przez blanka77 » 14 wrz 2010, o 12:05
Myślę, że Przyklejony nie chciał Ci dokopać, ale stwierdził fakt. Bo wydaje mi się, a sądzę to też po sobie, każdy "dołek" spowodowany jest emocjami, takimi czy innymi. Nic nie możemy zrobić w sytuacji problemowej, emocje nas albo "roznoszą", albo dobijają. I niestety dzieje się to w naszych głowach.
Stąd też jak sądze to zdanie Przyklejonego. Oczywiście mogę się mylić.
Rozumiem Twój zły nastrój, ale czasami potrzeba kogoś kto nas postawi na nogi czy to swoim słowem czy postępowaniem. Jak my wtedy nienawidzimy takiej osoby, która rości sobie prawo do oceny. Ale to potrzebne Lady. Potem człowiek przyznaje tej osobie rację i niejednikrotnie bywa, że dzięki takiej osobie wychodzi z opresji.