Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **rybcia** » 27 lip 2009, o 11:00

Takie slowa uslyszalam od swojego chlopaka. nie wiem co sie stalo. Jestesmy ze soba dopiero pol roku, wczesniej nie moglismy byc razem bo dzielila nas masa kilometrow (pracowal rok za granica) dlatego jak przyjechal dlugo nie uplynelo i wspolrzylismy ze soba. Na poczatku wszystko bylo OK, kochalismy sie czesto, prawie na kazdym spotkaniu po pare razy dziennie, pozniej byl czas ze balismy sie ze moge byc w ciazy bo miesiaczka mi sie spozniala, wtedy nie kochalismy sie wogole bo powiedzial ze jest tym zestresowany i nie moze sie kochac i nie ma nawet ochoty, rozumialam go bo ja tez sie balam. Ale teraz biore anty, wszystko jest wporzadku a on mowi mi ze nie ma ochoty ale kocha sie ze mna bo to lubi i wie ze ja tego chce:( Zrobilo mi sie przykro, ze musi sie ze mna kochac tylko ze ja chce a on nie odczowa takiej potrzeby, nie kochamy sie juz tak czesto jak kiedys, teraz z raz na tydzien. A co bedzie jak pozniej calkowicie mu sie odechce, nie bedzie mial ochoty??? Bedzie sie kochal bo tak trzeba???:(
Poradzcie cos, czy da sie to jakos naprawic. Bo kocham go bardzo i nie chce zeby tak bylo:(

przez **sikorkaa** » 27 lip 2009, o 11:06

rybcia napisał(a): kocha sie ze mna bo to lubi i wie ze ja tego chce:(

z tego zdania wynika, ze jednak kocha sie bo to lubi.

przez **rybcia** » 27 lip 2009, o 11:10

lubi, to tak jakby z przyzwyczajenia, ale nie ciagnie go do tego, nie ma ochoty...

przez **April** » 27 lip 2009, o 11:16

Wiec co to za MIŁOSC? i co to za Mężczyzna który mówi KOBIECIE ze kocha sie z Nia, bo wie ze ona tylko tego chce?
czegoś tu nie kapuję....

przez **sikorkaa** » 27 lip 2009, o 11:23

sluchaj, a od jak dawna trwa ta sytuacja? jak myslisz co sie musialo stac, ze tak mu przeszlo?moze faktycznie stres w pracy go przytlacza.
rozmawialiscie o tym? mowilas mu, ze Ci to przeszkadza?

przez **tenia554** » 27 lip 2009, o 11:23

Jeżeli wcześniej współżycie przebiegało tak intensywnie jak piszesz to może być naturalna reakcja .A w jego słowach nie doszukiwałabym się podtekstów ,bo może tak być,że po wyczerpującym okresie następuje stabilizacja.Nie można mieć cały czas motyli w brzuchu i ciśnienie 200.

przez **April** » 27 lip 2009, o 11:27

myśle kochana zebys nie rozmyslała tutaj..tylko zwyczajnie z nim szczerze porozmawiała..zapytaj moze ma jakies problemy, zmartwienia i stad brak ochoty na seks....

zyczę duzo słonecznych dni i duzooooo seksu;)

przez **rybcia** » 27 lip 2009, o 11:39

No wlasnie rozmawialam z nim o tym wczoraj, i to wyszlo tak z nikad, bo mowilismy o sexie i zachowaniu a on nagle wyskakuje z tekstem "a najsmieszniejsze jest to ze ja wczoraj nie mialem ochoty na sex ale ze widzialem ze ty masz no to sie kochalismy" i zaczelismy o tym rozmawiac, powiedzial ze nie wie dlaczego tak sie stalo, i ze to od momentu jak sie balismy ze mozemy zostac rodzicami. A stres w pracy odpada, bo nie ma zadnego stresu, ma najbardziej luzacka prace jaka tylko mozna miec, wiec to nie jest napewno zwiazane z tym.
Ale co mam zrobic?? zamknac oczy i sie cieszyc ze on wogole sie chce kochac przynajmniej tylko ze wzgledu ze ja chce?? czy to jakos starac sie zmienic?? I powiedzial mi ze z jego byla dziewczyna (chodzili 2 lata) nigdy sie taka sytuacja nie zdazyla ze nie mial ochoty:(

