Strona główna  |  Aktualności  |  O projekcie  |  Pomoc e-mail  |  Pomoc  |  Odwikłane  |  Wiedza  |  Kontakt |            |
|
...Kłamstwa wychodzą jedno po drugim. Pije, bije, wyzywa, jest agresywny, nawet jak nie pije. Wyzywa od wariatek. Ciągle wytyka, że nie jesteś taka, jak powinna być kobieta. Mówi Ci, jak powinnaś zareagować. On WIE LEPIEJ. Pije wino do nieprzytomności, sika do łóżka, myli kuchnię z muszlą klozetową. Ten sam schemat powtarza się w każdym związku. Przypadek? Nie sądzę... Ja uciekłam po 1,5 roku - omal mnie nie zabił. Odeszłam od razu po tym pobiciu. Natomiast od trzech miesięcy wiedziałam, że już nie chcę dalej w tym być. Wiedziałam, czułam, że dłużej nie dam rady funkcjonować w tych kłamstwach, co chwila wychodziły inne... Pomogła mi terapia, którą zaczęłam w trakcie związku. Najbardziej jednak pomogła mi wizyta u psychiatry i proszki na depresję, którą już miałam. Proszki sprawiły, że poczułam się lepiej psychicznie, wróciła mi dawna pewność siebie, zobaczyłam też, co ten człowiek zrobił ze mną przez rok. Schudłam 10 kg, moja twarz była szara, straciłam zainteresowanie wszystkim, co kochałam robić. Długo broniłam się przed antydepresantami, ale wiem, że to one po części pomogły mi stanąć na nogi i uratowały mnie przed najgorszym. Ja już sobie poradziłam i jestem bezpieczna. Nie boję o siebie. Ale boję się o Was, o inne kobiety szukające miłości. Boję się o te, które jeszcze mu zaufają... Chciałbym uchronić chociaż jedną kobietę przed tym potworem, który wciąż chodzi po mieście, zakłada Tindera i szuka ofiar." Historia została nadesłana do strony Odwikłane z Przemocy NASZ KOMENTARZ: Ta krótka historia idealnie pokazuje schemat uwikłania, który powtarza się w sytuacjach przemocy: oczarowanie, manipulacja, narastająca agresja i przejmowanie kontroli nad drugą osobą, niszczenie jej.
|
Deklaracja dostępności |
      |