dluga przerwa i wielki dol

Problemy związane z depresją.

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 13:13

Być może. W tej chwili nie jestem w stanie Ci odpowiedz na to pytanie.
Będę się z nim widział dziś albo jutro to go zapytam dokładnie.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 31 sty 2013, o 13:14

młoda ,panna,wolna i z takimi problemami sie mierzy.Jakies wkładki,impotencje ,operacje
Na co Ci to?
Nie mozesz sobie młodego zdrowego chłopaka poszukać?Tatusia już masz.
warto ze swoich marzeń rezygnować? Z rodziny dzieci?
przecież ten co teraz go masz jest zonaty i ma opiekunkę ,żonę
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 13:17

impresja7 napisał(a):młoda ,panna,wolna i z takimi problemami sie mierzy.
Na cio Ci to?
Nie mozesz sobie młodego zdrowego chłopaka poszukać?
warto ze swoich marzeń rezygnować? Z rodziny dzieci?
przecież ten co teraz go masz jest zonaty i ma opiekunkę ,żonę



Mój wybór.
Moje życie.
Moja decyzja.
Impresjo, nie życzę sobie w tym wątku tego typu postów.
Jeżeli się kogoś kocha to pewne sprawy jest się w stanie zaakceptować.
Gdybym teraz odeszła ( właśnie dlatego, że jest taka a nie inna sytuacja) to świadczyło by to o mojej niedojrzałości i tym, że go nie kocham.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez smerfetka0 » 31 sty 2013, o 13:20

nie swiadczylo by o braku niedojrzalosci i ze go nie kochasz.

ale racje masz - twoje zycie, twoje decyzje.

chodzi tylko o to zebys byla szczesliwa.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 13:24

Jestem. Przy nim jestem. Czuję się kochaną, inteligentną, atrakcyjną kobietą.
Fakt chciałam mieć dzieci, ale ja już dawno temu wiedziałam, że w tej kwestii może być ciężko.
Z poprzednimi partnerami starałam się o dziecko po 2-3 lata i nic z tego nie było.
Dla mnie ta ciąża, która zakończyła się poronieniem była jak cud. Nie udało się, trudno. Pogodziłam się z tym i tyle.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez ophrys » 31 sty 2013, o 13:27

wera napisał(a):Jestem. Przy nim jestem. Czuję się kochaną, inteligentną, atrakcyjną kobietą.


Ale to nie facet ma Ci zapewnić, ze czujesz się inteligentna i atrakcyjna. Albo czujesz się tak bez względu na faceta - czy jesteś z nim, czy z kimkolwiek czy sama, albo nie i to oznacza, że masz niska samoocenę.
A nikt poza Tobą jej Ci nie podniesie trwale.

Jak będziesz bazować na tym co powie Ci ktoś inny to będziesz się czuła tak, jak on Ci powie, że masz się czuć :?
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez impresja7 » 31 sty 2013, o 13:30

oj werka co wypowiedź to przeczysz sobie..........no ,ale niech Cie bedzie
impresja7
 
Posty: 938
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 11:05

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 13:33

Nie wątpię ani w swoją inteligencję ani atrakcyjność.
Po prostu z nim jest mi dobrze. Czuje się przy Czarku bezpieczna, kochana i szczęśliwa.
Zarówno jak byłam w szpitalu, wczoraj gdy rozmawialiśmy i jeszcze zanim to wszytko się wydarzyło w jego ramionach znajdowałam ukojenie, spokój, poczucie bezpieczeństwa, to właśnie w tych ramionach najbardziej odpoczywam.

Impresjo nie przeczę sobie, bo nigdzie wcześniej nie pisałam, że chcę odejść od Cezarego.
A co do dzieci. Chciałam je mieć. Oboje chcieliśmy tylko czasem los płata figle i trzeba umieć się odnaleźć w nowej sytuacji.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez caterpillar » 31 sty 2013, o 14:28

młoda ,panna,wolna i z takimi problemami sie mierzy.Jakies wkładki,impotencje ,operacje
Na co Ci to?
Nie mozesz sobie młodego zdrowego chłopaka poszukać?Tatusia już masz.
warto ze swoich marzeń rezygnować? Z rodziny dzieci?
przecież ten co teraz go masz jest zonaty i ma opiekunkę ,żonę


moze warto ,moze nie
wszystko zalezy od tego czy czlowiek potrafi sie z tym zmierzyc , czy ma w sobie tyle sily i co tu duzo mowic pozytywnych mysli.

znam mloda pare ,ktora wziela slub mimo iz wiedzieli ,ze jedno z nich choruje na stwardnienie rozsiane (chorobe smiertelna)

takich par jest pelno ,tylko trzeba mierzyc sily na zamiary

jesli ,ktos pragnie miec rodzine i dzieci ,to bedzie mial ..zaadoptuje .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 14:34

Dzięki Cat trochę mnie podniosłaś na duchu.
Ja patrzę na świat trochę bardziej optymistycznie niż Czarek (choć teraz tego kompletnie nie widać), on jest strasznym realistą (czasem wręcz pesymistą), jak do tej pory udawało nam się znaleźć jakieś rozwiązanie zadowalające obie strony.
Dla mnie związek dwojga dorosłych, kochających się ludzi polega na byciu razem nie tylko w zdrowi, szczęściu i tych dobrych chwilach, ale też wtedy gdy jest źle. Miłość to przecież nie tylko radość, szczęście i dobre chwile, ale także i choroba, łzy, ból, cierpienie. Niestety nie zawsze może być dobrze.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez Honest » 31 sty 2013, o 14:37

Przyznam Wera, że w przypadku Waszego związku to nieszczęścia chodzą stadami. Coś tu w tym wszystkim nie gra...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 14:40

Może po prostu takie życie?
Wszystko było świetnie do 5 stycznia. Teraz jakoś wszystko się wali i pali.
Muszę sobie jeszcze załatwić ortopedę i kardiologa.
Eh...zdrowie najważniejsze, bez niego jak widać wszystko się chrzani.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez mahika » 31 sty 2013, o 15:08

czyli fundamenty było za słabe
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez wera » 31 sty 2013, o 15:13

Nie Mahika, to nie tak.
Każde z nas na swój sposób przezywa ostatnie wydarzenia.
On martwi się o mnie a ja o niego.
Stąd jego postawa "odejdę, bo nie chcę cię skrzywdzić".
Nadal jesteśmy razem.
Jak wczoraj się widzieliśmy to Cezary wtulił się we mnie tak mocno jak nigdy wcześniej.
Oboje siebie potrzebujemy.
Teraz najważniejsze żeby ze zdrowiem się poukładało.
Avatar użytkownika
wera
 
Posty: 2932
Dołączył(a): 23 paź 2008, o 00:04
Lokalizacja: Szczecin

Re: dluga przerwa i wielki dol

Postprzez blanka77 » 31 sty 2013, o 15:16

A mnie jakos dziwi fakt, że lekarz bez badania Ciebie stwierdził, że dziecko może być chore.

Może się mylę, ale żeby były jakies obciążenia genetyczne to przebadane muszą być obie strony żeby to stwierdzić.

A tak w ogóle z doświadczenia swojego wiem, że nigdy zanim podejmę jakąś decyzję lub pozwolę lekarzowi na jakąś ingerencję, to nie będę sie sugerowała opinia jednego lekarza.
Polecam więc wizytę kontrolną u kogoś innego jeszcze.

A czemu tak nagle stracił swoje prace?
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 235 gości