Droga Agik :)

Problemy z partnerami.

Droga Agik :)

Postprzez mahika » 19 paź 2007, o 17:02

Kochana co sie u Ciebie dzieje, moze zechcesz podzielić sie z nami tym co Cię gryzie, wczoraj zastanawiałam sie gdzie jestes,
potrafisz tak dobrze i z dystansem podejść do problemów każdego z nas, ale może jest jakiś sposób żebym tym razem ja mogła Ci pomoc albo ktokolwiek z nas...
Trzymaj się cieplutko i pisz :buziaki:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 19 paź 2007, o 17:15

Kochana jesteś! Dziękuje!
Mam kłopoty finansowe. Banał, ale odbiera mi sen.
W dodatku sama ich sobie narobiłam :(
Sprawy pozostawione same sobie, maja nieprzyjemna tendencję do zmieniania się ze złych na jeszcze gorsze.
Ratunek już znalazłam, choc nie wiem, czy nie bedzie troche za późno.
A tam, dobrze będzie.
Udało mi się wstac z kolan, powoli odzyskuje wiarę we własne siły. Moze nie zgine...
Dziękuje Ci Kochana
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewa_pa » 19 paź 2007, o 20:34

Agik ...skryta jesteś bardzo wiedziałam ze cie gryzie cuś tyle rozmawiałyśmy...ech wybacz moją tępotę proszę wszystkiego naj rychłego rozwiązania problemów odezwij sie też czasem :buziaki:
Avatar użytkownika
ewa_pa
 
Posty: 812
Dołączył(a): 30 sie 2007, o 21:15
Lokalizacja: bielsko

Postprzez agik » 19 paź 2007, o 20:47

Ewus, dziękuje.
mowiłam Ci, że jestem skryta.
Nie lubie sie żalić, jak mam stresa i ktoś mnie żałuje, to sama sobie wydaję się zesrana. A ja nie lubię być zesrana.
A poza tym- ja nie jestem az tak interesujaca, żeby o mnie rozmawiac.
A kolejna sprawa, to taka, że moje kłopoty to pikus w porównaniu ze złamanym sercem. A to forum jest o tym...
Dziękuje jeszcze raz.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 20 paź 2007, o 09:13

Agik, zorganizujemy może jakąś zrzutę? No? Buźka, trzymaj się :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ramona » 20 paź 2007, o 11:11

Oj Agus, kazdy zasluguje na to aby o nim mowic. Problemy finansowe to tez problemy :wink: Kurcze a ja to znow chyba za bardzo wylewna jestem :uoeee: Ale mi glupio przy Tobie, bo tez wolalabym miec sile, by radzic sobie z nimi sama... :oops:
Agunia, ale nie wstydz sie nam tu pisac bo my tez po to jestesmy, aby cie wesprzec.
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez agik » 20 paź 2007, o 16:06

Dziękuję Wam, kochane jesteście... :buziaki:
To nie jest tak, ze ja się wstydzę mówic o swoich problemach...
Ufam Wam, gdybym wierzyła, ze akurat w tej sprawie możecie mi pomóc- na pewno bym napisała.
Ale kłopoty, ktore mam obecnie... no cóz- wiem jak powstały, wiem, że to ja zawaliłam :evil:, wkurza mnie to najbardziej.
A na takim pieknym forum pisać o pieniadzach???

Ano chyba, ze ktoś ma pomysł jak rozwalic urząd skarbowy? (o fuj, przepraszam za to brzydkie słowo...)

Poza tym, różnie jest... czasem na klęczkach, czasem na wierzchu.
Trza se radzić jakos. Mam nadzieję, ze mi się uda.
Wcale nie jestem silna :evil:

A juz całkiem smieszne jest to, że ja bardzo małą wagę przywiązuje do pieniędzy. Nie lubię zakupów, wkurzaja mnie nadgorliwi sprzedawcy, którzy co 10 sek. atakuja mnie pytaniem, czy mozna mi jakoś pomóc...
Nie cieszą mnie żadne perspektywy, co bym mogła, gdybym miała... wcale o tym nie myślę.
Owszem mam jedno takie pragnienie, zwiazane z pieniedzmi- chciałabym kiedys włożyć ręce powyżej łokcia do wysokiego wazonu szklanego, całego wypełnionego banknotami o mozliwie wysokim nominale... I tyle.

Lubię zarabiać, bo to znaczy, ze jestem skuteczna i przekonuwująca w pracy.
W sumie tez lubię swoja pracę. Dekoracje robię, wystroje sal, stroiki, różne ładne rzeczy.
To, że ktoś je kupuje, to chyba znaczy, że akceptuje moj gust.
Ponadto miło jest wiedzieć, że komus sprawia radość, to, co robie.
A w dodatku prawie wszystko przechodzi przez moje ręce. Mam takie złudne wrażenie, że mam nad wszystkim kontrolę. A ja mam fioła na punkcie kontroli.
Mam klientów w całej Polsce (no, prawie, 2 województwa mi zostały)
Dużo jeżdżę, prawie codziennie jestem gdzie indziej.
Fajna praca, ciekawa i rozwijająca.
Ile ja się rzeczy nauczyłam, zupełnie przypadkiem...
Tylko ta cholerna biurokracja :evil: I obciążenia :evil: ehh

Trzymajcie kciuki.
I bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 20 paź 2007, o 19:22

No to pozostaje mi trzymać kciuki agik. Bardzo podoba mi sie Twoja praca :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez agik » 20 paź 2007, o 19:30

Możesz mieć taka samą...
O ile chcesz być zawsze w pracy...
Ja zaczynałam od tego, że pożyczyłam 500 zł...
10 lat temu... jakoś poszło.
Wtedy musiałam, a teraz chcę. Tylko, że coraz mniej :evil:

Bardzo, bardzo Ci, Mahika dziękuję.
Chyba akurat Ty wiesz, ile to znaczy, ze jesteś...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 20 paź 2007, o 19:51

wiem ze czasem jestem do niczego, a czasem można ze mna wytrzymać :)
Powodzenia, a nad pracą sie zastanowie, mam już zawód informatyk, pracownik administracyjny, studiuję resocjalizację, pracowałam w sądzie a teraz na rynku, myślisz ze uda mi sie wkońcu trafić w cos co lubię :)
Ech życie, pogmatwane...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 185 gości