Witajcie kochani....widzę że dużo się dzieje na Psychoteście....cóż ja jestem już mężatką od 25dni....stało się co miało się stać:)
Wielu z was odradzało mi ten pomysł ze względu na poczynania mojego M
czy mieliście rację???teraz patrzę na to z innej strony....terapia bardzo dużo mi pomogła,mimo że bolało-efekt jest niesamowity....odzyskałam pewność siebie i moja iskra w oku znowu zaświeciła.....a jak się układa między nami?no cóż różnie....nie będę mówić że zawsze jest idealnie,że jesteśmy wzorowym małżeństwem....bywają ciche dni i kłótnie ale zawsze staramy się wypracować jakiś kompromis....wczoraj kolejna wiadomość która mnie podłamała....mam małe szanse na dziecko...on jeszcze o tym nie wie....ma to związek z moim wszcześniejszym poronieniem....ech nie chce żeby czuł się winny,żeby to nas podzieliło...boje się