przez Księżycowa » 31 lip 2009, o 02:18
Może tak, ale jak ktoś na starcie pokazuje to, co opisałam u siebie, to jakoś coraz mniej mam ochotę na uzewnętrznianie i pozwolenie się kochać. Może po prostu nie jestem nikim takim, żeby ktoś pokochał.
Zrobię wszystko, by przestać potrzebować chłopaka a potem męża. Nie chcę by zależało mi na miłości i uda mi się to, jeśli nie zbliżę się więcej do nikogo i nie wkręce w żadną znajomośc. Zajmę się innymi rzeczami i swoim życiem...