:)Filemon napisał(a):no teraz on nie odpisze, ale za jakiś czas... nagle, kiedy mu się raptem coś przypomni... sama wiesz zresztą... dokladnie
a jutro jeśli to konieczne, to trzeba jechać i przynajmniej spróbować - a nuż Ci się uda, zaliczysz i będzie z głowy! pewnie!!
myślę, że lepiej spróbować, niż oddać walkowerem... ja na takiej zasadzie zdałem kiedyś maturę, chociaż poszedłem kompletnie debilny z matematyki i roztrzęsiony nerwowo...
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości