no wlasnie Mahika mnie sie wydaje ,ze dawniej nie bylo czasu a i moze nawet takie harowanie w polu z rodzicami to mimo wszystko z rodzicami ...
zreszta jak pamietam wies 20 lat temu to zawsze gromada dzieciakow biegala i chodzilo sie od domu do domu bo we wsi polowa to ciotki ,zawsze bylo cos do roboty ,moze te relacje byly inne ale wiecej czasu sie spedzalo z rodzicami tak mi sie zdaje
mowicie o samotnosci no ale wlasnie samotnosc bierze sie z braku komunikacji z komunikacji powierzchownej , jesli ludzie dobrze sie znaja czasem wystarczy jedno spojrzenie aby wylapac ,ze cos jest nie tak a tu jak widac wszyscy zabiegani i wlasnie zabraklo tego wspolnego spedzania czasu
a pamietacie "Panne nikt" albo "czesc tereska" "swinki" ? (polecam "swinki" jesli ktos nie widzial)
tam rodzice nie robili zawrotnej kariery i nawet zauwazali ,ze cos jest nie tak
co laczy te filmy ? ano w kazdym (moze z wyjatkiem "panny nikt" ) relacje matka -ojciec sa byle jakie a skoro rodzice sie niedogaduja ,bo nie potrafia to jak maja robic to z dzieckiem? jak maja go tego uczyc?
to co mnie jeszcze uderzylo w tym filmie to brutalnosc mlodzierzy i wykorzystanie w tym wszystkim nowej techniki co sprawia ,ze ofiary w szybkim czasie staja sie znane szerszemu kregowi ludzi.