez parabolka » 12 mar 2010, o 14:56

witam na forum...
czytam je od dawna i postanowiłam napisać.

mój problem jest taki:
Niedawno zaczęłam życie seksualne. Jednak po kilku razach stwierdziłam że mnie nie satysfakcjonuje, bo nie tylko nie mam orgazmu, ale nawet się do niego nie zbliżam. Nie czuję zbyt wielkiego podniecenia: może tak czuję podniecenie jak patrze na partnera i myśle że chciałabym żeby mnie wziął...
ale potem jak już przychodzi co do czego to podniecenie nie wzrasta, właściwie go nie ma.
Całowanie też nie sprawia mi satysfakcji, jest takie obojętne

Chodzi o to, że nigdy się nie masturbowałam, więc nigdy nie miałam orgazmu chyba że w czasie snu, ale to i tak jak byłam dzieckiem, a teraz wcale nie mam erotycznych snów i z 10 lat żadnego nawet sennego orgazmu nie doświadczyłam... jak zaczyna sie jakiś erotyczny sen to zawsze się tak kończy że do niczego nie dochodzi bo ktoś nam przeszkadza, nie jesteśmy sami, albo mam to zrobić z kimś z kim bym w życiu nie mogła... np z dzieckiem! i to jest dla mnie obrzydliwe, jednoczesnie mam ochote uprawiać seks ale nie mogę

jest facet którym chciałabym to zrobić (byłby moim 2), ale tak się boję, że jestem beznadziejna w łóżku, że zorientuje się że mógłby mnie pieścić godzinami a i tak do niczego by to nie prowadziło, że... unikam seksu z nim! gdy mnie dotyka, cofam jego rękę!
tak bym chciała czuć podniecenie...
parabolka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 12 mar 2010, o 14:53

Postprzez Smerfna » 12 mar 2010, o 15:41

Witam Ciebie serdecznie na forum ;)

Moja droga ile masz lat???
Piszesz że nie dawno zaczełaś życie seksualne, a na końcu wspominasz że masz 2 partnera? Rozumiem że pierwszy raz był z tym 1??? Dobrze cię rozumiem???
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez parabolka » 12 mar 2010, o 16:09

tak, był z tym 1, a teraz jest drugi. Niedawno, czyli pół roku temu. Mam 21 lat.
parabolka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 12 mar 2010, o 14:53

Postprzez Smerfna » 12 mar 2010, o 16:26

---------- 15:23 12.03.2010 ----------

aha... jestes w moim wieku ;)
A może tak bardzo się stresujesz że może ktoś wam przeszkodzić.... niestety taka mysl mnie również odbiera wszelką ochote ;/

Może warto spróbować gdzieś gdzie będziesz pewna że nikt was nie zaskoczy, spokojnie się odprężysz... Dasz ponieść się emocjom.

---------- 15:26 ----------

powiem Ci że ja też się nigdy nie masturbowałam, orgazmu nie mam... ;( Ale mimo to zbliżenie daje mi dużo radość i satysfakcji z bliskości z moim mężczyzną.

Może twoje problemy wynikają również z tego żo on się za mało stara... Bo w sumie on na Ciebie wcale nie działa??? Coś robi nie tak??? Drażni Cię to jak się zbliża do Ciebie?

Kochasz go???
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez parabolka » 12 mar 2010, o 16:27

bo to że zaskoczy to tylko w snach... ja sie obawiam nie tyle kogoś obcego, ile reakcji samego partnera na mnie...
te sny myślę wyobrażają moje uśpione pragnienia seksualne... chciałabym to zrobić, ale... spełnienie jest niemożliwe! to notoryczne ze śni mi się ze szukamy np spokojnego miejsca a tu nagle same miejsca publiczne albo ktos wchodzi ciągle do pokoju, albo mu "opada" - to sie zawsze dzieje jak ma we mnie wejść - do seksu nigdy w snach nie dochodzi! jakie to dziwne
parabolka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 12 mar 2010, o 14:53

