Masz dość. Dźwigasz codziennie swój strach i wstyd, ból psychiczny i fizyczny. Powrót do domu jest dla Ciebie koszmarem. Martwisz się o swoje zdrowie, życie, o dzieci. Wiesz, że jeśli czegoś nie zmienisz, zwariujesz.
Ale czujesz, że jesteś w beznadziejnej sytuacji, wydaje Ci się, że utknęłaś w punkcie bez wyjścia. Może nie masz bliskich, którzy mogą lub są gotowi Ci pomóc. Może przez lata związku zostałaś odizolowana od swoich
przyjaciół i rodziny. Może w Twoim małżeństwie działa "tradycyjny podział ról" - nigdy nie pracowałaś i nie wiesz, jak się utrzymać. Może jesteś zagranicą, nie znasz języka, jesteś w ciąży, partner zapewnia Ci dach
nad głową i utrzymanie. Jest wiele sytuacji, w których masz prawo myśleć, że sobie nie poradzisz bez niego. Ale... potraktuj to jako mit.
W RZECZYWISTOŚCI:
Tak długo jak jesteś odizolowana od otoczenia, są to idealne warunki dla przemocy i podtrzymywania w Tobie przeświadczenia, że sobie nie poradzisz. Łatwiej Cię kontrolować, manipulować Tobą i zaniżać Twoją samoocenę.
Na zewnątrz są ludzie, którzy mogą dać Ci wsparcie, przedstawić inny obraz sytuacji, wskazać możliwości lub dać okazję, abyś uwierzyła, że jednak dasz radę. Warto zbadać swoje otoczenie, poszukać sojuszników.
Jeśli ich brak - poszukaj w Internecie kontaktów lub grup wsparcia, organizacji pozarządowych, które zajmują się udzielaniem pomocy. Przede wszystkim zrób wszystko, aby nie być sama. Są ludzie,
którzy chcą dzielić się swoją siłą.
My, Odwikłane z Przemocy, należymy do takich osób.
|