ja nie wiem jak sie z tym pogodzic.... nie potrafie... wszyscy zachowuja sie tak jakby juz zapomnieli o tacie.. jakby nic sie nie stalo... wkurza mnie to...
nie chce byc egoistka... nie chodzi o to zeby mama czy siostra ciagle rozpaczaly.. czy wspominaly tate ... eh ale czasem mam wrazenie ze tak jest dla mamy lepiej.. nie ma nikogo na glowie...poczula sie wolna, moze sobie ulozyc od nowa zycie.. z kims innym.. a ja po prostu nie moge tego zniesc... nie wiem moze to egoistyczne... ale tak czuje...
Nie kochanie, to nie jest egoistyczne, masz prawo tak się czuć. Wydaje mi się, że zarówno Ty jak i Twoja mama czy siostra mają swoje racje. Może one po prostu nie potrafią mówić o swoim bólu?
pewnie tak.. w naszym domu malo sie rozmawia... szczerze.. o uczuciach... dlatego ja wiem ze moze im byc trudno... bo ja sama tego nie potrafie... ale chcialabym poczuc ze tata byl dla nich tak samo wazny jak dla mnie... a nie byl tylko przeszkoda w ulozeniu sobie zycia...