Do tego trzeba jeszcze dołożyć osobowość każdego człowieka, byłam ostatnio na szkoleniu pozornie z innego tematu [i]komunikacja wewnętrzna. przebudowa relacji w zespole po zmianach[/i] ale trener, kapitalny facet z resztą zaczął od określenia naszych osobowości. Każdy trochę inną, niektórzy mają pomieszane typy, ale dał przykład z czasów kiedy zajmował się terapią małżeńską: przychodzi para - ona osobowość 4, czyli w skrócie ujmjując emocje dominujące i on osobowość 5 czyli zamknięty, proste komunikaty, czyny świadczą lepiej niż słowa, emocje schowane głęboko, trwa terapia, rozmowa, w końcu ona mówi: "On mnie już w ogóle nie kocha, 2 lata mi nie powiedział, że mnie kocha" na co on siedżacy do tej pory spokojnie i bez słowa "Tak, ja Cię nie kocham? A trzy tygodnie temu kupiłem Ci pralkę i to taką pralkę, że nikt w Warszawie, a nawet w Polsce takiej nie ma i ja Cię nie kocham". Ona potrzebowała wyznań codziennie, a dla niego jego czyny świadczyły o uczuciu. Czyli oprócz tego co w artykule to jeszcze typ osobowości jest ważny.
Rozpisałam się, ale jestem pod wrażeniem szkolenia i bardzo w nie wierzę