przez ludolfina » 4 sty 2012, o 11:36
fajny temat
co prawda (wstyd przyznac) bohun i skrzetuski kojarza mi sie tylko i wylacznie ze szkola podstawowa, glebokim dziecinstwem, i wymaganiami zeby cos przeczytac, czego w koncu nie przeczytalam, ale tak strzelam ze bohun jest lobuzem, a skrzetuski szlachetnym bohaterem?
ja mam w tej chwili kolezanke zafacynowana pewnym "lobuzem" i nie miesci mi sie w glowie, co ja w nim kreci. natomiast jak ogladam zwykly sitcom - "dwoch i pol", to w naturalny sposob moja sympatia leci do egoistycznego i aroganckiego charlie sheena, pozostawiajac dla jego "kroczacego droga porzadna" brata zaledwie wspolczucie i rozbawienie.
dla utrudnienia, zawsze wyobrazam sobie, ze kobiety wspoluzaleznione od alkoholikow, maja w domu wlasnie takiego charlie sheena, niezle wygladajacego, majacego polot i talent lobuza.
jesli chodzi o mnie, nieodmiennie uwielbiam indiane jonesa.