zizi napisał(a):bardzo chce,żeby moja córka dalej czuła miłość ojca.....zrobię co będę mogła,żeby jej pomóc......a ojcu oczy otwierać na problem....
zizi, słuchając takich historii, strasznie wkurzam się na tych pseudo ojców, którzy nawet nie zdają sobie sprawy jaką szkodę wyrządzają własnemu dziecku.
dzaga napisał(a): Chociaż obecny partner jest moim pierwszym młodszym chłopakiem
Może akurat do tego związku podchodzisz dużo dojrzalej i nie kierujesz się tylko szukaniem kogoś na wzór ojca w celu jego zastąpienia? Tego Ci życzę
Ja właściwie nigdy nie byłam silnie związana z ojcem, a całkowicie kontakt straciłam prawie 2 lata temu. Przestał dzwonić, kontaktować się ze mną. Czułam się nie potrzebna i nie ważna, ale tkwiło to tylko w mojej podświadomości, bo nawet nie myślałam o tym, jako o "problemie". Dopiero psycholog mi otworzył oczy i pokazał jak za wszelką cenę w związku szukałam ojca. Gdy chłopak mnie zostawił znowu poczułam się odrzucona, ale poczułam też w pewien sposób "ulgę", że już to się stało, bo przecież i tak wiedziałam, że w końcu mnie zostawi.
Teraz nie jestem w żadnym związku, a każdy kontakt z jakimś facetem jest dla mnie "zagrożeniem", bo szybko się przywiązuję i chcę od razu pewności, że coś z tego będzie, że mnie zaakceptuje.
"(...) na początku znajomości sprowokuje zdarzenie, po którym upewni się, czy zostaniesz - czy nie. Jakie to zdarzenie? Różnie, czasem wykorzysta byle powód, by odejść od Ciebie. Jeśli nie okażesz utraty zmysłów - robiąc wszystko by została - uzna, że wasz związek nie ma szans (...)" - dokładnie, przy każdej znajomości z facetem najpierw dążę do nawiązania jak najbliższych relacji, a później szukam powodu by zakończyć znajomość. Nawet teraz znalazłam się w takiej sytuacji
A w jaki sposób to się objawia u Was w kontaktach z facetami ?