odmienne potrzeby = kłótnia i frustracja

Problemy natury seksualnej.

odmienne potrzeby = kłótnia i frustracja

Postprzez azk » 3 kwi 2009, o 12:35

Witam wszystkich,
dawno nie zaglądałam i tu i na inne grupy, ale zaczęłam mieć dla mnie poważny problem i nie radzę sobie z nim...
generalnie jestem akurat kobietą o dużych potrzebach seksualnych i o ile nie jest to problemem gdy ma się obok siebie partnera o podobnych upodobaniach, o tyle gdy jest inaczej staje się to nie lada kłopotem
obecnie jestem w związku od roku, jest to mój pierwszy stały partner po bardzo ciężkim i bolesnym rozstaniu z mężem
początek był niesamowity, euforia, radość nieziemska ze wspólnego seksu, zdawało się że każde z nas jest szczęśliwe i spełnione
niestety od pół roku częstotliwość naszego seksu zaczęła dramatycznie spadać, by w tym momencie sprowadzać się do dwóch razy w miesiącu, nawet jeśli już do niego dojdzie trwa nie więcej niż 15 minut
jakie ma to przełożenie na mnie - jestem sfrustrowana, nerwowa, wybuchowa
nie mieszkamy razem, widujemy się maksymalnie trzy razy w tygodniu, więc nie ma tu mowy o zmęczeniu czy znudzeniu sobą
próbowałam komunikować partnerowi że jest to dla mnie problem, że nie radzę sobie z tym,
po kolejnym komunikacie, który miał miejsce wczoraj, niestety z mojej strony już tym razem był ostry i konkretny, usłyszałam że moje potrzeby są moimi potrzebami...
nie rozumiem tego, kocham go i on twierdzi że mnie również, jesteśmy w rozkwicie życia mamy po trzydzieści parę lat,
nie ukrywam że jestem dość atrakcyjną kobietą, coraz trudniej jest mi opierać się adoracji innych mężczyzn...
gdyby to był jedyny problem w naszym związku pewnie skorzystalibyśmy z porady seksuologa, ale w sytuacji również innych spraw, taki schemat życia seksualnego potęguje tylko moją frustrację...
pogubiłam się całkiem, nie wiem gdzie robię błąd, może kobiecie w moim wieku taka częstotliwość powinna wystarczyć, może sama powinnam iść do lekarza, dlatego zależy mi na opiniach postronnych,
liczę na Waszą pomoc
azk
 
Posty: 27
Dołączył(a): 13 lut 2008, o 00:21

Postprzez cvbnm » 3 kwi 2009, o 12:59

czy czujesz ze sie od siebie odsuwacie rowniez w seksie, czy to moze byc jakis problem faceta, z ktorym nie chce ci sie ujawnic, bo sie wstydzi?
czyli inaczej mowiac, jest miedzy wami bliskosc na inncych poziomach i sexualny problem ja niszczy czy tez to wszystko idzie rownolegle?

w moim zyciu ochlodzenie w seksie zawsze prowadzilo do rozstan, ale wiem ze sa zwiazki ktore bardzo chcialy reaktywowac namietnosc i reaktywowaly.

mysle ze reaktywacja wiaze sie tu z duza wiezia na innych poziomach, z miloscia i silna wola bycia razem
cvbnm
 

Postprzez azk » 3 kwi 2009, o 13:27

mamy kłopoty różne, ale nie wiązałabym ich z problemem w kwestiach seksu
mój partner uważa że najzwyczajniej nie ma większych potrzeb i nie zamierza nic zmieniać dla mnie, to mój problem wg niego...
a dla mnie jego egoizm, bo przecież nie zmuszam go do aktywności codziennie, ani w ogóle go nie zmuszam, ale oczekuje przynajmniej rozmowy z jego strony
bardziej zastanawia mnie kto w tym związku ma problem - która sytuacja jest normalna a która nie
być może dwa razy w miesiącu jest normalnością, tylko mnie sie zawsze zdawało że tak się dzieje po latach...
azk
 
Posty: 27
Dołączył(a): 13 lut 2008, o 00:21

Postprzez cvbnm » 3 kwi 2009, o 14:52

czyli nie tyle jego seksualizm jest problemem a jego wola?
cvbnm
 

Postprzez nieufajaca » 7 kwi 2009, o 18:27

uwazam je twoj partner przesadza
dwa razy w miesiacu dla 30-to latkow to ilosc sladowa
przepraszam ale takie jest moje zdanie
a on nie musi przeciez miec stosunkow codziennie ale moglby cie inaczej zaspokoic bez tego aby sam musial uprawiac seks-wiesz co mam na mysli.
On jest egoista i to totalny
potrzabujesz innego faceta jezeli jestes kobieta ognista
no chyba ze kochasz go tak bardzo ze jestes w stanie dla niego z seksu zrezygnowac i zadawalac sie tymi dwoma numerkami w miesiacu
ja bym nie potrafila-zbyt by mnie to sflustrowalo
a faceci po 30 naprawde uprawiaja seks czesciej niz 2 razy w miesiacu-moj jest w wieku lat 50 ja 30 a mamy seks codziennie z przerwa kiedy mam swoje dni-wtedy nie robimy nic-a po moich dniach znowu codziennie i jakos nie mamy problemow
wydaje mi sie ze nie ty masz problem tylko twoj facet
musisz rozwazyc co chcesz
kochasz go na tyle silnie ze potrafisz zapomniec o sobie i byc z nim szczesliwa?jezeli odpowiedz brzmi nie to zostaw go bo macie tak rozne temperamenty w tej dziedzinie ze zawsze bedziesz sflustrowana

a jezeli odpowiedz brzmi tak to polecam zimny prysznic na glowe zamiast i duzo cierpliwosci i wyrozumialosci

dla mnie jestes normalna,dobrze rozwinieta kobieta-wiec nie przejmuj sie tylko ciesz sie ze jestes zdrowa
trafilas tylko na faceta,ktory w sprawach seksualnych wcale do ciebie nie pasuje

nie gniewaj sie,ale takie jest moje zdanie
ty nie potrzebujesz zadnej pomocy-ty musisz sie zdecydowac co chcesz

