Księżycowa napisał(a):Jigsaw może pójdź do prywatnego psychiatry po leki. Ci częściej sie przykładaja do tego co robią. Ja kiedyś brałam leki od psychiatry, do którego poszłam na NFZ. Dostałam receptę i już... a poszłam prywatnie i zupełnie inna rozmowa - wytłumaczył ja działaja i powiedział, ze będziemy w kontakcie i mam dzwonić jakby coś się działo no i umówił kolejną wizytę po receptę.
Lekow nie wzie,lam wtedy ale teraz nosze się zmyślą, żeby iść ponownie do nego i na pewno wezmę tym razem.
Najwazniejsza to dobra opieka lekarza. To, że jeden nawalił nie znaczy, że inni nawalą.
niestety nie ma u mnie opcji zeby isc prywatnie w tej chwili
napisalem o tych watpliwosciach co do brania lekow bo po prostu zastanawiam sie nad pojsciem do innego tylko ze jest problem bo bede musial troche mocniej poszukac bo ostatnio bylem akurat u dyr przycchodni takze do zadnego lekarzy tam nie bardzo moge isc innego
a jechac do innego miasta ode mnie
to wyprawa jak na wojnę
jedynie co to mam neurologa w poniedzialek,
dosyc kontaktowa babka tylko ze ostatnio wyszedlem u niej chyba troche na hipohondryka, szkoda ze terapie mam dopiero w czwartek po tej wizycie bo moze jakos skuteczniej by to wypadlo
zwykle jak mi na czyms bardzo zalezy to wychodzi kiepsko
no ale hmm trzymajcie kciuki za ten poniedzialek,
moze w koncu sie dowiem co mi jest (czym jest spowodowana czesc objawow) a przynajmniej jednoznacznie wyklucze ze to kwestia neurologiczna