Postprzez Smerfna » 12 mar 2010, o 16:35

A może porozmawiaj z partnerem o swoich lękach, że się boisz jego reskcji. I że Cię to stresuje, i nie poznala się skupić na tym co jest, na tym że może być miło...
Avatar użytkownika
Smerfna
 
Posty: 330
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 17:18

Postprzez parabolka » 12 mar 2010, o 16:55

nie, bo on powie: "po prostu sie zrelaksuj" i mi to nie pomoże. Nie uchcę się przed nim tak odkrywać... wiem z e to dziwne skoro chcę z nim sie kochać, ale ja po prostu nikomu nie jestem w stanie wyjawić mojego problemu

to się wydaje takie denne...

on mnie uważa za osobę śmiałą, bez kompleksów. JEst mi z nim dobrze, ale nie chcę mu tego mówić...
oczywiście działa na mnie bardzo mi się podoba.
parabolka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 12 mar 2010, o 14:53

Postprzez sonia7 » 12 mar 2010, o 21:09

Witam Cię.
Bardzo zaniepokoiło mnie to twoje "on mnie uważa za osobę śmiałą, bez kompleksów" - tu moze tkwic problem, bo mozesz nie akceptowac swojego ciala i przez to tak reagowac. Moze zbyt krotko z nim jestes? zeby mu zaufac? To wazne, zeby powierzyc partnerowi swoje troski i lęki. Zastanawiajac sie, jak zrobic mu przyjemnosc, jak sprostac jego oczekiwaniom tez nie przyniesie pożadanych efektow bo poprostu będziesz skupiała sie na tym, zamiast cieszyc sie waszą bliskoscią.
sonia7
 
Posty: 8
Dołączył(a): 7 mar 2010, o 19:16

Postprzez Salome » 14 mar 2010, o 00:00

---------- 22:58 13.03.2010 ----------

Mnie tak samo jak Ciebie podnieca mysl o seksie z moim mężczyzna a jak przychodzi co do czego - to niekoniecznie :)

---------- 23:00 ----------

I myślę, że bardziej zle mi z tym, że nie ma tego podniecenia niż orgazmu.
Avatar użytkownika
Salome
 
Posty: 783
Dołączył(a): 23 lip 2009, o 16:45

Postprzez kropelka » 14 mar 2010, o 00:22

Napisalas,ze nie chcesz sie przed nim tak odkrywac...a ja mysle,ze Ty nawet nie chcesz odkryc sie przed soba.
Wiem,ze latwiej sie mowi trudniej byc po drugiej stronie ale spróbuj posluchac swojego ciala...Zrelaksuj sie brzmi w tej sytuacji banalnie ale mysle,ze warto spróbowac.Moze taki luzny stan nastapilby po wypiciu malej lampki wina i dlugiej erotycznej rozmowie a moze po wsluchaniu sie w muzyke ktora Cie koi...a moze.........?Pomysl o tym...
Moim zdaniem myslenie o tym (wbrew pozorom) utrudnia podniecenie.A,ze orgazm,a ze jego brak( dziewczyno mnostwo kobiet pierwszy orgazm ma po latach doswiadczenia) a ze nie spodobam mu sie ,a ze mu opadnie...Proponuje Ci,zebys od tego zaczela...staraj sie nie myslec za duzo .
No i przyszlo mi do glowy cos jeszcze...jesli dobrze zrozumialam to masz drugiego faceta w ciagu pól roku...moze daj sobie wiecej czasu ...Jak kocha-poczeka-naprawde:)
Trzymam kciuki i cieplo pozdrawiam.
kropelka
 
Posty: 257
Dołączył(a): 7 lip 2008, o 17:07

Re: nie czuję podniecenia, nigdy nie będę miała orgazmu... -

Postprzez Bene » 14 mar 2010, o 11:00

parabolka napisał(a):że zorientuje się że mógłby mnie pieścić godzinami a i tak do niczego by to nie prowadziło, że... unikam seksu z nim! gdy mnie dotyka, cofam jego rękę!
tak bym chciała czuć podniecenie...
Oj chyba chcesz sobie siekiera wyrabac Twoja droge do orgazmu.Do Twojego orgazmu tak?Zaliczyc to wreszcie i "wiedziec" jak to jest.
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Postprzez Asik35 » 14 mar 2010, o 11:52

Jesteś młodą kobietą i dopiero uczysz się seksu (jeśli można to tak określić)...czy wiesz co sprawia Ci przyjemność, jakie pieszczoty, jaki dotyk, co lubisz, a czego nie ? Czy akceptujesz i lubisz siebie (z tego co piszesz to nie),swoje ciało...to wszystko przekłada się (m.in)na fajny seks.... zastanowiłabym się nad tym...
I wiesz, z orgazmem to jest tak,że pojawia się gdy odpuszczasz sobie wywoływanie go na siłę.Uwierz,tak się nie da...poza tym czerpanie przyjemności z seksu, z bycia tak blisko z kimś kochanym jest samo w sobie rozkoszne, czy zawsze celem seksu musi być orgazm ?
Asik35
 
Posty: 165
Dołączył(a): 30 lip 2009, o 10:49
Lokalizacja: tak blisko tak daleko

Postprzez parabolka » 17 mar 2010, o 17:44

bene - tak, chcę przeżyć orgazm. Chyba mam do tego prawo.

nie wiem jak to z nami będzie, i czy godzić się na seks. Z jednej strony mam ochotę, a z drugiej boje się, że on nie będzie miał dla mnie szacunku...
parabolka
 
Posty: 4
Dołączył(a): 12 mar 2010, o 14:53

Postprzez milla » 17 mar 2010, o 17:51

witam :)
ja też się zastanawiam, jak to naprawdę jest - czy jeśli facet szybko po poznaniu nalega na seks, i ogólnie mówi, że ma do tego liberalny stosunek, to czy jesli dziewczyna się zgodzi, to szybko ją potem zostawi?
czy będzie do niej czuł szacunek? jak myslicie?
Avatar użytkownika
milla
 
Posty: 404
Dołączył(a): 6 cze 2009, o 19:41

Postprzez Bene » 18 mar 2010, o 09:04

Hej parabolka.
Wiesz,sny a jawa to dwie rozne pary kaloszy,lecz czasem mysli czlowiek,trafiajac na sytuacje podobna jak we snie,"kurcze,naprawde tak ma byc?"

Traktowanie seksu moze byc rozne,od czysto fizjologicznego po cos niepowtarzalnego.

Zalezy co Ty chcesz z tym zrobic.

Jesli pojawi sie na horyzoncie ktos,z kims by sie chcialo na dluuuuugo,warto wtedy nauczyc sie partnera.

Lecz traktowanie sprawy - ze z nim to po slubie dopiero - raczej odradzam bo co jak po slubie wyjdzie cos co Was jednak bardzo rozni?

chcę przeżyć orgazm. Chyba mam do tego prawo.

nie wiem jak to z nami będzie, i czy godzić się na seks. Z jednej strony mam ochotę, a z drugiej boje się, że on nie będzie miał dla mnie szacunku...

Tak,kazdy ma prawo do udanego seksu,z orgazmem jednoczesnie u obojga.
Moze taka sobie techniczna rada
Umowcie sie w jakis sposob,jesli juz dojdzie do zblizenia,ze Ty przejmiesz inicjatywe,ale jesli on juz bedzie nieomal "ugotowany",da jakis znak,niech troche zluzuje,przejdzcie znowu na pieszczoty,wypicie szklanke coli i wroccie do zabawy.I powtarzajcie to tak dlugo az Ty bedziesz "goraca jak piec".Po prostu daj sobie czas,widocznie potrzebujesz wiecej czasu by sie "rozbujac".
I jeszcze jedno:Faceci maja to do siebie,ze szczegolnie u mlodszych cieniutka jest granica pomiedzy "zaladuj"-"pal!"Jesli dojdzie do tego,to tez nie problem,bo po kilkudziesieciu minutach mozna powtorzyc zabawe.

A szacunek?Zalezy jak Ty sama sie szanujesz.To jedno.Po drugie,chcesz miec z facetem to czego od niego oczekujesz,musisz sobie go wychowac.
Bene
 
Posty: 307
Dołączył(a): 5 gru 2009, o 18:02

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 280 gości