Powodzenia :P :P
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Postprzez smerfetka0 » 7 kwi 2009, o 19:14

a moze dalas mu kiedys odczuc ze cie nie zaspokaja tak jak tyego chcesz? nawet jesli nie mialas tego na mysli...
wtedy facet zmienia sie diametralnie i nei umie od tak przestawic
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez joanka34 » 7 kwi 2009, o 19:19

Niestety....kobiety z większym temperamentem są w gorszej sytuacji,z tego prostego powodu,że faceci boją się nas...a raczej siebie w takim związku...że nie dadzą rady,ze w kórymś momencie "nie staną "w dosłownym tego słowa znaczeniu, na wysokości zadania,a wtedy jego gorąca kobieta odejdzie z innym w siną dal....
Doszłam w końcu do wniosku,ze faceci dużo mówią,a tak naprawdę gdy mają pod ręką gorąca kobietę,to jakoś im nieswojo.... odbiegłam trochę od tematu:)
Nie daj sobie wmówić,ze to Ty masz problem! nie szukaj potwierdzenia i jakiś wyznaczników co jest zdrowe,a co nie. taka jesteś,masz takie potrzeby i to jest OK.
Mówienie Tobie,że to Twoje potrzeby i Twój problem....no nie tak do końca,bo akurat to on jest Twoim partnerem :(
Piszesz,ze na początku było inaczej...moze jednak stało się coś co osłabiło temperament Twojego mężczyzny ? On wbrew pozorom tez bywają wrazliwi i delikatni :)
joanka34
 
Posty: 180
Dołączył(a): 26 paź 2008, o 11:03

Postprzez bunia » 7 kwi 2009, o 19:40

Trudno bawic sie w zgadywanke co moze byc powodem....jedno jest raczej pewne,ze lekcewazenie i gluchota na sygnalizowany przez Ciebie problem nie wrozy nic dobrego i to jest pewnie wieksza frustracja dla Ciebie niz brak seksu.....nie wiem jak mozesz dotrzec do partnera ale glowa muru nie przebijesz w zwiazku z czym moze wyloz karty na stol tak aby on mial swiadomosc powagi sytuacji....tzn. jednoznacznie,ze zwiazek sie sypie.

Pozdrowka :)
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez azk » 10 kwi 2009, o 00:30

dziękuję
macie rację w 100% niestety
nigdy wcześniej nie dałam Mu odczuć, że jest coś nie tak, wręcz przeciwnie, nie ukrywałam przed Nim że jest pierwszym mężczyzną który jest w stanie obudzić wulkan, a seks w naszym wydaniu jest idealny i rewelacyjny
tym bardziej jest mi ciężko, gdy On mnie odrzuca
generalnie jak zaczęłam się zastanawiać to są też inne płaszczyzny w których mój partner stawia na pierwszym miejscu swoje ja...
chyba zacznę się udzielać w innej grupie :(
aczkolwiek cała sytacja spowodowała że zaczęłam wątpić w swoją normalność, co dopiero stało się dla mnie nienormalne!
azk
 
Posty: 27
Dołączył(a): 13 lut 2008, o 00:21

Postprzez nieufajaca » 10 kwi 2009, o 00:35

jestes normalna
zakochalas sie w cholernym egoiscie
powalcz jego bronia
dam taki przyklad
kochaj sie z nim na jezdzca,ws :lol: :lol: :lol: tan po 2 minutach z niego-tak aby nie doszedl jeszcze i idz zrobic sobie kawe
BO CI SIE ODECHCIALO
masz prawo
ja bym go tak zalatwila
nie daj sie stlamsic
nie warto
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Postprzez moratar » 10 kwi 2009, o 10:44

nieufajaca napisał(a):BO CI SIE ODECHCIALO

Albo wstań i zrób mu kupe na klate bo Ci się zachciało... jakieś bezsensu te "pomoce".

A dobry wibrator nie wystarczy?
moratar
 
Posty: 95
Dołączył(a): 9 mar 2009, o 04:22

Postprzez nieufajaca » 10 kwi 2009, o 13:53

---------- 13:52 10.04.2009 ----------

moratar napisał(a):
nieufajaca napisał(a):BO CI SIE ODECHCIALO

Albo wstań i zrób mu kupe na klate bo Ci się zachciało... jakieś bezsensu te "pomoce".

A dobry wibrator nie wystarczy?

lepiej nie bo jeszcze mu sie spodoba
a bez sensu jest twoja wypowiedz
jestes facet czy kobieta?
co do wibratora to glupi pomysl
sa mezczyzni na swiecie wiec wibrator wloz sobie do..smietnika

---------- 13:53 ----------

a moje pomysly nie sa wyciagniete z lamusa
mozesz omijac przeciez moje posty
nie sa kierowane do ciebie
milego dnia dla pozostalych
nieufajaca
 
Posty: 76
Dołączył(a): 6 kwi 2009, o 03:07
Lokalizacja: gdansk

Postprzez salome » 27 kwi 2009, o 13:48

azk - mamy ten sam problem. Wejdz na moj post jesli chcesz.
salome
 


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 341 gości