Idąc ulicą, czy też robiąc zakupy w CHU obserwuję kobiety. Mam dystans co do myśli o nich. Przecież mijając obcych ludzi na ulicy coś o nich myślimy... Czy też, ze mieli ładne włosy, czy brudne buty, czy zmeczeni, czy uśmiechnięci...Jakiś osąd mimowolnie jest w nas. Ja patrząc na kobiety ostatnim czasie nie wiem, która to galerianka, a która nie...
Rozmowy w toku - galerianki, dziewczyny lecące na kasę. Internet czat - szukam sponsora, zrobie loda za kasę, strony roksy, szukam sponsora itp. Moje miasto aż się roi od tego.... Dlaczego? Nawet mój mąż...mężczyzna mówi, że przez to co zaczęło się dziać brzydzi się dzisiejszego świata i kobiet...Wszystko kręci się w okół kasy. Gdzie są dziewczny, takie jak dawniej? Z przed paru lat...kilkunastu lat? Jak czekało się na przystanku na swojego chłopaka...a na randkę nie szło się na zakupy czy do restauracji tylko pospacerować po parku...