chciałabym

Problemy z partnerami.

Postprzez bromba » 14 paź 2007, o 20:23

hehehe sponiewieramy ..... podoba mi się ten pomysł :haha:
bromba
 
Posty: 76
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 13:36

Postprzez Applee » 14 paź 2007, o 20:25

dzisiaj chyba padal deszzzzzzcz...aniolowie smieli sie......

Beniamin...moj nr 2
a 1: A moje bostwa placza..
wprost na dzisiejszy nastroj...
ide po herbatke:D
fajnei,ze sie tutaj zebralysmy..

Kurcze, zastanawiacie sie czasem dlaczego MY, kobiety tak cierpimy pzrez milosc? moze to nie jest TA milosc...TA osoba...
Applee
 
Posty: 170
Dołączył(a): 21 lip 2007, o 15:40
Lokalizacja: Wawa

Postprzez agik » 14 paź 2007, o 20:27

Dziewczyny!!! Jesteście super!
Buxka dla wszyskich pieknych i madrych kobiet!
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez NOBLEA » 14 paź 2007, o 20:30

rzecz warta zastanowienia, a może miłośc właśnie na tym polega że trzeba przecierpić swoje żeby móc bardziej docenić jej prawdziwe piękno.

Ja zapraszam Wszystkie Panie na domową wiśniówke z tego rocznych zbiórów
NOBLEA
 
Posty: 106
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 13:08

Postprzez Applee » 14 paź 2007, o 20:32

Hmm.. przecierpiec swoje i docenic piekno milosc z osoba, ktora aktulanie jest naszym partnerem czy z osoba, ktora BEDZIE w przyszlosci?
To jest moj glowny problem.
Kocham....bardzo, a jednoczesnie sie mecze...
Naiwnie wierze, ze to KRYZYS>.a moze to nie kryzys tylko niewlasciwa osoba?
Popatrzcie, kazda z nas jest tu, bo jest smutna, zmeczona, rozwalona emocjonalnie..
To ma byc MILOSC?
Applee
 
Posty: 170
Dołączył(a): 21 lip 2007, o 15:40
Lokalizacja: Wawa

Postprzez NOBLEA » 14 paź 2007, o 20:47

teraz się zastanawiam czy wogóle prawdziwa miłość istnieje, czy to nie jest tak że głowną role odgrywa przywiązanie, strach przed zmianami i przez to tkwimy w jednym punkcie i cierpimy.
.
NOBLEA
 
Posty: 106
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 13:08

Postprzez Applee » 14 paź 2007, o 20:49

Jak znajdziesz odpowiedz, to prosze, daj znac:)
Tymczasem zmykam..do wlasnego, swiata i tak naprawde, do NASZYCH problemow...Naszych czyli Nas tutaj, z forum.
Applee
 
Posty: 170
Dołączył(a): 21 lip 2007, o 15:40
Lokalizacja: Wawa

Postprzez bromba » 14 paź 2007, o 20:52

NOBLEA napisał(a):teraz się zastanawiam czy wogóle prawdziwa miłość istnieje, czy to nie jest tak że głowną role odgrywa przywiązanie, strach przed zmianami i przez to tkwimy w jednym punkcie i cierpimy.
.

no i dałaś mi tym tekstem wiele do myślenia .... ale to dobrze, myślę. myślenie wyzwala refleksje .... i wnioski :usmiech2:
bromba
 
Posty: 76
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 13:36

Postprzez mahika » 15 paź 2007, o 08:12

O nie, była impreza, a mnie nie było :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 15 paź 2007, o 08:18

NOBLEA napisał(a):teraz się zastanawiam czy wogóle prawdziwa miłość istnieje, czy to nie jest tak że głowną role odgrywa przywiązanie, strach przed zmianami i przez to tkwimy w jednym punkcie i cierpimy.
.

No pewnie, że istnieje!!! Trochę w tym przywiązania, przyjaźni, wspólnych śniadań, sprzeczek, wzajemnego poznawania, kompromisów, wyjazdów, powrotów, sprzątania i miliony innych drobiazgów.

Ale jeśli miałby w tym być strach przed byciem samemu, poczucie cierpienia, krzywdy i niewygody, to kiepsko raczej.

:slonko:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez bromba » 15 paź 2007, o 10:39

mahika napisał(a):O nie, była impreza, a mnie nie było :(

:heyka: jeszcze nie jedna się pewnie odbędzie, myślę :haha:
odkryłam dziwną relację, że wspieranie kogoś w smutku wzmaga we mnie siłę do uporania sie z własnymi smutkami. coś na zasadzie, że dajac komuś coś, odzyskujemy to dwuktrotnie (czy jakos tak)
a dla wszyskich duża buźka :cmok:
nawet nie sądziałam, że ten topik podryfuje w taki kierunek :usmiech2: . i powiem Wam, że bardzo się z tego powodu cieszę :serce:

miłego dzionka wszytskim :papa2:
bromba
 
Posty: 76
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 13:36

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 338 gości

cron