przez **sikorkaa** » 27 lip 2009, o 11:43

rybcia napisał(a): i zaczelismy o tym rozmawiac, powiedzial ze nie wie dlaczego tak sie stalo, i ze to od momentu jak sie balismy ze mozemy zostac rodzicami.

i tym bym sobie to tlumaczyla.

przez **rybcia** » 27 lip 2009, o 11:44

ale to bylo juz jakis czas temu, a teraz biore anty i nie boi sie o ciaze

przez **April** » 27 lip 2009, o 11:46

wiec rozmawialiscie o tym dawno a on wciaz nie chce sie kochac?
tak?

przez **rybcia** » 27 lip 2009, o 11:50

rozmawialismy o tym wczoraj. Wtedy jak czekalismy na miesiaczke to trez o tym rozmawialismy i powiedzsial ze sie boi, ja tez sie balam wiec sie nie kochalismy, ale teraz nie mamy sie czego bac, i stracil ochote wlasnie od tamtego czaSU I TRZYMA GO DO TEJ PORY, A JA SIE BOJE ZE POZNIEJ BEDZIE JESZCZE GORZEJ, ZE MU SIE CALKIEM ODECHCE I ZERWIEMY ALBO ZNAJDZIE SOBIE INNA DZIEWCZYNE:(

przez **April** » 27 lip 2009, o 12:10

o tym jak bedzie pozniej i czy odejdzie od Ciebie musisz z nim porozmawiac
powiedz jakie obawy Cię meczą....i ze obecna sytuacja Cię niepokoi...
rozmowa szczera wyjsni wszystko.. odnoszę wrazenie ze boisz sie iz go stracisz....
a moze postaraj sie zrobic jakisz szalony wieczór.... winko kolacja ładna bielizna...

ps: ja ostatnio przed wyjazdem w piatek zrobiłam u siebie kolacje chinskie danie ryz kurczak sos na ostro wino swiece i co....zasiedlismy do stołu,,dosłownie zjadłam odrobinkę i juz wyladowalismy w łózku nie zdazyłam załozyc nawet bielizny na która wydałam prawie majątek....
a pozniej mama krzyczała ze cały obrus był w wosku i ze jadalnie bysmy spalili...

przez **rybcia** » 27 lip 2009, o 12:26

Tylko ze juz sie go o to spytalam, to powiedzial ze nie wie co bedzie pozniej i ze jak bede chciala to zerwe z nim z tego powodu. Najgorsze jest to ze on nie daje mi odpowiedzi na to co pytam tylko mowi ze nie wie.

A tak sobie pomyslalam ze tak szybko zaczelismy nasze zycie seksualne i moze zaczac to jeszcze raz, tak od poczatku powoli, zebysmy znowu zaczeli poznawac swoje ciala stopniowo, co o tym sadzisz??? Pomogloby to cos?

przez **April** » 27 lip 2009, o 12:32

Rybcia nie chce Cię smucic ale nie lubie facetów którzy "nie wiedzą" albo "jak bedziesz chciała to i tak zerwiesz"
czy nie sadzisz ze on szuka powodu do rozstania i to własnie brak seksu jest pierwszym etapem oddalania sie od Ciebie

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

"Kocham sie z Toba tylko dlatego bo wiem ze Ty tego chc

"Kocham sie z Toba tylko dlatego bo wiem ze Ty tego chc

Re: "Kocham sie z Toba tylko dlatego bo wiem ze Ty tego

Kto przegląda forum